Ewolucja kobiecego piękna na przestrzeni wieków

Kategorie: 

Źródło: kadr z YouTube

Ideały kobiecego piękna stale się zmieniają i to, co było uważane za wzór 100, 50, a nawet 10 lat temu, obecnie może się jawić jako brzydota. Autorzy poniższego nagrania postanowili prześledzić zmiany definicji pięknej kobiety na przestrzeni dziejów.

 

Jakkolwiek może się to wydawać dziwne, przesadne wychudzenie prowadzące do tego, że kobiety mają chłopięce kształty, długo uważane było za coś niekorzystnego. Taki wizerunek rozpropagowali przeważnie homoseksualni projektanci mody, zafascynowani męskim ciałem.

 

Trudno się zatem dziwić, że modelki głodzą się, żeby wyglądać jak chłopcy, bez piersi, bez talii z wychudzonymi twarzami. Na szczęście to szaleństwo trwa najwyżej kilkadziesiąt lat, co w skali milleniów wydaje się śmiesznie krótkim czasem.

 

W okresie renesansu, piękną kobietą była ta, która miała najbardziej powabne krągłości. Z kolei już w latach 20-tych ubiegłego wieku, można był zaobserwować odwrotny kanon piękna. Liczyły się kobiety z małym biustem i wąskie w pasie. Standardy piękna zmieniały się zawsze i będą się zmieniały również w przyszłości.

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika sisz

Tylko gdzie zaczyna się próba

Tylko gdzie zaczyna się próba ukucia definicji piękna bo napewno nie na kanonach i innych wytworach ani na odwoływaniu sie do czysto "spraw natury" jak to często ostatnio w modzie spółdzielczej się objawia. 
Uważam że tam gdzie zaczyna się rozłam oczekiwań od  kobiety  i u niej samej na bycie na czasie, spełniania norm a prawdziwym byciem obiektem tych norm, tam jest coś na rzeczy, a od skrajności tego rozłamu zależy cała reszta ciała o ile jako takie wykształciła i poprawnie utrzymała na tym gruncie.  To tyle już bez brania pod uwagę plastiku i ich spasłych koleżanek od teorii prodyżowej . 

Portret użytkownika Robaczkowa

  To Co piszesz świadczy

  To Co piszesz świadczy właśnie o tym, że mężczyźni są bardzo powierzchowni. I wbrew pozorom kobietom bardzo pięknym chyba wcale nie jest lepiej w życiu niż tym mniej urodziwym. Mają statystycznie mniejszą szansę na znalezienie, wyłapanie mądrego partnera. Takiego ze zdolnością do refleksji. Jak kobieta stale słyszy od swojego mężczyzny, że ma piękne piersi czy nogi to po pewnym czasie zaczyna wątpić w tego mężczyznę. Zadaje sobie pytanie co on w niej zobaczył zanim się zakochał i ile jest to wszystko warte. A najważniejsze jest podobieństwo w sposobie myślenia.

Portret użytkownika Akamai

No właśnie. Też tak uważam.

No właśnie. Też tak uważam. Bo miłosne uniesienie kiedyś mija. I co później robić z chłopcem, który umiał ładnie tańczyć na dyskotece ? A co do tego, że pięknym kobietom jest trudniej w życiu, to też prawda. A jeśłi do tego jest inteligentna, to już koniec. Z jakichś powodów mężczyźni "boją się" związków z inteligentnymi kobietami. Oczywiście są wyjątki. Ale jednak. I o co tu chodzi. Niskie poczucie własnej wartości ? Konieczność intelektualnej dominacji nad kobietą ? Nie wiem.

Prawda nas wyzwoli, 

Ale najpierw nas wku*wi.

 

Portret użytkownika n..

Często w zborach ŚJ spotykam

Często w zborach ŚJ spotykam takie naturalnie piękne i fantastycznie zgrabne, wspaniałe kobiety, o ciepłych, miłych głosach, skromne, mądre i pokorne, które można porównać do najpiękniejszych i cudownych, pachnących kwiatów, i wtedy zawsze zdumiewa mnie niezwykły geniusz Stwórcy! Zastanawia mnie wtedy też bezbrzeżna głupota ewolucjonistów upierających się, że takie anielskie piękno "pojawiło się całkiem przez ślepy przypadek"...

