Potężny tajfun jest kolejną katastrofą, która zdarzyła się w niszczonej kataklizmami Japonii. Przyniósł ulewne deszcze i powodzie, które spowodowały śmierć sześciu osób. Tajfun Roke jest na dobrej drodze do trafienia w Fukushimę, gdzie po tsunami z marca inżynierowie wciąż borykają się ze stabilizacją pracy elektrowni jądrowej.

Istnieją obawy, że deszcz może spowodować rozległe skażenie morza radioaktywną wodą składowaną na terenie zakładu. W Japonii ponad milion ludzi wezwano do ewakuacji ze swoich domów a ponad 330 tysięcy ludzi pozostaje w obszarze ryzyka. Tajfun dotarł w środę po południu (05:00 UTC).

Według symulacji burza zahaczy o Tokio i przesunie się ku prefekturze Fukushima, a następnie zejdzie wzdłuż północno-wschodniego wybrzeża, które zostało zniszczone przez trzęsienie ziemi z 11 marca i następujące po nim tsunami.

Korespondent BBC z Tokio Roland Buerk mówi, że w elektrowni jądrowej Fukushima pozostają baseny radioaktywnej wody i istnieje obawa, że ​​ciężkie ulewy mogą spowodować ich przepełnienie oraz spłynięcie do morza lub wód gruntowych.

Kilka autostrad zostało zamkniętych, a setki lotów odwołanych. Producent samochodów Toyota zawiesza produkcję w 11 z 15 fabryk. Agencja meteorologiczna Japonii wezwała do " najwyższego poziomu ostrożności ze względu na intensywne opady deszczu, silny wiatr i wysokie fale."

Agencja ostrzega przed ulewami na dużym obszarze kraju, mówiąc, że w niektórych miejscach może spaść nawet 50mm deszczu w ciągu godziny.  Jest to drugi w krótkim czasie tajfun, który uderzył w Japonię.

Źródło: http://www.bbc.co.uk/news/world-asia-pacific-14998561