Rosja zagroziła wojną jądrową jeśli USA będą wzmacniać Litwę, Łotwę i Estonię

Kategorie: 

Źrólo: russianmilitaryphotos.files.wordpress.com

Słowo wojna pojawia się ostatnio zdecydowanie za często. Tym gorzej, że mowa o wojnie w Europie Wschodniej, co bardzo nas niepokoi. Jeszcze bardziej przeraża fakt, że Rosja grozi użyciem broni jądrowej jeśli NATO nie przestanie wzmacniać krajów bałtyckich.

 

Brytyjski The Times powołujący się na swoje źródła, donosi, że podczas tajnego spotkania miedzy rosyjskimi i amerykańskimi wojskowymi, do którego doszło w marcu, padły groźby wykorzystania broni jądrowej do ataku na Litwę, Łotwę i Estonię. Miałaby to być reakcja na dostawy czołgów, transporterów opancerzonych i innego sprzętu, który niedawno przypłynął do tych krajów.

 

Według The Times na tajnym spotkaniu, które odbyło się w niemieckim Torgau, spotkali się generałowie i funkcjonariusze MSW, GRU i FSB oraz ich odpowiednicy z CIA i innych agencji wywiadowczych z USA. Podczas spotkania Rosjanie nie przebierali w słowach potwierdzając, że europejskie bezpieczeństwo stało się obecnie ulotne.

 

Delegaci USA udawali ponoć zdziwienie, gdy Rosjanie poinformowali ich, że ich kraj nie podda się i nie da się zniszczyć przez Stany Zjednoczone. Kilkukrotnie w różnych kontekstach politycznych grozili też użyciem broni jądrowej dla zachowania interesów rosyjskich. Powiedziano wprost, że próby odbicia Krymu skończą się wojną z wykorzystaniem sił jądrowych.

 

Podczas narady Rosjanie dali też do zrozumienia, że dozbrajanie Ukrainy zostanie uznane za ekspansję NATO zagrażającą bezpieczeństwu Rosji. Zasugerowano, że to również zmusi Moskwę do adekwatnej reakcji. Rosjanie nie pozostawiają złudzeń, ich celem jest federalizacja Ukrainy, czyli de facto zgoda na jej przyłączenie do Federacji Rosyjskiej.

 

Powiało też grozą w kontekście państw bałtyckich. Rosjanie odnotowali, że zauważyli przypłynięcie ciężkiego sprzętu należącego do US Army, w tym czołgów Abrams. Oświadczyli, że dalsze wzmacnianie tych państw spotka się z reakcją od nuklearnej po polityczną, w zależności od okoliczności.

Zasięg wyrzutni Iskander-M zdolnych do przenoszenia broni jądrowej

Dziennikarze The Timesa podkreślają, że spotkanie w Torgau nie było tylko opowiadaniem sobie strasznych historyjek przez emerytów ze służb, ale miało za zadanie przekazanie konkretnych informacji. Deklaracje rosyjskich wojskowych były podobno uzgodnione z MSZ Federacji Rosyjskiej i z samym Władimirem Putinem.

 

 

 

Ocena: 

3
Średnio: 3 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Szakal

Ameryka Swoje Promy oddała na

Ameryka Swoje Promy oddała na emeryture i nie maja potrzeby robić nowych. Rosja powinna podziekowac za to że Ameryka daje jej prace, z czego się Ruscy utrzymają ? Smile Że niby Ruskie Rakiety zawsze dolatują ? Sprawdz sobie informacje z ostatnich lotów to zobaczysz ile mieli kosztownych porażek te Twoje  Ruskie Ziomale . Smile

"Kiedyś Trudno było mi okiełznać strach,Dziś Trudno Mi okiełznać siebie"
 

Portret użytkownika excar

Porażki doswiadczalne

Porażki doswiadczalne wliczone w cenę.Oprócz tego że testują rozwiazania pokojowe to przy okazji za Usraelskie dolary podciagną technike wojenną. Tak to Ameryka zapłaci za hipotetyczną mozliwość oberwania po głowach sprawniejszymi rakietami:)

Portret użytkownika Szakal

Nie "doświadczalne" tylko

Nie "doświadczalne" tylko prawdziwe i kosztowne .Ostatnimi czasy Rosja miała wysłać Jakiegos satelite(szpiegowskiego?) na swoich sławnych "Sojuzach". Rozpadł sie zaraz po starcie a koszt to setki milionow dolców(Euro).Można nawet zauważyc gdzie Ruscy Magnaci,oligarchowie pchają swoje brudne pieniadze.(Dolary) w Zachodnie nieruchomości (domki letniskowe we francji,ameryce itd.)nie w tundrze, wszystko co kupuja jest ze świata zachodniego...

