Kategorie:
Źródło: Creative Commons
Mark Riedl z Georgia Tech School of Interactive Computing opracował test Lovelace 2.0 jako alternatywę dla testu Turinga. Przyszłe maszyny i algorytmy, aby porównać ich sztuczną inteligencję z inteligencją człowieka, prawdopodobnie będą musiały wykazać się wyobraźnią i kreatywnością.
Dotychczas aby algorytm mógł zostać określony jako dość inteligentny oraz taki, który potrafi myśleć niczym człowiek, musiał przejść przez tzw. test Turinga. Polega on na tym, że komputer bądź algorytm musi oszukać człowieka tak, aby ten myślał iż rozmawia z innym człowiekiem.
W skrócie, człowiek w trakcie kilkuminutowej rozmowy z komputerem musi określić, czy dyskutował z innym człowiekiem, czy też ze sztuczną inteligencją. Aby algorytm mógł przejść przez test Turinga, musi oszukać co najmniej 30% osób. Jedynym w historii chatbotem, który przeszedł pomyślnie przez test, jest Eugene Goostman.
Jednak Mark Riedl stworzył alternatywny test a algorytm zamiast prowadzić konwersację z człowiekiem, musi wykazać się wyobraźnią i kreatywnością. Korzystając z danych udostępnionych przez sędziów, program będzie musiał stworzyć opowieść, wiersz lub "namalować" obraz.
Następnie człowiek-sędzia oceni dzieło i jeśli będzie ono sprawiało wrażenie, że zostało stworzone przez człowieka, to algorytm przejdzie test. Uczeni uważają, że Lovelace 2.0 z powodzeniem mógłby zastąpić dotychczasowy test Turinga, gdyź kreatywność jest cechą, która wyróżnia nas od maszyn.
Wiadomość pochodzi z portalu tylkonauka.pl
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
Kochane pieniążki cóż by głupcy robili gdybyście nie istniały ;]
Skomentuj