Ziemia może być okresowo zagrożona przez komety z Obłoku Oorta

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

Według najnowszej teorii naukowej Ziemia może być w wielkim niebezpieczeństwie. Odkryto, że na drodze Słońca, podróżującego wraz Ziemią i innymi planetami przez galaktykę znajdują się obszary aktywne grawitacyjnie co w konsekwencji wysyła w kierunku między innymi naszej planety liczne komety.

 

Naukowcy zidentyfikowali obserwowany na Ziemi cykl, który trwa około 26 milionów lat. W takich interwałach czasowych dochodziło zawsze do wzrostu ilości deszczów meteorów, a nawet zderzeń z kometami i asteroidami. Zdaniem ekspertów niektóre z tych okresów zbiegają się idealnie z odnotowanymi przez paleontologów masowymi wymieraniami, do których doszło w ciągu ostatnich 260 milionów lat.

 

Zagrożenie to jest związane z ruchem Słońca i otaczających je planet przez gęstszą połowę płaszczyzny Drogi Mlecznej. Powoduje to grawitacyjne zaburzenia w Obłoku Oorta, który jest pełen kosmicznego gruzu, asteroid, komet i różnych lodowych obiektów. Znajduje się on na zewnętrznej krawędzi Układu Słonecznego i uważa się, że może on prowadzić do okresowych deszczów komet przelatujących masowo przez obszary wewnętrzne, gdzie znajduje się między innymi Ziemia.

Ostatni z tych katastroficznych okresów nasilonych bombardowań z kosmosu trwał mniej więcej 11 milionów lat temu. To właśnie wtedy nastąpiło masowe wymieranie w okresie geologicznym zwanym miocenem. Niektórzy eksperci sugerują, że założenie, iż żyjemy obecnie w bezpiecznej epoce i mamy miliony lat spokoju od kosmicznych zagrożeń do następnego okresu bombardowania, jest nieco naiwne.

Co więcej istnieją dowody na to, że aktywność komet jest wysoka w ciągu ostatnich dwóch milionów lat, a niektóre orbity komet są tak zaburzone, że możemy być pod ostrzałem nawet w najbliższym czasie. Mogą za to odpowiadać perturbacje grawitacyjne, których Obłok Oorta może doświadczyć na skutek interakcji z aktywną grawitacyjnie czarną materią, której liczne pokłady muszą istnieć w przestrzeni międzygwiezdnej przynajmniej z teoretycznego punktu widzenia.

 

 

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika tom32

Ludzie otworzcie oczy!!!cos

Ludzie otworzcie oczy!!!cos jest nie tak dziwne chmury na niebie , zjawiska atmosferyczne różne typu snieg w Afryce itp, wybuchy wulkanów, szykuje sie hiper trzesienie ziemi w Nowym Jorku wg naukowcow w ciagu dwoch lat jakiego jeszcze nigdy nie było!!!uwazacie ze to bez przyczyny ???sam znalazlem zdjecia SOHO w sieci z fotką słonca i 2 miejsca wypikselowali kwadracikami!!!!czemu??? co chca ukryc!!!
Dodatkowo polecam stronę pana Kostelac na youtube daje do myslenia.
Ostatnio wstałem rano ok 5,40 bylo jasno zobaczylem dziwna czerwono purpurowa poswiate , problem w tym ze wschod slonca byl godzine pozniej, zaluje ze foto nie wykonałem, pomyslcie o tym!!

Portret użytkownika taj

Aktualnie trwa kolejne

Aktualnie trwa kolejne wielkie wymieranie, a nic z nieba nie spada, więc teoria jest wątpliwa.
Być może upadki komet powodowały zmiany klimatyczne, które obecnie powodujemy my i to zmiany klimatyczne były przyczyną wymierań.

Portret użytkownika Areq

niestety niektórym trudno w

niestety niektórym trudno w to uwierzyć, ale żyjemy w czasach wielkiej wojny i apokalipsy, więc jak nie będzie apokalipsy, to będzie wojna. Lub na odwrót. Albo jedno po drugim. Minusujcie mnie, ja tylko powiedziałem co o tym myślę.

Portret użytkownika WD

"więc jak nie będzie

"więc jak nie będzie apokalipsy, to będzie wojna"
W tej sytuacji nie będzie wojny?!
Bowiem Apokalipsa już była, została spisana ponad 1900 lat temu i nazywa się Objawienie Św. Jana.
apokalipsa=objawienie
 
Niestety w Objawieniu Św. Jana jest mowa o wojnie, że będzie.
 
W tej sytuacji w jaki sposób ma się wypełnić niezrozumiałe proroctwo użytkownika "Areq" ?!
 

Portret użytkownika oort

WTF!  Oort sam nie wierzył w

WTF! 
Oort sam nie wierzył w obłok nazwany jego nazwiskiem, a "nałócofcy" dalej swoje:  miliony lat temu, za górami, za lasami, za galaktykami, w obłoku Oorta ...
A tępy lud to łyka i daje pasożytom kasę na nowe hipotezy opłacane z naszych podatków, nad którymi nikt się nawet nie zastanowi, tylko uważa za pewnik, bo to przecież "nałócofo" "potwierdzone".
Żaden teleskop, żaden satelita nigdy nie widział tego tworu ludzkiej wyobraźni, a jedynym "dowodem" jego istnienia jest brak dowodu na jego nieistnienie. Innymi słowy udowodnij mi że tam nie ma tego czego tam nie ma!
Jest pewien ludź, który płaci 3mln dolarów, za potwierdzenie iż obłok Oorta istnieje, i wiecie co? Przez kilkanaście lat żaden "nałócofiec" nie zgłosił się po nagrodę na wyciągnięcie ręki, natomiast zawsze ustawiają się po dużo, dużo mniejsze granty na uczelniach w "dupowyjach wielkich" celem przeprowadzenia prac badawczych o obłoku Oorta. 
Himalaje zakłamania!!!
 

Skomentuj