"Kiedyś Trudno było mi okiełznać strach,Dziś Trudno Mi okiełznać siebie"
 

Portret użytkownika achiles

„Nations Presse”: Poroszenko

„Nations Presse”: Poroszenko popchnął swój reżim na skraj przepaści
Oferując Prawemu Sektorowi specjalny status w składzie ukraińskiej armii, Poroszenko wykazał się tchórzostwem i popchnął swój reżim na skraj przepaści - pisze francuska gazeta „Nations Presse”.
„Petro Poroszenko zademonstrował stopień własnego tchórzostwa. Można było przypuszczać, że wykorzysta sukces w walce z byłym szefem Dniepropetrowska, aby pozbyć się skrajnie prawicowej formacji zbrojnej, która obecnie stwarza dla niego największe zagrożenie. Ale zrobił on to, czego nie należało było robić i de facto popchnął swój reżim na skraj przepaści”, — pisze autor artykułu.

„Nations Presse” podkreśla, że Poroszenko ni mniej, ni więcej sam wkłada w ręce neonazistów i neobanderowców sznur na swoją szyję.
„Autonomiczny status sprawia, że Prawy Sektor Jarosza jest silniejszy niż kiedykolwiek. I nie ma gwarancji, że „führer” Prawego Sektora przetnie łączącą go z Kołomojskim pępowinę” – podkreśla francuska gazeta.

Wcześniej rzecznik Prawego Sektora Artiom Skoropadzki potwierdził, że Ukraiński Korpus Ochotniczy ugrupowania czeka na zatwierdzenie przez Radę Najwyższą ustawy o specjalnym statusie w składzie ukraińskiej armii, aby podporządkować się Ministerstwu Obrony.

Zgodnie z jego słowami, zostanie utworzona autonomiczna formacja na podobieństwo estońskiej Ligi Obrony. Skoropadzki dodał, że rozmowy dotyczą „autonomicznej ochotniczej formacji z własnym dowództwem, z własnymi zasadami, z własnymi odznaczeniami, z własną dyscypliną, ale w składzie Ministerstwa Obrony”.

