Podczas ostatniej wojny, która wybuchła w lipcu w zeszłym roku i potrwała około 50 dni, zginęło ponad 2,500 osób po stronie palestyńskiej oraz ponad 80 osób po stronie izraelskiej. Obie strony wiele razy zatwierdzały zawieszenia broni, które jednak potrwały zbyt krótko aby mogły przynieść pokój. Za każdym razem oskarżano bojowników Hamasu o prowokacyjny ostrzał rakietowy, co w rezultacie anulowało wprowadzane zawieszenie broni i wznowiło walki.

Jak powiedział Julian Assange w wywiadzie dla argentyńskiej gazety Pagina/12, istnieją dowody na to, że Izrael wspierał radykalną organizację Hamas w momencie jej powstawania (ugrupowanie zostało utworzone około 30 lat temu). Jego zdaniem miało to doprowadzić do podziału palestyńskiego ruchu oporu przeciwko Izraelowi. Assange może mieć rację, biorąc pod uwagę sytuację z ostatniej wojny - Hamas chciał walczyć, choć ginęło coraz więcej palestyńskich cywili a pozostałe ugrupowania domagały się pokoju.