Amerykański bombowiec B-52 pojawił się nad Półwyspem Koreańskim

Kategorie: 

Źródło: Balon Greyjoy/CC0 1.0

Stany Zjednoczone, chcąc pokazać swoją siłę oraz bezgraniczne wsparcie dla państw azjatyckich, postanowiły wysłać na Półwysep Koreański bombowiec strategiczny B-52. W tym samym czasie Korea Południowa zapowiedziała, że bez wahania odpowie militarnie na każde prowokacje reżimu z północy.

 

Samolot B-52 wystartował dziś z wyspy Guam, wykonał lot nad Koreą Południową i zbliżył się do granicy koreańskiej na odległość około 70 kilometrów. Maszyna była eskortowana przez południowokoreańskie myśliwce F-15 i amerykańskie F-16. USA rozważa również wysłanie lotniskowca do tego regionu. Jest to oczywiście odpowiedź na ostatni test bomby wodorowej, której nadal towarzyszy powszechne niedowierzanie. Kim Dzong Un oświadczył dziś, że próby jądrowe były wyłącznie aktem obronnym wobec agresywnej polityki Stanów Zjednoczonych.

Minister Obrony Korei Południowej nakazał postawić rakiety rozmieszczone wzdłuż granicy koreańskiej w stan gotowości bojowej i odpowiedzieć na ewentualną prowokację swojego sąsiada z całą siłą. Stany Zjednoczone chcą aby Chiny wykorzystały swoje relacje z Koreą Północną i wpłynęły na przywódcę tego kraju. Najprawdopodobniej chodzi o zatrzymanie prac nad bronią nuklearną, na co Kim Dzong Un nigdy się nie zgodzi.

 

 

Źródło: http://www.wsj.com/articles/u-s-flies-b-52-bomber-over-south-korea-1452397411

Ocena: 

3
Średnio: 3 (1 vote)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika achiles

To pokrzepiające, jak się

To pokrzepiające, jak się obserwuje coraz mniejszą wizerunkową skuteczność tzw."false flag". Możnaby się nawet zastanawiać, czy sami US-owcy nie pomogli - a przynajmniej doradzali - w takiej manifestacji siły Korei Płn... Natomiast osobiście uważam, że prawdziwym celem wciąż jest Rosja. Po jej ostatecznym zneutralizowaniu (i to raczej gospodarczym i politycznym - nie militarnym) i przejęciu pod zarząd korporacyjny przemysłu wydobywczego, Chin nie trzeba już będzie pokonywać... Rosja zdaje sobie sprawę z kolejnego zagrożenia (tym razem od strony wschodniej) i jest naprawdę zaniepokojona - wystarczy popatrzeć na mapę w świetle obecności USA/NATO w regionie, uwzględniając dodatkowe siły w Korei Płd, na jej prośbę, oczywiście

Film z widokami Pjongjangu

https://es-es.facebook.com/tOPeTEGZ/videos/1087904571241862/?video_source=pages_finch_thumbnail_video

Jakoś tym Amerykanom nie przeszkadzało i nie okazywali żadnego strachu,kiedy inny mały kraj na Bliskim Wschodzie testował swoje ładunki nuklearne i budował w tajemnicy przed światem bomby atomowe,którymi dziś grozi nie tylko krajom sąsiadującym ,ale też całemu światu.

a co tu poniżej Naród wybrany mógł testować w Jemenie???
Jemen maj 2015.https://youtu.be/OTE_Eshm2xw

Portret użytkownika Robaczkowa

  Iwonko!  Film wydaje się

  Iwonko!  Film wydaje się obrazoburczy. Temat jest trudny ale nie można wkładać głowy w piasek.
  Pierwszą osobą, która tak na poważnie zaczęła porównywać Jezusa z Horusem był pan Pujol. Jak się w wyszukiwarce wpisze ,,Chrystus biblijny Horus" to wyskoczy informacja o odkryciach pana Pujola z dokładnym porównaniem tych dwóch postaci. Z analizy niby wynika jednoznacznie, że Horus był dokładnym pierwowzorem Jezusa.
To co tam przeczytacie robi wrażenie.
Ale ...
Pan Pujol zanim zaczął robić swoje badania był księdzem. Potem wycofał się z kościoła i ożenił. Pewno bardzo chciał potwierdzić to, że jego nowa droga życiowa jest słuszna. Problem jest w tym, że bardzo trudno potwierdzić rewelacje pana Pujola, bo nie mamy dostępu do tych starych zapisów Egipskich. a nawet nie znamy języka.
Pujol wydał książkę ze swoimi rewelacjami i pewno dobrze na niej zarobił.
   A co do tego filmu, który poleciłaś. Powiedzmy, że będziemy chcieli go sprawdzić. Są tam wymienione chyba ze 4 bóstwa o niby podobnych życiorysach do Jezusa.
Poszukałam o tych bóstwach informacji w necie. Zrób to samo co ja. Wpisz te nazwy bóstw choćby w Wikipedię. Zrobiłam to. Są tam opisane ich długie ,,życiorysy". Może ja jestem ślepa ale ja nie widzę tych podobieństw, o których mówi film. Nawet widzę informacje zupełnie inne niż na tym filmie. Czyli coś tu nie gra.
  Powiem Ci tak! Ja wolałabym być ateistką ale ,,cholera wierzę"!
W każdym razie wierzę w Boga.
   Natomiast ten film, który poleciłaś pod poprzednim tekstem ( tym o kolorowej Europie) bardzo mi się podobał. Mówię o tym filmie z tym ciemnoskórym prowadzącym. Dużo konkretów.  Dużo materiału do przemyśleń. Niby oba filmy są na ten sam temat ale tylko ten drugi do mnie dociera.

Strony

Skomentuj