http://sptnkne.ws/bwY

Portret użytkownika achiles

OTO, DLACZEGO TAK NIE LUBIĄ

OTO, DLACZEGO TAK NIE LUBIĄ PREZYDENTA PUTINA ZACHODNIE I BANDEROWSKIE PŁATNE SZCZEKACZE, NA ROZKAZ SWYCH MOCODAWCÓW SZATAŃSKICH ZZA OCEANU. WIDZIANE OCZAMI ROSYJSKIEJ INTELIGENCJI: 
No cóż, przyjrzyjmy się Putinowi, czy jest on wszystkiemu winien,  jak nas próbują do tego przekonać.
Zacznijmy może, nie od samego Władimira Putina, a od 1991 roku, kiedy ZSRR poniosło klęskę w zimnej wojnie i zostało zlikwidowane. Przy czym zlikwidowane wbrew ogólnonarodowemu referendum, które odbyło się 17 marca 1991 roku, w którym 76,4% wyborców głosowało za utrzymaniem ZSRR.
Dzisiaj próbują nas przekonać, że był to proces naturalny, że naród sam tego chciał, chociaż wyniki referendum dowodzą niezbicie, że tak nie było. Naród chciał zmian, chciał ograniczyć wszechwładzę nomenklatury partyjnej, która była elitą ZSRR. Ale właśnie ta partyjna elita sprzedała swój naród oddając kraj. Innymi słowy, zniszczenie ZSRR było zmową elit tamtego czasu przeciwko własnemu narodowi, których kupiono za obietnice zachodnich elit przyjęcia ich do swojego klubu wybranych. Obietnic tych potem nie dotrzymano, a kiedy rosyjska elita to zrozumiała, ZSRR już zostało zniszczone i zamiast bycia elitą jednego z najsilniejszych państw na świecie, z którą musieli się liczyć wszyscy, przeobrazili się oni w drobnych książąt ubogich państw, którzy zmuszeni byli do wykonywania instrukcji gospodarzy. Pomimo faktu, że formalnie nikt do tej klęski się nie przyznaje, dlatego o tym wydarzeniu w Rosji prawie nikt oficjalnie nie mówi, chociaż następstwa tego mają wszelkie oznaki klęski wojennej. W 1920 roku Stalinowi udało się stworzyć ZSRR z wraku dawnego imperium rosyjskiego (nowego rzymskiego, jak na Zachodzie „Romanow” czyta się właśnie jako Roma Nova tzn. „Nowy Rzym”). Dużo się mówi o tym, że nowa Federacja Rosyjska jest prawnym sukcesorem ZSRR nie tylko w wielu kwestiach międzynarodowych, ale także prawnym następcą Rosyjskiego imperium Romanowów. Jeżeli porównać ZSRR z Rosyjskim Imperium, to Federacja Rosyjska straciła ogromne terytoria.
Od roku 1990 nastąpił znaczny ubytek ludności Federacji Rosyjskiej. Według różnych źródeł, od 10 do 15 mln. obywateli, a dane te uwzględniają tylko zarejestrowanych, bez migracji w ciągu tego okresu rosyjskojęzycznej ludności z terytorium krajów WNP na terytorium współczesnej Rosji, które ocenia się na 8 do 12 mln. Jeśli odjąć gości, redukcja miejscowej ludności będzie wynosiła 18-27 mln. osób, co jest porównywalne do strat ludności ZSRR w czasie Wielkiej Wojny Ojczyźnianej 1941-1945.
Równolegle z tym faktycznie zniszczono rozwiniętą gospodarkę przemysłową ZSRR, a ekonomię Rosji przekształcono w zaplecze surowcowe, której podstawowym zadaniem było zapewnienie Europie wspomnianych nośników.
W okresie od 1991 do 2000 roku znacznie zniszczono potencjał obronny kraju. Nowe rodzaje broni nie były produkowane na własny użytek i nie były dostępne dla własnych sił zbrojnych. Systematycznie niszczono strategiczne siły rakietowe, wyrzutnie, rakiety, głowice jądrowe, itp.
Równolegle następowało zubożenie ludności i niszczenie sfery społecznej. Zużywała i stawała się bezużyteczna infrastruktura techniczna, poważne naprawy i konserwacja, którymi nikt tak naprawdę się nie zajmował .
Z prawnego punktu widzenia Federacja Rosyjska również straciła suwerenność. W związku z tym, ciekawe jest, że upadek ZSRR w 1991 roku został poprzedzony tzw. „paradą suwerenności” wiosną i latem 1990 roku, kiedy na początek nadbałtyckie, a po nich i inne republiki ZSRR, włączając w to Rosję, przyjęły deklaracje suwerenności narodowej, w których zakwestionowały priorytet ogólnozwiązkowych praw nad republikańskimi. Ale kiedy w 1993 roku Jelcyn i jego kompania przepchali nową konstytucję FR, która została napisana pod ścisłym nadzorem „amerykańskich doradców” czyli zwycięskiej strony, okazało się, że pojawił się w niej punkt 4 artykułu 15, który mówi: 4. Ogólnie uznane zasady i normy prawa międzynarodowego i umów międzynarodowych Federacji Rosyjskiej są integralną częścią jego systemu prawnego. Jeżeli przez umowę międzynarodową w Federacji Rosyjskiej wprowadzono by inne zasady, niż przewidziane prawem, to stosuje się zasady umów międzynarodowych.” http://www.constitution.ru/10003000/10003000-3.htm
