O 30-kilowatowej broni laserowej słyszymy już od dłuższego czasu ale dopiero teraz oficjalnie została ona wcielona do armii. Futurystyczna broń potrafi zniszczyć bezzałogowce, lekkie samoloty lub małe łodzie oraz nadlatujące rakiety, które znajdują się w odległości do 1,6 kilometra. Działo laserowe może więc mieć charakter nie tylko ofensywny ale również i defensywny.

System ten, oprócz niszczenia latających maszyn, może również używać wiązki laserowej aby ostrzec wroga. Jednak największą zaletą broni laserowej są koszty jej użycia - podczas gdy jedna rakieta może kosztować nawet jeden milion dolarów, koszt jednego strzału z działa laserowego szacowany jest na cenę tylko jednego dolara.

Zarówno Stany Zjednoczone jak i Izrael są zainteresowane wykorzystaniem systemów laserowych. USA chce umieszczać tego typu broń na pokładzie okrętów, dronów oraz pojazdów naziemnych. Natomiast Izrael chce zbudować nowoczesną tarczę antyrakietową, tzw. "Żelazny Promień". Jedyne o czym jeszcze nie słyszeliśmy, to niewielka, poręczna broń laserowa dla żołnierzy, która mogłaby zastąpić broń palną ale zapewne i to się w przyszłości zmieni.