Już w ten weekend ponownie uruchomiony zostanie Wielki Zderzacz Hadronów (LHC). Największy na świecie akcelerator cząstek przechodził modernizację przez dwa lata. Teraz wreszcie poinformowano oficjalnie, że ten czas dobiegł końca. Ponowne odpalenie LHC nie było bezproblemowe, ale udało się i zderzenia zaczną się tam ponownie już w ten weekend.

Według przedstawicieli CERN pierwsze wiązki protonów mogą zacząć krążyć w czasie od soboty do poniedziałku, ale dokładna data nie jest znana. Wiele wskazuje na to, że ponowne uruchomienie tej maszyny nastąpi już w najbliższy weekend. Testy LHC powiodły się i wszystkie przeprowadzone badania sprawności zakończyły się sukcesem.

Modernizacja największego akceleratora trwała aż dwa lat. Początkowo zakładano, że LHC rozpocznie pracę pod koniec marca. Jednak 21 marca, doszło do zwarcia w jednym z magnesów, dlatego zajęło to odpowiednio więcej czasu, aby określić przyczyny problemu i go naprawić.

Według informacji pochodzących od służby prasowej CERN eksperci rozwiązali napotkany problem 31 marca. Doprowadziło to do opóźnienia ponownego uruchomienia akceleratora. teraz zakończyły się testy końcowe.

Jednym z celów modernizacji wiązek energii LHC było umożliwienie zderzeń protonów o energiach od 8 do 13 TeV (tera elektronowoltów). Oczekuje się, że ten poziom energii otworzy nowe możliwości dla badań nad cząstkami elementarnymi. Pierwsze zderzenia wiązek protonów na poziomach energii, które umożliwia nowy akcelerator mają się odbyć w maju, może jednak dojść do opóźnień

Według CERN nawet jeśli będą jakieś problemy, nie będą miały poważnego wpływu na program prac LHC. Rok 2015 przeznaczono dla pełnego zrozumienia zmodernizowanego urządzenia, aby móc w pełni przeprowadzać eksperymenty fizyczne w latach 2016-2018 roku.

Akcelerator ma tym razem pracować nad potwierdzeniem istnienia wszechświatów równoległych. Poza tym uczeni mają nadzieję zrozumieć czym jest ciemna materia, której nie widać, ale jest obecna grawitacyjnie. Przeciwnicy badań w LHC wskazują na ryzyko powstania czarnych dziur i osobliwości kwantowych. Fizycy CERN twierdzą, że mają wszystko pod kontrolą i nie ma ryzyka, że stanie się coś niebezpiecznego.