Naukowcy chcą poszukiwać nowych cząsteczek, mniejszych od bozonu Higgsa

Kategorie: 

Źródło: dreamstime.com
Fizyk z Uniwersytetu w Południowej Danii stwierdził niedawno, że oprócz odkrytego w zeszłym roku bozonu Higgsa mogą istnieć jeszcze mniejsze cząsteczki, których dotychczas nie udało się zaobserwować. Wygląda na to, że naukowcy rozpoczną w najbliższej przyszłości kolejne badania i poszukiwania.

 

Takiego zdania jest Thomas Ryttov, fizyk zajmujący się badaniem cząsteczek elementarnych i adiunkt w duńskim Centrum Kosmologii i Fenomenologii Fizyki Cząsteczkowej. Po głębokiej analizie i przetestowaniu wielu teorii przedstawionych w ostatnich latach stwierdził, że istnienie innych, jeszcze mniejszych cząsteczek jest bardziej prawdopodobne niż kiedykolwiek.

 

Kilka teorii przyciągnęło uwagę fizyków a każda z nich proponuje istnienie nowej lub nawet kilku nowych cząsteczek, mniejszych od bozonu Higgsa. Ryttov dodaje, że on i jego zespół są zainteresowani tymi poszukiwaniami.
"Wiemy, że musi istnieć siła, która łączy je [cząsteczki] ze sobą tak, aby razem mogły stworzyć coś jeszcze większego. Dzieje się to w tym samym momencie co wiązanie kwarków, tworząc protony i neutrony. Jeśli zrozumiemy tę siłę, będziemy w stanie przewidzieć nowe zjawiska fizyczne, takie jak nowe cząsteczki" - powiedział Thomas Ryttov.
Gdy grawitacja, która również posiada zdolność do utrzymywania dwóch obiektów blisko siebie, staje się silniejsza wraz z mniejszą odległością między dwoma obiektami, oddziaływanie silne słabnie. Tak samo gdy przyciąganie grawitacyjne słabnie, oddziaływanie silne staje się silniejsze.

 

Ryttov i jego zespół naukowców uważa, że te niewidzialne miniaturowe cząsteczki to tzw. techniquarks, czyli rodzaj hipotetycznej fundamentalnej cząstki, opisanej dzięki modelowi Technicolor. Jeśli cząsteczki te naprawdę istnieją, będą one stanowić naturalne rozszerzenie Modelu Standardowego.

 

 

Wiadomość pochodzi z portalu tylkonauka.pl

 

Źródło: http://tylkonauka.pl/wiadomosc/fizycy-moga-odkryc-czasteczki-mniejsze-bozonu-higgsa

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika Angelus Maximus Rex

Wybacz, ale pleciesz od

Wybacz, ale pleciesz od rzeczy... O jakim przebiegunowaniu Ziemi prawisz? wędrówki biegunów ziemskich wynikaja z niejednorodnosci masy Ziemi oraz transformacji magnetosfery, wskutek manipulacji jonosferą. Do tego dochodzi stan uspienia naszego Słońca.
 Nie istnieje coś takiego jak przebiegunowanie magnetyczne Ziemi, czy słońca. To tylko niczym nieuzasadnione hipotezy wynikające z niewłasciwiej interpretacji obserwowanych tych zjawisk. Nie moze się samoistnie zmienić biegun magnetyczny z N na S..  Hipotetycznie taka zmiana mogłaby nastapic wskutek geometrycznego przebiegunowania planety wskutek kolizji kosmicznej.
 Zdrerzacz ma na celu pozyskanie energii nieskończonej z syntezy cząstek elementarnych. Niestety ta reakcja musi wymknąc się spod kontroli, gdyż prędkość przyrostu energi z tej syntezy będzie rosła do nieskończoności.
 To bardzo niebezpieczne urządzenie moze unicestwić nie tylko nasz układ słoneczny, ale sięgnąc granic Kosmosu wskutek syntezy łańcuchowej.

Portret użytkownika GiseleHarabo

Angelus Maximus Rex napisales

Angelus Maximus Rex napisales ze  Nie istnieje coś takiego jak przebiegunowanie magnetyczne Ziemi, czy słońca. To tylko niczym nieuzasadnione hipotezy wynikające z niewłasciwiej interpretacji obserwowanych tych zjawisk. a powielasz i upierasz sie przy swoich informacjach niczym niepopartych w ten sposob zaprzeczasz sam sobie.prosze cie komentuj artykuły.nenenene nenenene.)

Portret użytkownika januszek

 To jest kolego Dasen próba

 To jest kolego Dasen próba rozwikłania rzeczywistości,nie oparta o jakiemś tam marzenia senne,czy wytwory świadomości,tylko o fakty.To kosztuje.Myslę że lepiej przeznaczyć ileś tych miliardów na takie badania niż na zbrojenia.

Portret użytkownika Angelus Maximus Rex

Myślę, że wydawanie

Myślę, że wydawanie publicznych środków na bezsensowne i niebezpieczne dla Kosmosu badania jest równie szkodliwe.
 Zderzacz  ma na celu syntezę energi o niewyobrażalnej mocy, która musi sie wymknąc spod kontroli. Synteza ta bedzie wzrastac do nieskończonosci zgodnie z inwertowanym prawem kinematycznym właśnie...
 "jesli na układ działa stała siła to porusza sie ono ruchem jednostajnie przyspieszonym..."
 Jedynym możliwym osiągnięciem celu jest... pulsacja...
... jak w silnikach magnetycznych
 Zagadkowo gadam, czy bez sensu...  Co?

Portret użytkownika chemdog

nikt nie wydaje ponad 10mld $

nikt nie wydaje ponad 10mld $ na urzadzenie ktore ma tylko rozwiac domysly naukowcow. To ma z pewnoscia o wiele wyzszy cel ale my mozemy tylko spekulowac czy jest to wehikul czasu czy nowa bron czy jeszcze co innego, mam nadzieje ze kiedys dowiemy sie prawdy.

Skomentuj