Kategorie:
Mieszkańcy Wielkiej Brytanii przeżywają inwazję gigantycznych szczurów, które rozwinęły odporność na wszelkie znane ludziom trucizny. Gryzonie prawdopodobnie zmutowały tak, że typowe sposoby deratyzacji stają się nieskuteczne.
Naukowcy przeprowadzili badania w 17 obszarach w Wielkiej Brytanii i w każdym z nich odkryto zmutowane szczury. W hrabstwie South Gloucestershire odporność na trucizny, ma około połowa populacji szczurów, a w Southampton 75% z nich.
Nieskuteczne zwalczanie szczurów bierze się z tego, że stosowane są te same trucizny i to od lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku. Dlatego nawet te gryzonie, które nie mają odporności na trucizny, nauczyły się ich uniknąć, pamiętając ich smak i zapach.
Ponadto, szczury są na tyle inteligentne, że najpierw próbują jedzenie i dopiero po upewnieniu się, że jest ono nieszkodliwe, rozpoczynają właściwy posiłek. Doprowadziło to do tak wielkiej ekspansji gryzoni, że pojawiły się wezwania, aby UE zatwierdziła nową silną truciznę, która pomogłaby poradzić sobie z naporem szczurów, ale eksperci obawiają się, że z tego powodu będą cierpieć ptaki i inne zwierzęta.
Naukowcy szacują, że populacja szczurów w Wielkiej Brytanii od kwietnia 2013 r. wzrosła o 50% i może wzrosnąć jeszcze dwukrotnie pod koniec 2014 roku. Jeśli prognozy się spełnią, liczba gryzoni będzie wyniesie aż 160 milionów osobników. Z powodu gigantycznych gryzoni cierpi nie tylko Wielka Brytania, ale też inne kraje. Szczury wielkości kotów domowych znajdowano również w Szwecji i w Irlandii.
Naukowcy obawiają się, że mutacja u szczurów doprowadzi do tego, że w przyszłości będą one rosnąć do rozmiarów kapibar - największych gryzoni na świecie, o wadze około 60 kilogramów, które żyją w Amazonii.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Strony
Skomentuj