Norweska policja znalazła wśród "uchodźców" flagi ISIS, zdjęcia przedstawiające ścięte głowy i zabite dzieci

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com
Kolejna ważna informacja o której wszyscy powinni wiedzieć, ale media w większości ją ignorują - policja w Norwegii odkryła, że wielu tzw. uchodźców posiada w swoich bagażach flagi Państwa Islamskiego oraz podejrzane fotografie i nagrania. Trudno nie odnieść wrażenia, że nie mamy do czynienia z falą imigrantów ale inwazją islamskich terrorystów.

 

W ostatnich miesiącach do Norwegii zaczęło przybywać coraz więcej uchodźców. Tamtejsza Policyjna Służba Bezpieczeństwa (PST) zaczęła udzielać pomocy Policyjnej Służby ds. Migracji (PT) i przeszukiwała ludzi ubiegających się o azyl w tym kraju. Od października pojawiło się setki niepokojących zgłoszeń które wskazują, że wielu rzekomych imigrantów może mieć związek z organizacjami terrorystycznymi, takimi jak bliskowschodni twór określający się mianem państwa.

 

Wśród nich miało ze sobą charakterystyczne czarne flagi a w telefonach komórkowych znaleziono drastyczne zdjęcia i nagrania, które przedstawiały egzekucje, ścięte głowy i inne części ciała oraz martwe dzieci. "Uchodźca" który posiada flagi ISIS powinien być raczej kojarzony jako terrorysta, choć według szefa norweskiego programu imigracyjnego Erika Hauglanda, posiadanie takich zdjęć i nagrań nie jest jednoznaczne i może być tłumaczone na różny sposób.

 

Sytuacja w Norwegii i tak jest lepsza niż w Niemczech. Według ostatnich doniesień, "uchodźcy" przemycają do tego kraju broń, narkotyki oraz cudze dzieci i nie są zatrzymywani na granicy celem skontrolowania i przeszukania. Służby szacują, że w przeciągu ostatnich miesięcy do kraju przemycono nawet milion sztuk broni. W takiej sytuacji powinna zapalić się lampka ostrzegawcza, a tymczasem w mediach wciąż panuje cisza.

 

 

Źródło: http://www.nettavisen.no/nyheter/fant-bilder-av-avkappede-hoder-pa-asylskeres-mobiler/3423170286.html

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika achiles

Dalajlama za

Dalajlama za Daeszem Przywódca tzw. "tybetańskiego rządu na uchodźstwie", Dalajlama XIV, podczas poświęconej pokojowi i rozwojowi gospodarczemu konferencji w indyjskim Bangalur zaapelował o dialog z "Państwem Islamskim". Choć przywódca duchowy tybetańskiej tradycji gelug skrytykował Daesz za nietolerancję, która "niesie krzywdę islamowi i jego wyznawcom", zaapelował, by problem terrorystów rozwiązać poprzez podjęcie z nimi dialogu, wysłuchanie ich i zrozumienie. Od końca lat pięćdziesiątych do roku 1974, kiedy Richard Nixon nakazał zakończenie prowadzonego przez CIA programu operacji tybetańskich, Dalajlama jako agent wpływu co roku otrzymywał od amerykańskich służb specjalnych 180 tysięcy dolarów. W zamian wysługiwał się Stanom Zjednoczonym w popieraniu wszelkich potrzebnych w ich polityce akcji publicznych. W tym kontekście należy rozumieć jego łaskawość dla dżihadystów z Daeszu, o którym też wiadomo że powstał przy pomocy CIA. Głoszący zrozumienie i współczucie tybetański zwolennik dialogu z terrorystami jest oskarżany przez część wyznawców buddyzmu tybetańskiego o tolerowanie prześladowań na tle wyznaniowym uderzających w czcicieli bóstwa Dordże Szugden.

Portret użytkownika achiles

Daesz dostawał sarin Dwaj

Daesz dostawał sarin Dwaj członkowie tureckiego parlamentu twierdzą, że w 2013 roku z terytorium Turcji dla bojowników Daesh w Syrii dostarczano śmiercionośny gaz sarin. Według nich, władze wiedziały o tych dostawach, ale nie nadały sprawie biegu. Deputowani mówią, że mają dowody na potwierdzenie swoich słów, które przedstawili tureckiemu parlamentowi. Rosyjska RT rozmawiała z jednym z polityków. „Materiały dla wyrobu broni chemicznej były wwożone do Turcji, a potem przekazywane do obozu urupowania Państwo Islamskie w Syrii, wówczas byli to członkowie „Al-Kaidy w Iraku”, opowiedział dla agencji RT członek parlamentu w Turcji z ramienia Republikańskiej Partii Ludowej Eren Erdem. –Mamy nagrania, które to potwierdzają. Prokuratura zaczęła śledztwo, w wyniku którego uczestniczący w tym procederze ludzie zostali zatrzymani. Jednak tydzień później sprawę przejął inny prokurator, a wszyscy zatrzymani zostali wypuszczeni. Przekroczyli on granicę turecjo-syryjską i ukryli się”. Według słów tureckiego deputowanego, nagrania telefoniczne będące materiałem dowodowym zawierają wszystkie szczegóły, jak powinny być realizowane dostawy: mówi się w nich o przygotowaniu, o zawartości laboratorium, o źródle materiałów, o tym, jakie ciężarówki mieli wykorzystywać bojownicy, w jakie dni itd. Wszystkie rozmowy zostały dokładnie zapisane, powiedział Erdem. Ale bez względu na te dowody, podejrzani zostali wypuszczeni. Dostawy groźnych substancji z Turcji do Syrii miały miejsce w sierpniu 2013 roku, kiedy przedmieścia Damaszku zostały zaatakowane rakietami z sarinem. Erdem uważa, że wydarzenia te są powiązane. „Dostawy były realizowane przez Turcję, jednak wszystkie podstawowe materiały były kupowane w Europie. Zachodnie źródła doskonale wiedzą, kto w rzeczywistości stoi za atakiem chemicznym w Syrii. Wiadomo im, że ci ludzie pracują na Al-Kaidę. Zachód wykazuje fałsz w tej sytuacji” – podkreślił Eren Erdem.  

