Kategorie:
Grupa holenderskich ekspertów opublikowała wstępny raport na temat katastrofy malezyjskiego Boeinga 777. Brakuje jednak w nim jakichkolwiek konkretów. Ustalono tylko, że coś eksplodowało w okolicy samolotu i na próżno szukać w nim autorytarnych stwierdzeń obarczających winą za zestrzelenie którejkolwiek ze stron konfliktu ukraińskiego.
Komisja oświadczyła, że nie ma śladów interwencji w czarne skrzynki, ale zapisy nie są w stanie wyjaśnić wszystkich aspektów tragedii. Ponad wszelką wątpliwość stwierdzono, że duża liczba obiektów z zewnątrz trafiła w samolot powodując destrukcję samolotu. Potwierdzono zatem, że maszyna rozpadła się w powietrzu. Śledczy nie przedstawili jednak jakichkolwiek konkluzji, co oznacza, że de facto nie można wskazać przyczyn katastrofy.
Trudno nie odnieść wrażenia, że ostrożne komunikaty znaczą, że Holendrzy zostawiają sobie furtkę bezpieczeństwa i stosownie do rozwoju wypadków będą można uznać, jaki obiekt eksplodował w okolicy Boeinga, czy była to rakieta ziemia-powietrze S-11 z zestawu BUK czy powietrze-powietrze typu R-60 wystrzelona z ukraińskiego samolotu Su-25.
Brytyjskie BBC twierdzi, że są świadkowie, którzy potwierdzają, że MH17 został zestrzelony systemem rakietowym BUK obsługiwanym przez profesjonalnych operatorów z Rosji. Jeśli jednak tak było to jak mogli pomylić maszynę cywilną z wojskową?
Czy zatem malezyjski samolot został zestrzelony celowo czy przypadkowo? Przede wszystkim należy zadać sobie pytanie, kto na tym najwięcej zyskał, a kto stracił. Jakby nie patrzeć to na zestrzeleniu stracili Rosjanie i separatyści, a zyskali Ukraińcy, którzy od razu wezwali do międzynarodowej interwencji w wojnie na wschodzie ich kraju.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów. STANISŁAW LEM
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów. STANISŁAW LEM
Wszystkie moje komentarze reprezentuja MOJA opinie na dany temat do ktorej mam PELNE PRAWO.
Skomentuj