Kim Dzong Un grozi zniszczeniem Ameryki

Kategorie: 

Źródło: Kadr z Youtube
Relacje między Koreą Północną a Stanami Zjednoczonymi właściwie pozostają bez zmian, czyli są złe. Kim Dzong Un po raz kolejny wezwał północnokoreańską armię aby przygotowała się do zniszczenia USA i ostrzegł, że jego pociski są w stanie dolecieć do tego kraju.

 

Obserwując sytuację na linii Korea Północna-USA i wiadomości, jakie pojawiają się na łamach światowych mediów, można dojść do dziwnego wniosku. Nieustannie przezentuje się obraz Kim Dzong Una jako niezrównoważonego agresora, który jest w posiadaniu broni jądrowej i grozi wszystkim, zupełnie bez powodu.

 

Należy jednak przypomnieć, że jakiś czas temu, wódz Korei Północnej niespodziewanie zaproponował Korei Południowej i USA rozwiązanie. Kim Dzong Un powiedział, że zakończy swój program nuklearny, jeśli jego sąsiad z południa i Stany Zjednoczone przestaną przeprowadzać manewry wojskowe tuż przy jego kraju.

 

Jego propozycja została natychmiast odrzucona. Co więcej, media nie były zainteresowane podjęciem się tego tematu. Jednak gdy Kim Dzong Un wkurzył się, po raz kolejny z rzędu zagroził zniszczeniem USA i Korei Południowej, media z całego świata zaczęły o tym pisać, nie wspominając nawet o tym, że wódz północnokoreańskiego państwa chciał rozwiązać ten konflikt.

 

Kim Dzong Un wiele razy dawał do zrozumienia że prace nad bronią nuklearną to nic innego jak "gwarant bezpieczeństwa", że nikt nie będzie próbował napaść na jego kraj. Jaka jest teraz sytuacja? USA przeprowadza właśnie kolejne manewry wojskowe tuż przy Korei Północnej i kieruje się swoją starą polityką, czyli "nie negocjujemy z terrorystami". Ponadto Barack Obama planuje nałożyć kolejne sankcje na ten kraj.

 

W ćwiczeniach bierze udział około 200 tysięcy żołnierzy południowokoreańskich i prawie 4 tysięcy Amerykanów. W odpowiedzi na te działania, "Północ" również przeprowadza manewry wojskowe. Doprowadziło to do tego, że Kim Dzong Un znów zagroził USA zniszczeniem i powiedział swojej armii aby przygotowała się do wojny.

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika Hcore84

Kim, Obama czy Putin to

Kim, Obama czy Putin to marionetki a fikcyjne badz realne konflikty sa wprowadzane aby zdominowac ludzki umysl i zasiac w nim strach do granic az kazdy z nas przestanie zupelnie mysles. Wladze oficjalne oraz wladze ponad wladzami uwazaja nas zwyklych ludzi za robaki ktore trzeba zgladzic w ten czy inny sposob wybierany w zaleznosci od tego ile satysfakcji lub radosci dany sposob im przyniesie. Oni maja cala bron i technologie a my patyki i kamienie lecz ja wiem ze jest ponad tym wszystkim sila ktora zdominuje kazdego i mozna by rzec iz jest ona po nawszej stronie lecz ta sila nie wybiera czy ktos jest dobry czy zly.

Portret użytkownika mr.W

jakby nie patrzec to obama

jakby nie patrzec to obama prowokuje  kima  tymi manewrami amerykanskie gamonie nie potrafia nic wiecej tylko wojowac w dodatku sa w tym slabi jak biedronki w piciu piwa 
no ale to tylko gierka miedzy obama a putinem  bo skoro stany  rozwalaja kraje  islamskie  i teraz jeszcze sobie w azji  chca rzadzic pod nosem putina  ten z kolei  chce udowodnic ze stany to juz nie jest potega pomimo kreowania ich w ten sposob i ze nawet obama ze swoja armia se moze  w europie  conajwyzej posprzatac  po ruskich 
nie zapominajmy ze to wszystko to celowa destabilizacja  w skali swiatowej  chca nas zmanipulowac szerzac  szczatkowe informacje  czy tez desinformacje.  Juz  nas probowali wkrecic w konflikt z ruskimi  rozwalajac samolot w smolensku ale nie udalo im sie z nami  wiec teraz probuja  z ukraina , podkreslam ze chodzi o rozpoczecie wojny w europie  gdyz na wschodzie mamy juz wojne  tylko ze sprytnie nam wmawiaja ze jest to konflikt uzasadniony terroryzmem. inni twierdza ze chodzi o rope  bycmoze ale czy nikt nie zauwazyl ze  u boku armi amerykanskiej  walcza tam wojska krajow europejskich A CENA ROPY TYLKO W STANACH SIE TRZYMA NA NISKIM POZIOMIE 
 

Portret użytkownika MiterMan

korea jak i ukraina sa

korea jak i ukraina sa najblizej Rosji... Nwo idzie malymi krokami do celu podbic Rosje... i kazde panstwo moglo by i laske zrobic dla św spokoju i tak to by nic nie  dalo bo priorytet Nwo jest prosty.....  Cel ROSJA... i puki Putin zyje gra bedzie rozgrywana nie pomyśli... 

Portret użytkownika b@ron

a czegóż to już Kim nie

a czegóż to już Kim nie głosił...
swoją drogą to optymista, jak sądzi że może zniszczyć Amerykę, bo jego rakity są w stanie tam dolecieć Smile
on zapewne jeszcze nie odkrył dwóch szczegółów
1- że rakiety latają w dwie strony i on też jest w zasięgu Amerykańskich.
2- że jego rakiety są w stanie dolecieć do Ameryki...pod warunkiem że Ameryka ich nie zestrzeli Smile

W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!

Portret użytkownika tubylec

No tak, ale Kim ponoć ma łódź

No tak, ale Kim ponoć ma łódź podwodną zdolną do przenoszenia głowic a te jego rakietki mogą uderzać pod kątem 75 stopni, czyli dobrze z punktu widzenia wywołania erupcji Yellowstone .. po za tym Kim robił swoje testy nuklearne głównie pod ziemią a więc jakąś wiedzę o tym chyba ma. Może jak się zrobi wojenna zawierucha to gdzieś tam się przemknie niezauważenie ta jego łódeczka i zrobi takie BUM że żydkom pejsy posiwieją z wrażenia Smile

Strony

Skomentuj