Ustęp ten ustanawia prymat prawa międzynarodowego nad prawem rosyjskim. Przy czym bardzo ciekawe jest samo sformułowanie: „ogólnie uznane zasady i normy prawa międzynarodowego”, ponieważ nigdzie nie ma jasnej definicji, co należy uznać za „powszechnie uznane zasady i normy.” W którym momencie stają się one „powszechnie akceptowane”? Ile krajów powinno je uznać, żeby były uważane za takie? W dokumentach Organizacji Narodów Zjednoczonych i innych organizacji międzynarodowych, nie ma wzmianki o tym co to jest, nie ma procedur przyjęcia i zatwierdzania takich zasad i reguł (norm).
Równolegle z tym Federacja Rosyjska jako państwo straciła kontrolę nad swoim systemem finansowym, ponieważ punkt 2 artykułu 75 Konstytucji FR mówi:
„2. Ochrona i zapewnienie stabilności rubla – jest główną funkcją Banku Centralnego Federacji Rosyjskiej, który jest niezależny od innych organów władzy państwowej.”
Innymi słowy, ani prezydent Federacji Rosyjskiej, ani rząd FR, ani nikt w Rosji nie ma uprawnień do wydawania poleceń Bankowi Centralnemu FR, aby bronić i zapewniać stabilność rubla, w tym kwoty dowolnego zestawu stopy refinansowania. Bank Centralny FR, w czasie ostatniego spadku kursu rubla artykuł ten z Konstytucji FR został naruszony, ponieważ stabilność rubla nie została zapewniona, pomimo obecności ogromnych rezerw złoto-walutowych, które podobno są do dyspozycji Federacji Rosyjskiej, ale znajdują się na zagranicznych rachunkach bankowych.
W tym samym czasie Bank Centralny FR zobowiązany był do podporządkowania się żądaniom MFW, ponieważ zgodnie ze wspomnianym wyżej punktem 4 artykuły 15 zobowiązany jest do wykonywania zobowiązań umów międzynarodowych, w szczególności umowy między MFW, a Bankiem Centralnym. Dlatego kiedy prezydent FR wielokrotnie zwracał się do szefa Banku Centralnego FR o obniżenie stawki refinansowania, żeby wesprzeć walkę z kryzysem w gospodarce Rosji i udostępnić kredyty dla biznesu, jego prośby były ignorowane. A gdy jeden z urzędników MFW powiedział, że czas podnieść stopę refinansowania, to Bank Centralny FR bezzwłocznie to zaczął realizować.
Kiedy upadło ZSRR to Jelcyn i jego kompania przypomniała sobie o potrzebie suwerenności Federacji Rosyjskiej od ZSRR, a kiedy później zaistniała potrzeba zamiany Federacji Rosyjskiej na surowcową kolonię Zachodu, to o potrzebie zapewnienia suwerenności wszyscy zapomnieli.
Od 1993 do 2001 roku pracował w różnych działach administracji miasta Czelabińsk. Spotykał się i utrzymywał kontakty z wieloma urzędnikami z najwyższego szczebla, w tym szefem administracji miasta Czelabińsk i wielu zastępców szefów administracji regionalnej, przy czym nie tylko podczas spotkań i oficjalnych imprez, ale w czasie „korporacyjnych” i nieformalnych spotkań. W połowie lat 1990 publicznie zaczęto mówić o tym, że aby zakończyć karmienie pasożytów w Moskwie, konieczne jest oddzielenie się od nich i utworzenie Republiki Uralu ze stolicą w Jekaterynburgu. Uprzemysłowiony Ural doskonale sam o siebie zadba. Szczyt tych wypowiedzi przypadł na 1999 rok, akurat po kryzysie 1998 roku. Tak więc w chwili dojścia Putina do władzy w 1999 roku, już był gotowy szczegółowy plan dalszego zniszczenia Federacji Rosyjskiej przez jego rozczłonkowanie na mniejsze niezależne państwa. Częścią tego planu było stworzenie instytucji pełnomocników prezydenta FR i tzw. okręgów federalnych. Odpowiedni dekret №849 „O Pełnomocniku Prezydenta Federacji Rosyjskiej w okręgu federalnym” został podpisany przez prezydenta Rosji   W.  Putina 13 maja 2000 roku, ale nie należy zapominać, że wybrany on został na prezydenta 26 marca 2000 roku, a stanowisko objął 7 maja 2000 roku, czyli 6 dni przed podpisaniem tego dekretu, podczas gdy takie poważne dokumenty przygotowywane są miesiącami, a nawet latami, właściwie dekret ten przygotowywany był jeszcze za administracji Jelcyna na długo zanim było wiadomo, że nowym prezydentem FR zostanie Władimir Władimirowicz Putin.
Zgodnie z opracowanym planem dalszej likwidacji Federacji Rosyjskiej, instytucja pełnomocników prezydenta FR powstała w celu kształtowania w okręgach federalnych niezbędnych równoległych struktur zarządzania, analogicznych do tych, które istniały w republikach związkowych ZSRR. Po rozpadzie Federacji Rosyjskiej, mieli oni przejąć funkcje przyszłego zarządzania tymi obszarami. To znaczy planowano stworzenie siedmiu nowych państw utworzonych w granicach federalnych okręgów. Czym mniejsze państwo, tym jest ono bardziej zależne od zewnętrznego otoczenia, a więc tym łatwiej go kontrolować. Ponadto, żadne z nowo utworzonych odrębnych państw nie byłyby już w stanie ubiegać się o sukcesję Federacji Rosyjskiej i Imperium Rosyjskiego w sprawach międzynarodowych, takich jak prawo weta w ONZ, które dziś ma Federacja Rosyjska jako następca ZSRR.
