Kategorie:
Źródło: www.dreamstime.com
Relacje między Stanami Zjednoczonymi a Koreą Północną znów się pogorszyły, wszystko przez kontrowersyjny film "The Interview", który miał pojawić się w kinach. Hakerzy zaatakowali wytwórnię Sony Pictures i zażądali, aby film nie został wyemitowany.
Aby zrozumieć dobrze całą sytuację, należałoby cofnąć się wstecz o kilka miesięcy. Właśnie wtedy po raz pierwszy można było się dowiedzieć o nowej produkcji "The Interview" (z ang. Wywiad), która miała pojawić się w kinach. Film opowiada o dwóch agentach CIA, którzy udali się do Korei Północnej aby przeprowadzić wywiad z Kim Dzong Unem. W rzeczywistości, ich prawdziwym zadaniem było unicestwienie północnokoreańskiego przywódcy.
Jeszcze kilka miesięcy temu Kim Dzong Un ostrzegał, że Stany Zjednoczone "zostaną ukarane", jeśli wyemitują film, który został przez niego określony jako obraźliwy. Władze Korei Północnej oświadczyły, że pojawienie się tej produkcji w kinach będzie równoznaczne z wypowiedzeniem wojny.
Wytwórnia Sony Pictures została zaatakowana przez hakerów już w zeszłym miesiącu a podejrzenia padły właśnie na Koreę Północną, która do dziś nie przyznaje się do ataków ale popiera je za próbę wyemitowania "obraźliwego" filmu. Amerykańskie służby twierdzą, że ataki nastąpiły najprawdopodobniej ze strony Korei Północnej i wykradzione zostały poufne dane.
Północnokoreańskie władze zaproponowały pomoc w dochodzeniu, jednak odpowiedź była taka, że jeśli Korea Północna chce pomóc, to powinna przynajmniej przyznać się do ataków i wypłacić spore odszkodowanie. Co więcej, Barack Obama zapowiedział, że kraj może znów zostać wpisany na listę państw wspierających terroryzm, jednak prezydent USA chce najpierw zaczekać na raporty, które wskażą kto stoi za atakami. Dopiero potem, Amerykanie odpowiedzą na nie w swoim czasie.
Same oskarżenia, że Korea Północna ma coś wspólnego z atakiem na Sony Pictures, drażni Kim Dzong Una. Domaga się on przeprosin i grozi wojną. Tymczasem znajdujące się w Korei Południowej systemy komputerowe elektrowni jądrowych również zostały zhakowane, choć władze zapewniają, że nie ma żadnego zagrożenia dla bezpieczeństwa.
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
nn
Tym My Słowianie różnimy sie od was chazarów, że potrafimy pomagać innym nie oczekując niczego w zamian!
Skomentuj