Kategorie:
Od tygodnia trwa medialny skandal. Tygodnik Wprost wszedł w posiadanie nagrań kompromitujących rządzących. Początkowo premier Tusk próbował odwracać kota ogonem, ale okazało się, że nic to nie daje, a poza tym środowisko sprawujące władzę przeraziło bo podobno nagrano aż 900 godzin ich machlojek. Wczoraj do siedziby tygodnika wpadli agenci, którzy postanowili siłowo zabrać laptopa redaktora naczelnego i to bez nakazu sądowego.
Trzeba przyznać, że akcja wykręcania rąk Sylwestrowi Latkowskiemu była spektakularną kompromitacją służb specjalnych. Nie udało im się odebrać laptopa i pendrive, które były przedmiotem ich pożądania. Stało się tak głównie dlatego, że bezczelni i nieudolni agenci Tuska zostali zaskoczeni przez innych dziennikarzy, którzy stanęli w obronie Latkowskiego.
Ludzie związani z obecnym reżimem i idioci go popierający drżą z przerażenia. Na jaw wyszło, że to, co mówił Janusz Korwin Mikke, czyli, że rządzi nami banda złodziei, to nie była tylko zwykła retoryka wyborcza, to po prostu fakt. Poza tym może się okazać, że nie są tylko złodziejami, bo w mediach ukraińskich pojawiły się doniesienia, że wśród nagrań zaoferowanych Wprost znajduje się też podsłuchana rozmowa Tuska i Putina z molo w Sopocie, do której doszło we wrześniu 2009 roku.
Brzmi to sensacyjnie, bo można podejrzewać, że ustalano tam szczegóły tego co potem domknięto w Smoleńsku. Być może to dlatego minister Sienkiewicz i prezes Belka rozmawiając na ten temat kwitują kłopot ze Smoleńskiem jako problem Tuska. Jeśli to prawda, że jest takie nagranie, albo jakiekolwiek inne, na temat Smoleńska, to niewątpliwie stawką jest nie tylko odsunięcie d władzy obecnych zamordystów, a wręcz wieloletnie więzienie dla nich.
To prawdopodobnie dlatego doszło do tego, że agenci ABW szarpali się z naczelnym Wprost. Nie chodziło oczywiście o oryginały nagrań, bo ich w redakcji Wprost zapewne nie ma. 900 godzin nagrań można zmieścić na karcie pamięci o wielkości paznokcia. Celem tej oburzającej operacji, o której pisały nawet gazety na Jamajce było zapewne ustalenie, co wiedza redaktorzy Wprost.
Dzięki tej napaści rządząca nami sitwa mogła próbować ocenić poziom ryzyka ze strony publikacji. Gdyby okazało się, że wśród tych nagrań znajduje się coś, co może narazić Tuska i jego kolegów na długoletnie więzienie, to trudno się dziwić, że puściły im nerwy. Gra idzie przecież o ich być, albo nie być. Wtedy jednak pewne będzie, że za nagraniami stoją Rosjanie, którzy karają w ten sposób Tuska za zlecone mu zaangażowanie na Ukrainie.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
kolo21
DBAJ O SWÓJ NÓŻ! Nigdy nie wiadomo kiedy uratuje Ci życie!
Strony
Skomentuj