Naukowcy wyhodowali komary GMO które nie przenoszą malarii

Kategorie: 

Komar Anopheles stephensi - źródło: Centers for Disease Control and Prevention/Wikimedia Commons
Korzystając z zaawansowanej techniki genetycznej umożliwiającej edycję DNA, uczeni "stworzyli" komary które są niemal w 100% odporne na pierwotniaka wywołującego malarię. Owady te, po ich wypuszczeniu do środowiska naturalnego, w pewnym stopniu ułatwiłyby walkę z tą chorobą.

 

Dotychczas naukowcy modyfikowali genetycznie komary aby zwalczyć chorobę tropikalną dengę. W Brazylii firma biotechnologiczna Oxitec osiągnęła sukces, gdyż udało jej się ograniczyć populację komarów Aedes aegypti w północno-wschodniej części Brazylii aż o 95%. Jednak w tym przypadku komary zostały zmodyfikowane tak, aby ich potomstwo nie miało szans na osiągnięcie dojrzałości.

 

Tymczasem naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego wykorzystali do swoich eksperymentów komary z gatunku Anopheles stephensi i dokonali odpowiednich modyfikacji, aby owady stały się odporne na malarię. Wprowadzony gen uodporniający na pierwotniaki Plasmodium falciparum jest przekazywany kolejnym pokoleniom w 99%.

 

Fakt że owady te stosunkowo łatwo się rozprzestrzeniają sprawia, że po wypuszczeniu ich do środowiska naturalnego mamy możliwość pokonania malarii. Badacze mają zamiar jeszcze dopracować swoją technikę ale wykorzystanie komarów GMO może być trudne ze względu na regulacje rządowe oraz sprzeciw ze strony społeczeństwa.

 

 

Źródło: http://arstechnica.com/science/2015/11/mutagenic-chain-reaction-could-knock-malaria-out-of-mosquitoes-for-good/

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika Takitam

Jeżeli ten komar został

Jeżeli ten komar został uodporniony na pierwotniaki, to może się okazać że przy okazji "niechcący" uodporniono go również na jego naturalnych wrogów - kto tak naprawdę wie na co chorują komary. Wtedy  tak  "zmodyfikowany" może się rozprzestrzenić że głowa boli. A jeśli skrzyżuje się z jakimś innym gatunkiem, to też nie wiadomo "co z tego wyrośnie". Człowiek ma za mało danych by bezkarnie bawić się w Pana Boga.

Portret użytkownika Surun

Ludzkość oszalała. Pierwsza

Ludzkość oszalała. Pierwsza GMO kobieta
 
Na Ziemi pojawiła się pierwsza „genetycznie zmodyfikowana” kobieta. Po raz pierwszy w historii, trochę więcej niż miesiąc temu rozpoczął się wspaniały eksperyment naukowy: pierwsza kobieta na świecie zmieniła swoje geny żeby być zawsze młodą.

Lekarze zdecydowali się cofnąć zegar biologiczny, interweniując w genom dorosłej kobiety. Amerykańskiemu badaczowi Elizabeth Parrish wprowadzono materiał genetyczny do żyły, który powinien przeniknąć do jądra każdej komórki i rozpocząć zmiany, które powstrzymają starzenie i odmłodzą ciało, podaje na stronie internetowej „Komsomolskaja Prawda „.
W tym samym czasie, ta rewolucyjna terapia nie była badana na ludziach, może spowodować nieznane skutki uboczne.
Odpowiadając na pytanie o możliwych zagrożeniach, Elizabeth Parrish powiedziała: „Zdaję sobie sprawę, że mogę zostać poważnie uszkodzona, ale w tym samym czasie, rozumiem, że jeśli tego nie zrobię, to i tak umrę na choroby, które przychodzą z wiekiem. Jeżeli eksperyment okaże się sukcesem, to pomoże uratować miliony ludzi. „
Wyznaje, że jej rodzina, przyjaciele i koledzy wspierają ten krok. „Populacja osób starszych rośnie na całym świecie, i ci ludzie mają potencjał, aby być zdrowymi, silnymi i być w stanie zadbać o siebie, a nie do końca swoich dni być na wózkach inwalidzkich w domach opieki” – tłumaczy swoją decyzję.
 za: http://wolna-polska.pl/wiadomosci/ludzkosc-oszalala-pierwsza-gmo-kobieta-2015-11
 

Portret użytkownika abc

No fajnie - nie przenosza

No fajnie - nie przenosza malarii. Ale jak to się dzieje, że ileś komarów wypuszczonych z laboratorium jest w stanie tak szybko wyprzeć/zmienić kilkaset razy bardziej liczny gatunek?
I skoro ludzie tak dużo wiedza o genach i sa tak pewni "bezpieczeństwa" zmian genetycznych że wypuszczają do środowiska zmienione gatunki - to dlaczego w sprawach np. raka nadal jest gów.no a nie postęp?
Coś tu nie gra.

Skomentuj