Władze Katalonii zrobiły w poniedziałek wielki krok w kierunku pełnej niezależności. Tamtejszy parlament przyjął specjalną rezolucję, dotyczącą rozpoczęcia procesu tworzenia niezależnej Katalonii. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem separatystów, region autonomiczny przekształci się w pełnoprawne państwo już w 2017 roku. 

Oczywiście oznacza to, że Katalonia odłączy się od Hiszpanii, na co nie zgadzają się władze w Madrycie. To powoduje, że cały plan uzyskania niepodległości wcale nie jest w zasięgu ręki Katalończyków. Premier Hiszpanii Mariano Rajoy natychmiast zareagował na doniesienia o zatwierdzeniu wspomnianej rezolucji i otwarcie ją potępił.

Sprawa ma trafić do Trybunału Konstytucyjnego z nadzieją iż uchwalona rezolucja zostanie unieważniona a proces przekształcenia Katalonii w niezależne państwo zostanie wstrzymany. Dziś ma odbyć się również nadzwyczajne posiedzenie rady ministrów. Ostrzega się, że niezależna Katalonia zostanie automatycznie wydalona z Unii Europejskiej - zresztą podobne groźby pojawiały się podczas szkockiego referendum.