Większość państw zachodnich potępia Assada i nie chce z nim współpracować. Kraje które przyczyniły się do tej wojennej zawieruchy celem jego obalenia nie zmieniają swojego stanowiska, choć Rosja w ostatnim czasie wykazuje się większym zaangażowaniem. Teraz kanclerz Niemiec uważa, że Zachód musi zmienić kurs i zacząć negocjować również z bliskowschodnimi potęgami, takimi jak Iran czy Arabia Saudyjska.

Media wskazują, że fala uchodźców która zmierza do Niemiec mogła wpłynąć na wypowiedź Angeli Merkel. Nie wiadomo jednak jaka będzie reakcja pozostałych państw, w tym USA i Francji, które najbardziej naciskają na usunięcie Assada. Komentatorzy i dziennikarze uważają, że mamy właśnie do czynienia z przełomem.