Jak donosi polska prasa, Rosjanie rozpoczęli wycinkę drzew w Obwodzie Kaliningradzkim. Zdaniem niektórych dziennikarzy może to świadczyć między innymi o tym, że rosyjska armia przygotowuje się do inwazji na Polskę. Wycinka drzew zainteresowała Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Jeszcze pół roku temu gdyby ktoś stwierdził, że może dojść do wojny Polski z Rosją większość osób pukałaby się w głowę. Teraz jednak sytuacja jest diametralnie różna i nie dość, że nikt tego nie wyklucza, to jeszcze zagraniczni analitycy straszą atakiem jądrowym na Warszawę.

Po ostatnim szczycie NATO stało się jasne, że jesteśmy osamotnieni, a słynna "szpica" to raczej propagandowa zagrywka, a nie realna siła, której może się obawiać Rosja. Polska wykonała zadanie polegające na zdestabilizowaniu Ukrainy, a teraz nie dość, że została odsunięta od decyzji w sprawie konfliktu w tym kraju, to jeszcze stała się pierwszym celem ataku jako państwa frontowego NATO.

W tym kontekście zaobserwowana wycinka drzew przy granicy z Obwodem Kaliningradzkim jest niepokojąca i zainteresowały się tym polskie służby, które podobno wypytują mieszkańców Gołdapi i okolicznych leśniczych, czy wiedzą coś o prowadzonych wycinkach.

Z dostępnych informacji wynika, że powstają szerokie leśne korytarze, prostopadłe do granicy z Polską. Wiadomo na pewno, że wcześniej ich nie było. Oczywiście nie wiadomo, czy mają to być drogi dla rosyjskiego ciężkiego sprzętu zgromadzonego w bałtyckiej enklawie, czy też po prostu mamy do czynienia z przygotowaniami do budowy linii energetycznych.