Chciano także pozbawić nowo powstałe państwa statusu jądrowego, tak jak to miało miejsce z Ukrainą po rozpadzie ZSRR. Istniejąca w chwili rozpadu Federacji Rosyjskiej broń jądrowa miała przejść pod kontrolę sił ONZ w celu późniejszego jej zniszczenia.
Naturalnie, rozpad Federacji Rosyjskiej oznaczałby dalsze pogorszenie gospodarki i jej redukcję jak również najprawdopodobniej fizyczną eksterminację ludności w trakcie nieuniknionych „wojen niepodległościowych” w trakcie tego rozkładu.
Jedyną rzeczą, która uniemożliwiła realizację tego planu na terytorium Federacji Rosyjskiej było dojście do władzy w 1999 roku grupy narodowo zorientowanej elity, na czele której stanął Władimir Władimirowicz Putin.
Dojście do władzy Władimira Putina i grupy z nim związanej, nie było łatwe. Jesienią 1999 roku, kiedy był jeszcze przewodniczącym rządu FR, bandy Basajewa i Chattaba wdarły się na terytorium Dagestanu rozpoczynając drugą wojnę czeczeńską. Zgodnie z planem wojska federalne                                    powinny były ponieść klęskę w tej wojnie, być to miał impuls do upadku całej Federacji Rosyjskiej na mniejsze państwa. Ale Putin i jego ekipa pomieszali im wszystkie szyki, 7 sierpnia 1999 roku miało miejsce wtargnięcie, a już 15 sierpnia 1999 roku minister obrony Igor Siergiejew meldował Putinowi, że terytorium Dagestanu w całości uwolniono od terrorystów. Ponieważ Putin i jego zespół zaczął grać przeciwko planowi „lalkarzy”, postanowili oni ukarać go wysadzając budynki ze śpiącymi ludźmi w Bujnaksku, Moskwie i Wołgodońsku. A potem szerzono pogłoski, że zrobiono to na polecenie samego Putina. U iwerów jak podpowiedział mi jeden z czytelników mojego bloga, nazywa się to  „hucpa”: „Hucpa — właściwa Żydom cecha charakteru, określana przez rosyjskie słowa jako „arogancja”, „pycha” lub „bezczelność”.
Co to jest „bezczelność” tłumaczy następujący przykład: „Widząc stojącego z krwawym kindżałem nad trupem, odpowiadacie na krzyki o pomoc pytaniem: ” Co się dzieje? „. Ten ktoś odpowiada: „zabiłeś człowieka” i daje wam kindżał, a potem we wszystkich sądach pod przysięgą będzie on twierdził, że to wy jesteście zabójcą. To jest właśnie hucpa, kiedy człowiek kłamie pod przysięgą, nawet jeśli krzywdzi przez to niewinnych ludzi.”
W tym wszystkim jest prawdziwa jedna ważna sprawa, która świadczy o tym, że akty terrorystyczne, jak wiele innych, rzeczywiście były organizowane nie przez Czeczenów, a piątą kolumnę w strukturach siłowych Federacji Rosyjskiej, która wykonywała instrukcje okupantów. Rzecz w tym, że przy wysadzeniu tych domów wykorzystano ponad 10 ton heksogenu, bardzo specyficznego materiału wybuchowego silniejszego od trotylu, którego nie da się wyprodukować w prowizorycznych warunkach. Do jego produkcji w takich ilościach konieczna jest nowoczesna specjalistyczna produkcja chemiczna, której na terytorium kontrolowanym przez terrorystów nie było. Przemycenie takiej ilości materiału wybuchowego przez granicę jest niemożliwe. W związku z tym materiał wybuchowy został wyprodukowany w Federacji Rosyjskiej w jednej z fabryk robiącej takie materiały dla potrzeb ministerstwa obrony FR (o ile mi wiadomo, pochodzenie materiałów wybuchowych później przypisano do jednego z zakładów na terenie Tatarstanu). Tym samym Putinowi i stojącym za nim ludziom pokazano, kto tu w rzeczywistości był gospodarzem w tamtym momencie i czyje wskazówki powinni oni wykonywać. W tym czasie, pod kontrolą piątej kolumny było prawie wszystko, z wyjątkiem niektórych struktur FSB i wojska. Okupanci całkowicie kontrolowali gospodarcze i finansowe struktury, duża część systemu społecznego, wiele regionów na poziomie gubernatorów i samorządów regionalnych. A na czele tego wszystkiego stał oligarchat, tzw. „siedmiobankierszczyna”, uważająca siebie za prawdziwych gospodarzy Federacji Rosyjskiej, którzy mieli polecenie od swoich zaoceanicznych gospodarzy kierowania z ukrycia okupacją Rosji po rozpadzie ZSRR.
Sama technologia ukrytej okupacji terytoriów została opracowana przez anglosasów, przede wszystkim Brytyjczyków, którzy mieli wiele kolonii, jako bardziej efektywna metoda eksploatacji okupowanych terytoriów. Otwarta okupacja zawsze prowadzi do pojawienia się ruchów narodowowyzwoleńczych, które zaczynają walczyć z tą okupacją. Dlatego metropolia zmuszona jest do stałego stacjonowania swoich wojsk na terytorium kolonii w celu tłumienia zamieszek i utrzymywania w ciągłym strachu i podporządkowywania sobie miejscowej ludności, co nie jest możliwe bez stałego terroru tej właśnie ludności. Jednakże dla ludności w takim przypadku jest całkowicie jasne dlaczego oni tak źle żyją i kto jest ich wrogiem.
