Rosja opracowała system walki umożliwiający odcięcie broni wroga od satelitów

Kategorie: 

Źródlo: Internet

Jak wiadomo współczesne pole walki jest często uzupełniane technologiami satelitarnymi. Wiele rodzajów broni, jak amerykańskie drony, polega na satelitach podczas wykonywania swoich misji. Aby temu przeciwdziałać Rosja stworzyła nową broń - system Krasuha-4 (Красуха-4), który może sprawić, że satelity wroga i inna broń je wykorzystująca stają się bezużyteczne.

 

Producenci twierdzą, że jest to całkowicie nowy system walki elektronicznej, który może być zainstalowany na ziemi i na okrętach. Z oczywistych powodów, inżynierowie odmówili ujawnienia zasady działania tego systemu, ale wiemy, że powoduje zakłócenia precyzyjnych systemów naprowadzania rakiet z satelitów.

 

Jednostka prowadzenia wojny elektronicznej Krasuha-4 przeznaczona jest do tłumienia sygnału satelitów szpiegowskich, radarów naziemnych, systemów łączności i systemów zainstalowanych na pokładzie samolotów wczesnego ostrzegania AWACS.

Zasięg działania systemu jest zależny od częstotliwości i mocy nadajnika i może być skuteczny w promieniu 150 do 300 km. Według Rosjan w momencie gdy działa system Krasuha-4 wróg może po prostu wyłączyć sprzęt radarowy i ten stosowany do walki elektronicznej i komunikacji.

 

Obecnie system działa jedynie jako prototyp i jego skuteczność w zakresie zakłócania działania satelitów nie został w żaden sposób potwierdzony. Poinformowano tylko, że rosyjskie wojsko wkrótce rozpocznie próby polowe.

 

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika hmhm

wam sie wydaje ze rosjanie to

wam sie wydaje ze rosjanie to zagrozenie to  lepiej spojrzcie na Chiny.
Usa  kogo bedzie chcialo to obroni przed Rosjanami, maja technologie o ktorej pewnie nic nie mowia bo  sa pewni swego i nie musza nikogo straszyc.
maja jakosc i ilosc i mozliwosci  oni  porpsotu najmniej obecnie czuja sie zagrozeni i moga sobie wykonywc najmniejszym kosztem ataki .
gdyby doszlo do wojny  moze rosja i chiny beda łacznie stanowily jakies zagrozenie.. ale watpie bo maja placowki w calej uni , jest jeszcze francja niemcy.
Rosjanie nie  stanowia dla nas tez wiekszego zagrozenia jak tylko   bombą atomowa i czolgami  ale  te drugie uzaleznionesa beda  bardziej od pogody i paliwa ! wiec to nie jest tak ze jednego dnia Rosjanie zdobeda  Warszawe jak mowili to  bajki .
tylko pytanie czy  zostaniemy sami czy  bedziemy mieli sojusznikow kiedy dojdzie do wojny
 

Portret użytkownika Mirrro

To nie jest tak że jedni sa

To nie jest tak że jedni sa dobrzy , a drudzy źli. I jedna i druga strona jest bardzo zła. To jak wybór między dzumą a cholerą.  Ruscy są źli i blisko. Amerykanie są daleko, ale mają wiekszą siłe oddziaływania.

Portret użytkownika gość 111

jeśli tak jest to Rosja już

jeśli tak jest to Rosja już wygrała z USA którzy polegają wyłącznie na elektronice. zresztą przespali ostatnie 20 lat w zbrojeniach. włożyli bilion w F-35 który jest niewypałem. lotniskowce też w ciągu 10 najbliższych lat stracą zupełnie na znaczeniu za sprawą coraz doskonalszych rakiet przeciwokrętowych. ameryka pokłada nadzieję w dronach które rosjnie będąmogli zakłócić lub przejąć.

