Na konflikt izraelsko-palestyński zwrócono w ostatnim czasie większą uwagę. Wszystko to za sprawą ostatniego konfliktu zbrojnego, w trakcie którego zginęło ponad 2 500 osób, z czego znaczna większość to palestyńscy cywile. Podczas tej wojny, mieszkańcy wielu krajów protestowali przeciwko bombardowaniu Strefy Gazy, domagali się natychmiastowego wstrzymania wszelkich działań i wzywali Izrael do zakończenia okupacji.

Zarówno Unia Europejska jak i kraje członkowskie wyrażają poparcie dla idei utworzenia niezależnego państwa Palestyny. Poszczególne kraje w sposób symboliczny uznały Palestynę - mowa jest o Szwecji, która dokonała tego w październiku, oraz o Francji i Islandii, które w dniu dzisiejszym poszły podobnym śladem.

Sam pomysł jest krytykowany ze strony samego Izraela i jego największego sojusznika - Stanów Zjednoczonych. Kraje te twierdzą, że uznanie państwa Palestyny jest poważnym błędem; że przeszkadza to w negocjacjach i utrudnia osiągnięcie porozumienia. Jednak ile to można czekać na rozwiązanie konfliktu, który trwa przecież od kilkudziesięciu lat?