Jeśli wprowadzimy ukryty tryb okupacji, prawdziwy wróg nie będzie widoczny. Przede wszystkim ważne, żeby pod ścisłą kontrolą były media, które będą prać mózgi ludności, a miejscowa elita powinna być rzecznikiem interesów metropolii w tym kraju.Lojalność miejscowej elity osiąga się w bardzo prosty sposób, przez szerzenie korupcji z jednej strony, kiedy większość stanowisk związanych z władzą jest sprzedawana, a jednym z warunków mianowania jest elastyczność kandydata na kompromisy. A z drugiej strony, niezawodną metodą przekonywania miejscowych urzędników jest to, że najlepiej jest przechowywać swoje skradzione kapitały właśnie w bankach metropolii, gdzie w przypadku kiedy ich przestępstwa zostaną ujawnione, zostanie zapewnione im schronienie. To naturalne, że powinni tam kupować drogie nieruchomości,  jeździć się leczyć i wysyłać żony i córki aby rodziły dzieci, uczyć w najlepszy i najbardziej prestiżowych szkołach i na uniwersytetach w Wielkiej Brytanii. Właśnie z tego powodu korupcja kwitnie we wszystkich „rozwijających się” krajach, a Londyn jest ulubionym miejscem pobytu skorumpowanych ludzi z całego świata, ponieważ Wielka Brytania nie wydaje „rozwijającym się” krajom ludzi związanych z przestępstwami „gospodarczymi”.
Poprzez kontrolowane media stale komunikują miejscowej ludności, że mają źle właśnie dlatego, ponieważ rządzi nimi skorumpowana władza. Żeby to wyglądało bardziej przekonująco, okresowo poddają kogoś z urzędników, kto źle wykonuje wskazówki prawdziwych gospodarzy i urządzają „przykładowe polowania” z ujawnieniem następnego skorumpowanego. Z drugiej strony ciągle wmawiają ludziom, że władza choć zła, ale to wasza władza, sami ją wybraliście, pomimo, że jest niepełnowartościowa, ale to demokracja. Cóż pomyłki się zdarzają, tak bywa, ale za cztery lata już wybierzcie nową dobrą władzę. Choć w tym przypadku zapominają powiedzieć wyborcom, że w takim systemie, kluczową rolę odgrywają w wyborach media, które są kontrolowane z zewnątrz. Dlatego w następujących wyborach wszystko zaczyna się od nowa. Znowu „wybrali nie tych”. Oznacza to, że ludziom nieustannie podsuwa się fałszywy obraz wroga w charakterze miejscowej sprzedajnej elity, nie mówiąc już o tym, że cały system jest wadliwy a prawdziwy okupant i odbiorca głównego zysku znajduje się za granicą. Dlatego też, ile by nie wybierać władz wewnątrz kraju, zanim nie zostanie zmieniony sam system i nie będzie przywrócona pełna suwerenność, wszystko pozostanie po staremu.
Tak więc ci, którzy krzyczą „wszystkiemu winien Putin” są to prowokatorzy piątej kolumny lub ludzie o bardzo wąskich horyzontach, którzy nie chcą dostrzec oczywistych rzeczy. Piszą komentarze podobne do tego: „Autor udaje frajera.  Pierdzą u nas bez najwyższego pozwolenia, żaden putinowski urzędnik niczego nie rozwiąże, a czy widzisz to, że dwukrotnie się go prosi, a oni dwukrotnie się tym podcierają. Zachowaj swój makaron dla żony, może ona go strawi.” Mogą tak mówić tylko prowokatorzy lub ludzie ograniczeni, którzy nawet nie próbują poważnie zorientować się w problemie i nie rozumieją jak działa dzisiaj w Federacji Rosyjskiej system administracji publicznej. Kompetencje Prezydenta Federacji Rosyjskiej są dziś mniejsze niż premiera ZSRR, chociaż nie była bynajmniej to pierwsza osoba w hierarchii władzy ZSRR.
Jednocześnie, pomimo wielu ograniczeń i faktu, że faktycznie pracuje on w nieprzyjaznym środowisku, które nie jest jasne, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem, w ciągu ostatnich 15 lat, Władimir Władimirowicz Putin miał wiele sukcesów:
– To właśnie Putin zatrzymał dalszy rozkład i ostateczną likwidację Federacji Rosyjskiej.
– Putin likwidował oligarchat, który za czasów Jelcyna robił w Rosji co chciał. W 2003 roku, pod naciskiem Putina zniesiono rabunkowe „porozumienie o podziale produkcji”, w ramach którego Rosja otrzymywała mniej o 15% przychodów ze sprzedaży nośników energii i surowców za granicę, dochody budżetu federalnego wtedy wzrosły w 30 razy !!!
– Właśnie za Putinie zniknęły ogromne zaległe wynagrodzenia.
– Właśnie za Putina zaczęto nie tylko w porę wypłacać emerytury, ale też regularnie je indeksować.
– Właśnie za Putina podniesiono płace nauczycielom, lekarzom, wojskowym itd.
– Za Putina zaczęto budować normalne drogi, i na ogromną skalę. Miałem okazję dużo jeździć po kraju za kółkiem, dlatego mogę z całą odpowiedzialnością stwierdzić, że zmiany są po prostu uderzające.
– To za Putina zaczęto wzmacnianie i modernizację armii.
– Za Putina przywrócono autorytet Rosji na arenie międzynarodowej, kiedy to znowu zaczęto się liczyć opinią Rosji.

