Rekordowe powodzie w Wielkiej Brytanii

Kategorie: 

Źródło: twitter

W północno-zachodniej Anglii doszło do wyjątkowo silnych opadów deszczu, które doprowadziły do najsilniejszych w ostatnich latach powodzi. Brytyjscy meteorolodzy są bardzo zaskoczeni wielkością opadów, które dotknęły wyspy. Wszyscy są zgodni, że można je określić jako poważną anomalię.

 

Eksperci podkreślają, że najgorsza sytuacja panuje w hrabstwie Cumbria, które zostało najbardziej dotknięte przez powodzie. W mniej niż dwa dni spadło tam aż 405 mm opadów, co jest rekordem wszechczasów. Dla porównania odpowiada to prawie dwukrotnej miesięcznej normie.

Obecnie w Wielkiej Brytanii zgłoszono prawie 100 ostrzeżeń powodziowych, a około 15 z nich określane jest jako szczególnie poważne. W ciągu ostatnich kilku dni były zalane zostało ponad 5 tysięcy domów w całym kraju, zamieszkałych przez około 60 tys osób.

Wiele osób nadal pozostaje bez dostępu do energii elektrycznej. Atak niekorzystnej pogody doprowadził do ​​ewakuacji wielu tysięcy mieszkańców północno-zachodniej Anglii. Wiadomo też, że co najmniej dwie osoby zginęły.

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Wojox

Zgadza się padało od 4

Zgadza się padało od 4 tygodni bez przerwy. W prawdzie u nas tylko troszeczkę ulice podtapiało, ale tam gdzie zalewało to już standardowo jak co roku mówią znajomi anglicy. Jako że to fakt, nie obrażam tego narodu, tylko przytaczam fakty, więc mózgu u nich tyle co u cielaka. Budują domy bez fundamentów, równo z gruntem. Tak iż zdarza się że jak mocno pada woda zalewa mi "Living room" jak mawiają anglicy. Budują na zasadzie, aby było, problemami będziemy się martwić później.
Oczyszczę umysły niektórych wizjonerów zachodu, Anglia to jeden wielki syf, gdzie się nie ruszysz wszystko się rozpada. Na parunastu ulicach są opuszczone "sklepy" i to jeden za drugim w stanie rozkładu, wyglądają jakby pamiętały 2 WŚ. Więc jak ktoś z Polski mówi że Anglia cacy, to chyba pochodzi z popegerowskiej wsi albo mieszkał w familoku śląskim bez obrazy...
Alem wylewny dzisiaj....:)

Trzy etapy poznawania prawdy: najpierw wyśmiewana, później zaprzeczana a na końcu oczywista. Arthur Schopenhauer

Portret użytkownika lysy19777

Nie mam,  mam za to dobrą

Nie mam,  mam za to dobrą pamięć do czegoś, co widziałem już kiedyś. Mam też problem z rzetelnością artykułu i ilustrującego go materiału. Nie chcemy chyba, aby portal ten zaczął przypominać tvn albo wyborczą?

Skomentuj