W okolicy wybrzeża Alaski doszło wczoraj do trzęsienia ziemi o magnitudzie wstrząsów około 6 stopni w skali Richtera. Zjawisko wywołało telekomunikacyjny chaos, po tym gdy okazało się, że awarii uległo podmorski światłowód.

Głębokość trzęsienia to około 10 km pod dnem morza. Było ono zbyt słabe, aby wywrzeć poważny wpływ na osady na Alasce, ale okazało się, że było wystarczająco silne, aby ruchy dna morskiego uszkodziły jeden ze światłowodów doprowadzających Internet dla firmy Alaska Communications Systems (ACS).

^{Statek telekomunikacyjny Rene Descartes należacy do firmy Orange - źródło: wikipedia}

Przedstawiciel operatora potwierdził uszkodzenie i przeprosił za niedogodności. W miejsce awarii został wysłany specjalny statek, który ma za zadanie wyłowić obie części zerwanego światłowódu w celu zespawania go. Awarie podwodnych kabli telekomunikacyjnych bardzo często następują na skutek oddziaływania zjawisk wulkanicznych i sejsmicznych.