Kategorie:
Pojawia się coraz więcej informacji wskazujących na to, że Rosja mogła użyć niewielkich bomb atomowych, które pozwoliły w przejęciu lotniska w Doniecku. Do zdarzenia miało dojść 20 września.
O możliwości użycia taktycznych ładunków jądrowych w Doniecku, informowali mieszkańcy okolicy. Pogłoski o ataku nuklearnym były dodatkowo rozprzestrzeniane przez ukraińskich dziennikarzy powołujących się na wysoko postawionych wojskowych, w tym szefa MON, generała Walerija Hełeteja.
Rzeczywiście zdjęcia i filmy z sieci społecznościowych są zastanawiające, bo przypominają grzyby atomowe. Przedstawiciele armii ukraińskiej twierdzili, że mogli jeszcze utrzymywać lotnisko w Doniecku przez wiele miesięcy i gdyby Rosjanie nie użyli broni jądrowej do dzisiaj by go nie zdobyli.
Rosjanie oczywiście wszystkiemu zaprzeczają i plotki o wykorzystaniu taktycznej broni jądrowej kwitują tak, że armia ukraińska poniosła porażkę w kampanii wojennej na wschodzie Ukrainy i teraz po prostu poszukiwana jest dobra wymówka dla przegranej wojny. Potem zresztą Hełetej sam mówil, że został źle zrozumiany.
Aby odpowiedzieć na pytanie czy Rosja rzeczywiście dokonała ataku jądrowego o ograniczonej sile, konieczne są dalsze analizy. Doniesienia te należy jednak traktować poważnie, a potwierdzić lub wykluczyć można to tylko poprzez wysłanie do Doniecka ekip, na przykład z OBWE, wyposażonych w jakieś dozymetry, które spróbują zbadać poziom radioaktywności w pobliżu donieckiego lotniska.
Na podstawie: englishrussia.com
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Strony
Skomentuj