Kategorie:
Pierwsze "częściowo wolne" wybory, odbyły się 4 czerwca 1989 roku dawały nadzieje na to, że w Polsce skończyła się era socjalizmu. Szybko jednak okazało się, że rzekomi opozycjoniści spod znaku Solidarności wcale nie chcieli kapitalizmu, tylko "socjalizmu z ludzką twarzą".
Na dodatek okazało się szybko, że władzę nad nami sprawuje zgraja agentów, których do Okrągłego Stołu zapraszał osobiście wszechmocny do dzisiaj Czesław Kiszczak. Gdy w 1992 roku ówczesny poseł, Janusz Korwin Mikke, przygotował uchwałę sejmową otwierająca drogę do lustracji, stało się jasne, że większość polityków dawnej opozycji to agenci służb specjalnych.
Według listy agentów sporządzonej przez nienawidzonego za to do dzisiaj Antoniego Macierewicza, agentem okazał się być nawet urzędujący prezydent, Lech Wałęsa. Próba jednorazowego zdemaskowania agentów została ostatecznie zakończona niepowodzeniem. Prezydent poprowadził wtedy coś w rodzaju zamachu stanu i odwołał premiera Jana Olszewskiego.
Do dzisiaj znane jest to jako "nocna zmiana". Bohaterowie tego puczu w obawie o własną skórę do dzisiaj odgrywają wiodące role w naszej polityce. To właśnie przez to co stało się dokładnie w trzy lata po pierwszych wyborach, które dały tyle nadziei, zacementowano układ bezpieczniackich watah, które przez kolejne dziesięciolecia żerują na Polsce i na naszych podatkach.
Gdy z ust przedstawicieli tej wątpliwej elity rządzącej naszym krajem, dowiadujemy się, że żyjemy w "złotym wieku" to można tylko zapytać dla kogo jest on taki złoty i czy nie przypadkiem dla nomenklatury, która wyrosła z PRL?
Ogłaszanie dzisiaj święta, Dnia Wolności, co promują postkomunistyczne elity, to albo cynizm, albo dowód na oderwanie się klasy politycznej od realnego życia. Tak długo opowiadali te kłamstwa i wolności, że chyba samu w nie uwierzyli. Jednak coraz więcej ludzi widzi to, że zmierzamy w stronę przepaści i wyniki ostatnich wyborów wskazują na to, że idzie zmiana.
Trudno uwierzyć, że rządzący układ podda się dlatego w trakcie gdy gawiedzi nawija się na uszy bajki o wolności już zaczęły się prace nad budową nowych formacji politycznych, które przyciągną niezbyt rozgarniętych Polaków. Nie dziwi też, że obecna klika forsuje po cichu rozmaite zmiany ustrojowe. A wszystko to w oparach opowieści o złotym wieku 25 lat częściowej wolności.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.
Strony
Skomentuj