Im bliżej do końca kadencji 44 prezydenta Stanów Zjednoczonych, tym więcej Amerykanów uważa, że Barack Hussein Obama jest muzułmaninem. Najnowszy dowód wskazujący na to nosi on na palcu wskazującym lewej ręki. Jest to pierścień z wygrawerowanym napisem "Nie ma boga prócz Allaha".

Fraza ta jest to część zawołania "La ilaha illallah" z islamskiego wyznania wiary. Udało się to ustalić po wykonaniu zdjęć pozwalających zbliżenie pierścienia na palcu Obamy. Badacze z USA zwracają uwagę, że na pewno nie jest to po prostu obrączka ślubna, ponieważ są liczne zdjęcia dowodzące, że obecny prezydent Stanów Zjednoczonych nosił go jeszcze przed ślubem i potem po prostu wykorzystał go w 1992 roku podczas ślubu z Michele.

Islamscy uczeni poproszeni o wypowiedzenie się w kwestii tego niezwykłego odkrycia przyznają, że pierścień z częścią islamskiego wyznania wiary, szahady dowodzi religijności noszącego go człowieka i zawierzenia swego życia Bogu.

Informacje na temat wyznania obecnego prezydenta USA pojawiają się przynajmniej tak samo często jak kontrowersje z jego miejscem urodzenia, którym może być islamska Indonezja, a nie Hawaje. Obserwując rozwój wypadków na Bliskim Wschodzie za czasów rządów tego człowieka można uznać, że nie tylko pierścień, ale i cała jego polityka wygląda na skrajnie pro-islamską.

Coraz więcej osób twierdzi, że udawana walka z Al Kaidą, która de facto stała się sprzymierzeńcem Amerykanów w walce z Szyitami na Bliskim Wschodzie, doprowadziła do powstania na terenie Syrii i Iraku barbarzyńskiego tworu zwanego Państwem Islamskim. Być może to wcale nie wypadek przy pracy, ale po prostu taki był cel muzułmanina wybranego dwukrotnie na stanowisko prezydenta USA.