I tą listę można dalej kontynuować. Dla tych, którzy uważają, że w Rosji nie ma niczego dobrego, że Rosja niczego nie może zrobić, oprócz eksportu ropy naftowej i gazu, bardzo polecam prześledzić materiały ze strony internetowej „Zrobiono u nas”.
Za Jelcyna, kiedy rządził oligarchat niczego takiego nie było. Wszyscy już o tym zapomnieli? Albo mamy słaby wzrok, i dobrego nie dostrzegamy?
Oczywiście, nie wszystkie problemy jeszcze rozwiązano, nie przywrócono całkowitej suwerenności Rosji, ponieważ w tym celu konieczna jest zmiana Konstytucji Federacji Rosyjskiej i znacjonalizowanie Banku Centralnego FR, podporządkowując go prezydentowi lub rządowi FR, a do tego potrzebne jest ogólnonarodowe referendum. Na razie jeszcze, niestety, istnieje silna piąta kolumna wśród elity rosyjskiej, szczególnie w sektorze finansowym i gospodarczym. Ale i do tego szybko dojdziemy, przy czym myślę, że bardzo szybko. Wiele poważnych zmian powinno nastąpić już w 2015 roku.
Albo piąta kolumna z rządzącej elity Rosji zostanie oczyszczona i będzie przywrócona prawdziwa suwerenność kraju, albo Federacja Rosyjska w najbliższym czasie w ogóle będzie zniszczona jako państwo według scenariusza, który teraz ma miejsce na Ukrainie.
Dmitrij Mylnikow
I teraz wszystko powinno być jaśniejsze, dla myślacych samodzielnie, a nie czerpiacych jedynie swoja wiedzę na podstawie ZACHODNICH ŚRODKÓW MASOWEGO OGŁUPIANIA. 