Portret użytkownika Robaczkowa

To co piszesz o kobietach N

To co piszesz o kobietach N jest piękne tylko ...
    Pewno Cię to zdziwi - myślę, że fundamentalni ŚJ i fundamentalni katolicy i wszyscy ludzie odrzucający ewolucję ze względu na Boga - właśnie ubliżają Bogu jakby pomniejszając Go.
   Czy uważacie, że Bóg jest tak marną istotą, że nawt nie może  powiedzmy w świętych pismach stosować pewnych symboli. Czy dzień Boga musi być równy dniu człowieka. Jeżeli Bóg stworzył świat to też stworzył prawa fizyczne i inne prawa i zasady obowiązujące w przyrodzie, Dlaczego nikt nie przeciwstawia się prawom fizyki, a tylu krytykuje zasady ewolucji. Ci ludzie odbierają Bogu prawo do kształtowania świata tak jak Bóg chce i do stosowania boskich praw też praw ewolucyjnych.
  A świat jest taki jaki jest. Jest ogromna ilość dowodów na istnienie ewolucji. Jeżeli będziemy im zaprzeczać to tak jakbyśmy stwierdzili, że Bóg celowo nas zwodzi i jest kłamcą.
Pozwólmy Bogu być wielkim i nie dopasowujmy Go na siłę do naszych ograniczonych możliwości intelektualnych.
  Kiedyś też ze względów religijnych określano Ziemię jako centrum wszechświata. To też było bluźnienie Bogu.
   To w pewien sposób prawda, że wszyscy jesteśmy z gliny... wywodzimy  się z maleńkich mikroorganizmów i ...
I Właśnie potrzebna jest Ogromna Niewyobraźalna Inteligencja - Bóg aby dzisiaj światł biologiczny był tak  piękny jak jest, a kobiety (też te należące do ŚJ i wszystkie inne) równie piękne.
    Nawet jeżeli kiedyś odkryjemy cywilizacje pozaziemskie, nawet jeżeli one miały jakiś udział w tworzeniu naszej to też nie zwątpię w istnienie Boga tylko stwięrdzę, że był jeszcze większym geniuszem. W końcu w Biblii była wzmianka w księdze rodzaju o naszych braciach. Dlaczego według Ciebie Bóg nie może kierować światem i wszechświatem tak jak chce?
 

Portret użytkownika Robaczkowa

    Jestem biologiem i to dla

    Jestem biologiem i to dla mnie ,,oczywista oczywistość". Mogłabym przytaczać tysiące przykładów, które o tym świadczą. Ale to nie miejsce na to. Dla mnie jeżeli ktoś mówi takie rzeczy jak Ty to świadczy to po prostu o braku wiedzy z tej dziedziny. Jeżeli pytasz na serio to kup sobie jakiś dobry podręcznik do biologii i tyle.
   Nie traktuj ludzi, którzy są biologami i wierzą w ewolucję jako wrogów religii. To są zwykle ludzie głeboko wierzący, którzy częściej zwracają uwagę na piękno natury. Ludzie,  dla których piękno świata jest wskazówką na istnienie Boga. Ewolucja nie zaprzecza istnieniu Boga. Przecież Bóg mógł nią kierować i mógł się nią posługiwać.

Portret użytkownika oort

Witam,   I tutaj mamy

Witam,
 
I tutaj mamy doskonały przykład jak udzielić odpowiedzi nie odpowadając w merytoryczny sposób na pytanie. 
Otóż:
- moja wiedza na temat ewolucji (braku ewolucji, kłamst ewolucji i religgi ewolucji) jest bardzo, bardzo duża, tak duża że z powodzeniem zdemaskowałem a w konsekwencji niechcący zdymisjonowałem kłamce ewolucyjnego będącego redaktorem na konkurencyjmym portalu,
- biolog musi wierzyć a jak nie to chociaż nauczać ewolucji, w przeciwnym razie straci dochód, jest bezpośrednioo powiązany z religią ewolucji i nie może jawnie się jej przeciwstawić
- brak jest jakichkolwiek dowodów ewolucji STĄ NADAL W SFERZE NAUKOWEJ POZOSTAJE TYLKO TERIĄ!!!!. Gdyby były jakiekolwiek dowody na jej autentyczność nie było by mowy o teorii a o fakcie
- isnieje niezliczona ilość dowodów świadczących o braku (wymyśle, wierze) ewolucji - poczytaj o kwazarach i dlaczego wszelkie badania naukowe nie mogą być na nich prowadzone i dlaczego, o prawdopodobieństwie ewolucji wyrażonej wymniernie, o ilości pyłu na dnie oceanu oraz księżycu, o kodzie DNA, o Bożym podziale, o wszystkich skamienielinach, ich datowaniu oraz warstwach geologicznych, ilośći gazów docierających do ziemi (o pyłach już nadmieniłem), datowaniu izotopem węgla C14, człowieku z ..., szkieletach złożonych z kości kilku zwierząt,
 
Teraz najlepsze : KAŻDY DOWÓD POTWIERDZAJĄCY TEORIĘ EWOLUCJI ZOSTAŁ NAUKOWO ZDEMASKOWANY ALE NIE USUNIĘTO ŻADNEGO Z NICH Z KANONU LITERATURY. TAK DZIAŁA SEKTA!!!
 
