Kategorie:
W okolicy rosyjskiej miejscowości Perm znajdującej się na Uralu, doszło do potężnego zapadliska. Jest ono łączone z działalnością miejscowej kopalni potasu Solikamsk-2. Rozmiary tego leju krasowego już są potężne, a specjaliści przekonują, że należy się spodziewać jego znacznego powiększenia.
Ostatnio zmierzone wymiary zapadliska to 20 na 30 metrów. Władze kopalni nie potwierdzają, że ktokolwiek ucierpiał na skutek tego zjawiska. Może jest to prawda, ale na zdjęciach widać wyraźnie, że lej powstał w miejscu gdzie znajduje się opuszczone osiedle. Eksperci ostrzegają, że to nagła penetracja kopalni potasu przez pokłady słonej wody spowodowała niestabilność gruntu i w konsekwencji takie nieprzyjemne leje krasowe.
Źródło: Uralkali press service
O ile problem dotyczy odludnych miejsc - nie ma większego problemu - jednak pojawiają się doniesienia, że inna kopalnia Solikamsk-2 jest połączona z Solikamsk-1, znajduje się pod zamieszkałym miastem o tej właśnie nazwie. Istnieje zatem realne ryzyko, że domy z ludźmi znajdą się w takich zapadliskach.
Źródło: Uralkali press service
Co do zapadliska z okolic kopalni Solikamsk-2, widać jego ekspansję. Niektórzy eksperci sugerują, że krater może się powiększyć jeszcze nawet pięciokrotnie. Cały czas trwa akcja wypompowywania wody z kopalni. By może uda się uniknąć większej ilości zapadlisk, o ile penetracja wody zostanie ograniczona..
Źródło: vsolikamske.ru
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Skomentuj