Portret użytkownika JanuszR

Wniosek prosty - trzeba

Wniosek prosty - trzeba zlikwidować region Kaliningradzki i po kłopocie. A jakby Putlerek protestował, to dać mu radę, żeby nie podskakiwał - 10 KT w walizeczce na Kremlu na pewno go uspokoi i będzie grzeczny i miły. Jak nie - to po pierwszym odpaleniu nikt by nawet nie płakał po Puciu, tylko 20 mln ludzi z Moskwy by sp....ło co sił. Pewnie zresztą z Petersburga i innych większych miast też.

Portret użytkownika excar

Zlikwiduj

Zlikwiduj Januszku,zlikwiduj.Spróbuj w obwodzie Kaliningradzkim choćby jeden krzaczek zlikwidować a chętnie cię ogladnę po tym zabiegu:) jak będzie co ogladać oczywiście.....

Portret użytkownika oczy

Denerwuja mnie tutaj te pro

Denerwuja mnie tutaj te pro putinowskie komentarze. Jak wam zle tutaj i wszedzie widzicie zydow syjonistow czy co tam wam sie uroilo to wio w Maskwu!! Ja tu rusmich nie chce. I przypomne ze amerykanie nie zabrali nam nigdy skrawka ziemi. A rosja. No coz. Odsylam do lekcji historii. I zaden wasz kacapski smrod tu nic nie pomoze. Aha. I panstwa baltyckie maja prawo byc wzmacniane i ruskim nic do tego. Ich granicy nikt nie rusza. Zapomnijcie kacapy ze Polska czy inne panstwa beda wasze. Wasze kiejsce jest na syberii i tam sobie robcie wioche. My chcemy zyc w cywilizacji. Pozdro i bez odbioru. 

Portret użytkownika Wlodi

Straszenie upadkiem zachodu i

Straszenie upadkiem zachodu i usa dzieje sie od czasow Lenina. Pobozne a raczej bezbozne zyczenia bolszewickich ujadaczy byly, sa [...............] i beda. Przeciez ta retoryka sowiecka jest od lat i nic z niej nie wynika.

Portret użytkownika Kazek12

Słowoi wojna jest u zywane

Słowoi wojna jest u zywane zbytr często i to w naszym rejonie. Czyżby zapomniano o skutkach II wojny swiatowej a podkręcaja ja własnie ci , którzy sa daleko i nic im bezpośrednio nie zagraża, gdy sami stoją na granicach innych panstw, które popychaja do wojny.
Społeczeństwa tego regionu nie powinny się na to zgadzać, bo to  nie ich wojna i nie ich interes, a nasz interes to pokój i współpraca, a nie wojna i zniszczenie. Nie dajmy sie wplatać w interesy USA, Anglii , bo to ich interes,a nie nasz.

Strony

Skomentuj