Portret użytkownika jacek

Pamiętać w filmie Dzień

Pamiętać w filmie Dzień Niepodległości jak sygnał zaczyna słabnąć a naukowiec mówi, że obcy rozlokowują swoje statki i kiedy sygnał zgasnie uderzą. To jak szachy Islamiści po prostu rozstawiają pionki. Czasami posięcą jakieś pionki jak we Francji aby sprawdzić czujność. Reakcja Europy jest słaba więc dalej relokują swoje jednostki. Zobaczcie jak USA po zamachach w Nowym Yorku zaostrzyła możliwość wejścia na jej teren. A Europa dalej otwiera ramiona i bardziej inwigiluje własnych obywateli niż uchodźców. Jak to jest napisane Macie oczy a nie widzicie. Im prawda jest łatwiej widoczna tym zaparcie władz większe i uderzanie w inaczej myślących. To przypomina troszkę Faraona i dziesięć plag, im gorsze plagi tym jego uparcie się do swojego większe. Ciekawe czy Europa obudzi się dopiero jak popłynie krew pierworodnych ?

Portret użytkownika rumXYZ

Błąd logiczny w

Błąd logiczny w zdaniu:
"Trudno nie odnieść wrażenia, że nie mamy do czynienia z falą imigrantów ale inwazją islamskich terrorystów."
Powinno być
Trudno nie odnieść wrażenia, że mamy do czynienia nie z falą imigrantów ale inwazją islamskich terrorystów.

Portret użytkownika Mekty

Oczywiście, że podsiadanie

Oczywiście, że podsiadanie takich nagrań i flag nie jest jednoznaczne.. Ci uchodźcy na pewno chcieli europejczykom pokazać dlaczego stamtąd uciekli i jak wygląda flaga isis... cierpliwości pierwsze pokazy na żywo już na początku przyszłego roku, we Francji, Niemczech i Szwecji. 

Portret użytkownika Akamai

Na marszu PiS - zabity Lis

Na marszu PiS - zabity Lis Smile Zajrzałem dzisiaj na Twittera. Z pobudek czysto masochistycznych oczywiście. Czytałem "tweety" związane z akcją "najgorszy sort Polaków". Jezu ! Ci ludzie nie potrafią zrozumieć treści kilku zdań. Kaczyński mówił o fatalnym nawyku donoszenia na Polskę za granicą, o zdradzie narodowej, a te matoły się pod tym podpisują. W przypadku Petru i Urbana trudno się z tym nie zgodzić. Ale pozostałi ? No nie wiem.
A teraz będzie jescze ciekawiej bo Kaczyński w sejmie spytał czy współpracownicy Gestapo i AK-owcy to ten sam sort ludzi ? Jutro pewnie zrobią akcję :" współpracuję z  Gestapo". Czy kurczaki z KFC, aż tak bardzo szkodzą ?

Prawda nas wyzwoli, 

Ale najpierw nas wku*wi.

 

Portret użytkownika inzynier magister

Niemieckie ministerstwo

Niemieckie ministerstwo sprawiedliwości podpisało porozumienie z Google i z portalami społecznościowymi w sprawie bezwzględnego ściągania tzw. „mowy nienawiści”. Odtąd treści sprzeczne z oficjalną linią poprawności politycznej znikną Facebooka, Twittera i wszelkich portali internetowych w ciągu 24 godzin. Niemiecki rząd, w porozumieniu z Google, Facebookiem i Twitterem, postawił krok dalej w ograniczaniu swobód obywatelskich w zakresie wolności słowa. We wspólnym projekcie resortu i wymienionych firm opracowano sposoby łatwiejszego zgłaszania treści zawierających „mowę nienawiści” przez internautów i działaczy „antyrasistowskich”. Do walki z wolnością słowa zostaną powołane odrębne zespoły „specjalistów”, które będą weryfikować niepoprawne politycznie treści. Ma im przyświecać ambicja usuwania niepożądanych materiałów w ciągu 24 godzin.: http://www.pch24.pl/niemcy-wprowadzaja-cenzure-do-internetu--rzad-wraz-z-google--facebookiem-i-twitterem,40003,i.html#ixzz3uPz4EX52

Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.

Portret użytkownika zyx

Mniej więcej w ten sam sposób

Mniej więcej w ten sam sposób jak np. e-sądy których działalność sprawia, że możesz być  winny pieniądze niemieckiej firmie dzięki polskiemu pośrednikowi z tą firmą współpracującemu ( wielkim skrócie mówiąc). Nie wspominając o tym, że faktycznie wcale winny być nie musisz, a nawet mozesz nie wiedzieć, że się jakaś sprawa odbyła.
 

Strony

Skomentuj