Kategorie:
Źródło: www.dreamstime.com
Wojna między Zachodem a islamistami w Syrii trwa trzeci dzień. Barack Obama powiedział, aby wszystkie kraje z całego świata stanęły w jednym szeregu, potępiły i zwalczyły terrorystów z Islamskiego Państwa. Dodał również, że "ze złem się nie negocjuje" i należy użyć siły militarnej.
Prezydent Stanów Zjednoczonych przemawiał w Nowym Jorku w kwaterze głównej Organizacji Narodów Zjednoczonych. Stwierdził, że islamiści są zagrożeniem dla całego świata; że należy ich zniszczyć i poprosił wszystkie kraje o poparcie działań antyterrorystycznych w Syrii.
Wszystkie kraje członkowskie, wraz z Rosją, zagłosowały za rezolucją w sprawie walki z terroryzmem. Potępiono w niej islamski ekstremizm, przemoc, zażądano poddanie się, zakończenie ataków terrorystycznych oraz branie udziału w konfliktach zbrojnych. Co więcej, rezolucja zaleca krajom ONZ gromadzenie i analizowanie danych o podróżach ludzi oraz zwiększenie kontroli na granicach i przy wydawaniu dokumentów.
Co ciekawe, Barack Obama przedstawił listę największych zagrożeń dla świata i bezpieczeństwa. Na pierwszym miejscu znalazła się Ebola. Ku zaskoczeniu rosyjskich władz, drugie miejsce zajęła "agresja Rosji w Europie". Dopiero na trzecim miejscu pojawiło się zagrożenie związane z terrorystami na Bliskim Wschodzie.
Wracając jednak do tematu Syrii, samoloty międzynarodowego sojuszu zaatakowały pozycje dżihadystów, w tym również rafinerie ropy naftowej, które kontroluje Islamskie Państwo. Amerykanie twierdzą, że było to konieczne ponieważ islamiści zarabiają w ten sposób pieniądze na swoje działania.
Interesująca jest również reakcja tzw. opozycji na bombardowania w Syrii. Ugrupowanie Harakat Hazm (liczy około 7 tysięcy bojowników), które otrzymuje broń od państw zachodnich, skrytykowało działania przeciwko islamistom z samozwańczego państwa.
"Jedynym beneficjentem ingerencji w Syrii jest reżim Assada, zwłaszcza w przypadku braku jakiejkolwiek realnej strategii aby go obalić." - głosi wpis na Twitterze, umieszczony przez grupę.
Ugrupowanie uważa, że bombardowania są atakiem na suwerenność narodową i podważają syryjską rewolucję. Opozycjoniści domagają się większego wsparcia ale nie w walce z Islamskim Państwem, tylko z wojskami Baszara al-Assada.
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
http://psychotronika.manifo.com
DBAJ O SWÓJ NÓŻ! Nigdy nie wiadomo kiedy uratuje Ci życie!
Kimże jest człowiek jeśli nie potomkiem Boga?
Tak, jak dąb zawarty jest w żołędziu - tak Bóg ukryty jest w Człowieku...
Strony
Skomentuj