Delegacja USA demonstracyjnie wyszła z ONZ podczas przemówienia prezydenta Iranu Ahmadineżada. Irański prezydent Mahmud Ahmadineżad oburzał dziś w ONZ poprzez wywołanie ataków LISTNUM 1) z 11 września opisując to, jako "tajemnicę" USA.

Twierdzenie, tak rozgniewało USA, że cała delegacja amerykańska wyszła, podczas gdy Ahmadineżad nadal mówił. W przemówieniu pełnym pytań, które były niczym więcej jak skrytym atakiem na USA zwrócił się do ONZ, pytając, kto użył „tajemniczego incydentu z 11 września”, jako prekursora do wojny i dominacji na Bliskim Wschodzie?

Potem dodał: "Dzięki ich imperialistycznej sieci mediów, która jest pod wpływem kolonializmu grożą każdemu, kto kwestionuje Holokaust i 11 września z sankcjami i działaniami wojskowymi włącznie"

Ahmadineżad rozpoczął swoje przemówienie, podkreślając los najbiedniejszych narodów, ale zawarł w tym i USA, mówiąc, jako o kraju, który cierpi na "nierówność". Potem tajemniczo powiedział, że planuje w tym roku analizę bieżącej [globalnej] sytuacji z innego punktu widzenia ".

Następnie udał się do innego regularnego celu, obwiniając syjonizm za wojny na Półwyspie Koreańskim i Wietnamie. Kilkunastu dyplomatów z innych krajów, w tym Francji, wyszło z sali wkrótce potem.

Ahmadineżad następnie zaczął oskarżać NATO twierdząc, że ich polityka karania za handel narkotykami spełzła na niczym, twierdząc, że produkcja narkotyków wzrosła pomimo "okupacji" NATO w Afganistanie.

Następnie kontynuował, krytykując zabicie bin Ladena i jego pochówek w morzu, stwierdzając przy tym, że myśli, iż lider Al-Kaidy powinien być postawiony przed sądem.

Źródło: http://www.dailymail.co.uk/news/article-2040653/Mahmoud-Ahmadinejad-UN-speech-Iranian-president-calls-9-11-mystery.html