Przed pierwszą falą kryzysu gospodarczego wiele osób wyśmiewało się z jednego z analityków przepowiadającego wystąpienie problemów. Tym kimś był Peter Schiif. Po wystąpieniu kryzysu został on prawdziwą gwiazdą amerykańskich mediów. Teraz taką szansę ma niezależny gracz giełdowy Alessio Rastani, który udzielił wywiadu BBC.

W przypadku Schiifa nie trzeba było być wielkim wizjonerem, aby zrozumieć, że zadłużenie generowane przez nieskrępowany wzrost wartości rynku nieruchomości a co za tym idzie wielkości kredytów udzielanych na ich zakup musi prowadzić do bańki spekulacyjnej i bolesnego przewartościowania całego rynku.

W poniższym wideo spierał się on z samym Arturem Lafferem (tym od słynnej krzywej Laffera, tak obcej naszym rządzącym) i to on miał rację.

W przypadku Alessio Rastaniego jego opinie są wypowiadane w dużo niebezpieczniejszym okresie. Kryzys nabiera takich rozmiarów, że upaść może cała strefa Euro, USA są kosmicznie zadłużone i prowadzą politykę psucia dolara, aby tylko dopiec Chinom.

Inwestor w wywiadzie dla BBC stwierdza, że rynek jest dosłownie ugotowany, transakcje giełdowe ustają. Instytucje finansowe nie kupują zapewnień o kolejnych planach naprawczych i wszyscy czekają na to, co się wydarzy.

Tak jak Schiif, Rastani sugeruje inwestycje w metale szlachetne oraz zwraca uwagę, że w przypadku każdej recesji i każdego kryzysu da się na nim też zarobić i możliwe, że tak będzie również teraz.

Inwestor szczerze przyznaje, że na upadku giełd można świetnie zarobić, jeśli ma się jakiś plan działania i dysponuje się środkami na jego realizację. Rastani stwierdza wręcz, że marzył o takiej okazji.

Potem jest jeszcze ciekawiej. Kryzys porównany zostaje do raka i tak jak rak sam nie znika tak i w tym wypadku problemy będą się namnażały. Inwestor w przypływie szczerości przyznaje, że to nie rządy sprawują władze na świecie tylko Goldman Sachs i on nie dba o żadne pakiety ratunkowe.

Rastani ostrzega ludzi przed utratą swoich oszczędności. Według jego przewidywań w ciągu następnego roku oszczędności milionów ludzi znajdujące się na kontach bankowych po prostu wyparują. Według niego będzie to i tak tylko początek.

Alessio Rastani kończy twierdząc, że najlepszym, co można teraz zrobić to być przygotowanym i działać szybko.

Od czasu wywiadu do dnia dzisiejszego zrobiła się spora burza wokół pana Rastaniego. Jak zwykle w takich wypadkach został on nazwany oszustem.  Podejrzewa się też, że może to być to prowokacja kulturowa, ale może być też tak, że była to po prostu zbyt szczera wypowiedź maklera, który oznajmił światu, że jest rządzony przez Goldman Sachs. Tego jeszcze w mainstreamowych mediach nie było. Gdyby tak było nie dziwi kampania dyskredytowania gadatliwego inwestora giełdowego.

O próbach przykrywania wypowiedzi Rastaniego można poczytać tutaj http://www.tvn24.pl/-1,1719167,0,1,prorok--oszust--anarchista-burza-po-slowach-w-bbc,wiadomosc.html