Wielu zwolenników alternatywnej linii wydarzeń twierdziło i nadal twierdzi, że wielkie trzęsienie ziemi w Japonii mogło zostać indukowane za pomocą jakiejś nieznanej broni tektonicznej. Teorie tego typu w oficjalnych mediach są zbywane jedynie uśmiechem. Jednak z tego, co mówi jeden z polityków rosyjskich wynika, że nie ma się za bardzo, z czego śmiać.

Kiedyś takim śmiechem zbywano w Polsce opowieści o Talibach lądujących na Mazurach. Jak się okazało każdy, kto dał się zwieść rozbawionym mediom był niczym innym jak zmanipulowanym ciemnym ludem, który „kupi” wszystko byle podane w odpowiedniej formie. Co ciekawe osoby wierzące we wszystko, co mówią media nawet po takim spektakularnym potwierdzeniu czegoś uważanego za mega teorie spiskową nie czują dysonansu i dają się manipulować ponownie.

Kto wie może już za kilka lat fakt istnienia specjalnych broni zdolnych do generowania kataklizmów nie będzie już tylko teorią spiskową. O HAARP słyszał chyba każdy, zabawy z jonosferą początkowo miały na celu ewentualne wypychanie z trajektorii rakiet balistycznych, ale jak to zwykle bywa istnieją też inne zastosowania instalacji na Alasce, o których nawet nie wiemy. Jednym z tych zastosowań może być propagacja fal niskich i wysokich częstotliwości i skupianie ich w określonym punkcie.

Od dawna podejrzewa się, że urządzenie tego typu znajduje się również na rosyjskim dalekim wschodzie. Powyższe wideo przedstawia wypowiedź rosyjskiego odpowiednika śp. Andrzeja Leppera, Władimira Żyrinowskiego. Ten kontrowersyjny polityk słynie z wypowiedzi o bardzo ostrym zabarwieniu. Wielu powie, że plecie on trzy po, trzy ale jak w przypadku Klewek warto się zastanowić nad tym, co mówi.

Żyrinowski, w filmie z maja tego roku, twierdzi, że na świecie są tylko 4 liczące się stolice: Waszyngton, Bruksela, Pekin i Moskwa. Stwierdza też, że i Waszyngton i Bruksela to stolice reprezentujące społeczeństwa w końcowej fazie upadku. Trudno się z nim tutaj nie zgodzić. Polityk bagatelizuje Chiny ustawiając w centrum Moskwę. To zdecydowana przesada, ale najciekawsze jest to, co mówi w kontekście Gruzji.

Wyraźnie wzburzony Żyrinowski grozi prezydentowi Gruzji bronią z pomocą, której jego kraj może nawiedzić wielka katastrofa z tsunami włącznie. Na ile jest to retoryka a na ile przysłowiowe „chlapnięcie” na wizji? Trudno powiedzieć, ale jest to wypowiedź posła do Dumy i lidera jednej z liczących się partii politycznych a to samo w sobie jest wystarczającym powodem do zacytowania go.