Kilka tornada powstało na terenie południowych stanów USA, w Luizjanie, Georgii i Missisipi. Według lokalnych służb żywioł zabił przynajmniej cztery osoby, a kilkanaście osób zostało rannych.

Ofiary śmiertelne są w większości z Missisipi. Dwie osoby zginęły w przyczepie mieszkalnej, która w obliczu tak ekstremalnej pogody nie daje odpowiedniej ochrony. Tornada zniszczyły wiele budynków, przewróciły też sporo samochodów. W niektórych z nich byli ludzie.

Władze stanowe potwierdzają zniszczenie wielu domów i innej infrastruktury, w tym linii energetycznych. Na skutek tego bez dostępu do energii elektrycznej jest około 10 000 domostw.

Prognozy pogody nie są zbyt sprzyjające i dla mniej więcej tego samego terytorium wystosowano ostrzeżenia przed kolejnymi trąbami powietrznymi, które mogą spowodować niebezpieczeństwo dla mieszkańców.