Poza tym jest wielkim bluźnierstwem wobec BOGA (STWÓRCY) jakakolwiek wzmianka o ewolucji. Albo wierzysz w Boga i uważasz go za stwórcę wszechświata, który jest poza czasem, miejscem oraz materią ("Na początku bóg stworzył niebo i ziemię") albo swoją wiarę opierasz na wymysłach ludzi, którzy nic nie wiedzą a tylko odbierają Bogu to co jest jego.
Mówienie iż wielki wybóch istniał a ewolucja miałą miejsce jest wielką HEREZJĄ za którą kiedyś każdy z nas będzie musiał odpowiedzieć na sądzie twarzą w twarz ze stwócą.
Twój wybór i twoja odpowiedzialność. Jedynym mankamentem twoich komentaży jest brak merytoryki oraz wprowadzanie w błąd niewinny i nieświadomych istot, za który także odpowiesz.
 
Pozdrawiam i życzę zrozumienia,

Portret użytkownika oort

Witam,   I tutaj mamy

Witam,
 
I tutaj mamy doskonały przykład jak udzielić odpowiedzi nie odpowadając w merytoryczny sposób na pytanie. 
Otóż:
- moja wiedza na temat ewolucji (braku ewolucji, kłamst ewolucji i religgi ewolucji) jest bardzo, bardzo duża, tak duża że z powodzeniem zdemaskowałem a w konsekwencji niechcący zdymisjonowałem kłamce ewolucyjnego będącego redaktorem na konkurencyjmym portalu,
- biolog musi wierzyć a jak nie to chociaż nauczać ewolucji, w przeciwnym razie straci dochód, jest bezpośrednioo powiązany z religią ewolucji i nie może jawnie się jej przeciwstawić
- brak jest jakichkolwiek dowodów ewolucji STĄ NADAL W SFERZE NAUKOWEJ POZOSTAJE TYLKO TERIĄ!!!!. Gdyby były jakiekolwiek dowody na jej autentyczność nie było by mowy o teorii a o fakcie
- isnieje niezliczona ilość dowodów świadczących o braku (wymyśle, wierze) ewolucji - poczytaj o kwazarach i dlaczego wszelkie badania naukowe nie mogą być na nich prowadzone i dlaczego, o prawdopodobieństwie ewolucji wyrażonej wymniernie, o ilości pyłu na dnie oceanu oraz księżycu, o kodzie DNA, o Bożym podziale, o wszystkich skamienielinach, ich datowaniu oraz warstwach geologicznych, ilośći gazów docierających do ziemi (o pyłach już nadmieniłem), datowaniu izotopem węgla C14, człowieku z ..., szkieletach złożonych z kości kilku zwierząt,
 
Teraz najlepsze : KAŻDY DOWÓD POTWIERDZAJĄCY TEORIĘ EWOLUCJI ZOSTAŁ NAUKOWO ZDEMASKOWANY ALE NIE USUNIĘTO ŻADNEGO Z NICH Z KANONU LITERATURY. TAK DZIAŁA SEKTA!!!
 
Poza tym jest wielkim bluźnierstwem wobec BOGA (STWÓRCY) jakakolwiek wzmianka o ewolucji. Albo wierzysz w Boga i uważasz go za stwórcę wszechświata, który jest poza czasem, miejscem oraz materią ("Na początku bóg stworzył niebo i ziemię") albo swoją wiarę opierasz na wymysłach ludzi, którzy nic nie wiedzą a tylko odbierają Bogu to co jest jego.
Mówienie iż wielki wybóch istniał a ewolucja miałą miejsce jest wielką HEREZJĄ za którą kiedyś każdy z nas będzie musiał odpowiedzieć na sądzie twarzą w twarz ze stwócą.
Twój wybór i twoja odpowiedzialność. Jedynym mankamentem twoich komentaży jest brak merytoryki oraz wprowadzanie w błąd niewinny i nieświadomych istot, za który także odpowiesz.
 
Pozdrawiam i życzę zrozumienia,

Portret użytkownika XaX

Szanuje twoją wiarę jednak

Szanuje twoją wiarę jednak według mnie wy nie możecie tego po prostu pojąć że coś samo z siebie mogło z biegiem czasu ewoluować i zmieniać się z pokolenia na pokolenie przystosowując się do nowych warunków, co idealnie obrazuje twój komentarz. Nie wiadomo czy bóg istniee czy nie, nawet jeśli istnieje tego typu istota to na pewno nie w takiej formie jakiej postrzegają ją wszelakie religie. A skoro w większości wierzeń przewija się motyw życia po śmierci, bogów itd coś musi być na rzeczy bo to jest zbyt wielkie podobieństwo aby było bez powiązań. Zawsze istnieje też opcja nieco bardziej racjonalna że ludzie mogli wziąźć wysoce zaawansowaną rasę za bogów tak jak u nas na ziemi prymitywne plemiona uznały nas za bogów w stalowych ptakach i oddawali wręcz im cześć oraz budowali pomniki.

Strony

Skomentuj