W Zatoce Biskajskiej u wybrzeży Francji awarii uległ Modern Express. Obecnie statek z 300 tonami paliwa dryfuje w kierunku francuskich plaż. Na pokładzie jednostki znajduje się łącznie 3600 ton ładunków (głównie sprzęt do obróbki leśnej).

Modern Express przechylił się na burtę ze względu na złe zabezpieczenie sprzętu w ładowniach, podaje RFI. Statek, który pływa pod banderą Panamy, przechylił się niebezpiecznie i stracił sterowność w dniu 26 stycznia w drodze do Hiszpanii. Z pokładu ewakuowano 22 marynarzy.

164-metrowy statek w niedzielę znajdował się 100 km od wybrzeży Francji. Akcję ratunkową utrudniają wysokie fale. Władze, nie chcąc narażać ludzi, konkretne działania przy Modern Express zaplanowały na poniedziałek.

W przeciwnym razie statek dotrze do francuskiego brzegu we wtorek w nocy. Eksperci mają nadzieję, że Modern Express osiądzie na mieliźnie i nie rozbije się na skałach.

„Jeśli w ciągu kilku godzin statek nie zostanie ustawiony do pionu, to wpadnie na piaszczyste plaże departamentu Landes. Powinno to nastąpić od poniedziałku wieczorem do wtorku wieczorem” - powiedział Emanuel de Oliveir, prefekt morski.