Aden, drugie co do wielkości miasto w Jemenie, ma strategiczne znaczenie w tym konflikcie - znajduje się tam przede wszystkim główny port morski w kraju, lotnisko o charakterze międzynarodowym i rafineria ropy naftowej. Dzięki temu miastu, szyici mogli otrzymywać wsparcie militarne z zewnątrz poprzez drogę morską i powietrzną.

Rebelia przejęła kontrolę nad Adenem kilka miesięcy temu, ale miasto zostało jakiś czas temu odbite przez wojska pochodzące między innymi z ZEA, Arabii Saudyjskiej i Kataru. Kontrolowanie miasta portowego umożliwia krajom arabskim transport kolejnych żołnierzy, czołgów i pojazdów opancerzonych. Tylko w przeciągu minionego weekendu przybyło tam około 1,500 żołnierzy wraz ze sprzętem wojskowym. Również niektórzy politycy, którzy na początku roku zostali zmuszeni do ucieczki przed rebelią, zaczynają przybywać do kraju. Aden jest teraz traktowane jako druga stolica Jemenu.

W ostatnich dniach arabska koalicja szturmowała położoną niedaleko od Aden wojskową bazę lotniczą al-Anad, nad którą ostatecznie przejęto kontrolę. Bojownicy Huti powiadomili wcześniej, że ofensywa została odparta ale nie skomentowali jeszcze najnowszych doniesień. Gdy rebelianci zostaną całkowicie pokonani w regionie miasta Aden, kolejnym krokiem może być atak na miasto Taiz, Ibb, Zamar i ofensywa na opanowaną przez szyitów stolicę Sanę.