Portret użytkownika achiles

Na Ukrainie połączyli się

Na Ukrainie połączyli się islamscy najemnicy i neonaziści z batalionu Azow, by razem walczyć przeciw powstańcom z Donbasu.
Obie strony pałają nienawiścią do Rosjan. Najemnicy mają też finansową motywację; prywatyzacja wojny zapewnia im dochody.
Są dwa pro-ukraińskie bataliony czeczeńskie, walczące głównie w okolicach Mariupola. Batalion 'Szejk Mansur' jest podporządkowany nazi-batalionowi Azow. Działa ponadto muzułmański dywizjon 'Dżochar Dudajew'. W jednostkach tych walczą nie tylko Czeczeńcy, lecz także najemnicy z innych byłych republik Radzieckich.
Współpraca ma historyczne tło. Wspólnym odwiecznym wrogiem jest Rosja. Islamscy żołdacy pro-kijowscy mają obok finansowych też szczególne powody, by walczyć przeciw powstańcom, wspieranych przez Moskwę. Rząd w Kijowie nie stoi im na przeszkodzie. Militarne i finansowe wsparcie dla rządu przez Zachód nie ustaje.
Ochotnicze bataliony są finansowane głównie przez oligarchów. Muzułmanie są w istocie najemnikami. Kijów otrzyma tak długo pomoc z Zachodu, dokąd będzie trwał konflikt. Nadarza się przy tym Ukrainie możliwość przeprowadzenia technologicznej modernizacji przez obce finansowanie.
NATO i USA przejmują finansowanie. Armia USA przeprowadza nawet manewry wojskowe z ekstremistycznymi bojownikami. Pozostaje niejasne, czy członkowie rządu otrzymają prowizję za ewentualne przyszłe zakupy broni. Przemysł zbrojeniowy jest na całym świecie wysoce korupcyjny. Bez łapówki nie dostaną koncerny zamówień.
Po jednej stronie są neofaszystowscy i muzułmańscy najemnicy, rząd Ukrainy oraz Zachód. Po drugiej stronie stoją powstańcy, Rosja i czeczeńscy najemnicy (batalion Wostok) - stronnicy czeczeńskiego prezydenta Ramzana Kadyrowa. Ukraina stała się atrakcyjnym punktem dla międzynarodowych żołnierzy najemnych. Ma miejsce prywatyzacja wojny, która wielu ludziom służy jako źródło dochodów.
Profesjonalnym zabójcom jest obojętne, przeciw komu walczą. Narodowość nie odgrywa żadnej roli; mają płacone za swe morderstwa. Jeśli umowa przewiduje, strzelają też do swoich rodaków. W każdym razie zbrodnie wojenne, popełnione przez najemników nie mają konsekwencji prawnych wobec państw i rządów, bo odpowiedzialność ogranicza się do osób prywatnych i nie obejmuje osób prawnych.
Cierpi ludność cywilna. Ponadto istnieje możliwość powstania obrony obywatelskiej, gdy instytucje państwa nie są w stanie chronić swych obywateli.
Prywatyzacja wojny jest zagrożeniem także dla innych regionów na świecie. Prywatne firmy wojskowe i bezpieczeństwa, które rekrutują najemników i równocześnie współpracują z przemysłem zbrojeniowym, nie mają żadnego interesu w rozwiązywaniu konfliktów. Prawdopodobieństwo, że te firmy świadomie wszczynają konflikty, jest coraz wyższe.
 
Przetłumaczył: Zygmunt Białas
Link do niemieckiej wersji:  http://deutsche-wirtschafts-nachrichten.de/2015/07/11/ukraine-islamistische-soeldner-kaempfen-gemeinsam-mit-neo-nazis/

Portret użytkownika Anuradha

Szokujące, ale prawdziwe. Od

Szokujące, ale prawdziwe. Od pewnego czasu jestem pełna podziwu dla Putina za jego politykę i niezłomną postawę wobec zachodu. Za wszelka cene chce obronić swój dom-Rosję przed tym co niesie system, a więc przed upodleniem człowieka i niewolą. Każdy z nas nieszedziłby srodków, aby ochronic dom i rodzinę. Dzieki niemu jeszcze NWO nie pokazało swoich szponów.

Portret użytkownika achiles

ZDEGENEROWANI, SAMOZWAŃCZY

ZDEGENEROWANI, SAMOZWAŃCZY WŁADCY TEGO ŚWIATA, ZDEGENEROWANI, DOBRZE WIEDZĄ, ŻE NIE MAJĄ SZANS WYGRANIA NA NOWOCZESNE ZABAWKI ZE WSCHODNIM NIEDŹWIEDZIEM I TYLKO DLATEGO, JESZCZE, NIE POSZLI NA CAŁOŚĆ Z WYWOŁANIEM II WOJNY ŚWIATOWEJ.  Oni to dobrze wiedzą, ale wśród nich jest mnóstwo DEMONÓW SZALEŃCZYCH, na tyle, że są w stanie, jakąś swoją niecną intrygą prawdziwe piekło na ZIEMI ROZPALIĆ, oni pouciekają, do swych nor w różnych częściach świata rozsianych i będą ten ARMAGEDON NA SWYCH TABLETACH OBSERWOWALI, tylko szkoda tylu LUDZI NA NASZEJ PLANECIE, którzy zostaną unicestwieni. A już zupełnie mi żal tych NIEŚWIADOMYCH SZATAŃSKICH ŻOŁNIERZY, którzy masowo będą szli na RZEŹ, podobnie, jak obecnie IDĄ UKRAIŃSCY CHŁOPCY Z ŁAPANEK ŚMIERCI NIEŚWIADOMYCH. 

Strony

Skomentuj