Premier Malezji oświadczył, że zaginiony Boeing 777 spadł do oceanu

Kategorie: 

Domniemane szczątki zaginionego samolotu Boeing 777-200

Od 16 dni trwały poszukiwania samolotu Boeing 777-200. Cały świat patrzył z niedowierzaniem na nieudane próby znalezienia samolotu z 239 osobami na pokładzie. Wygląda na to, że ta epopeja dobiega końca. Już od kilku dni docierają informacje, że na kolejnych zdjęciach satelitarnych można zauważyć szczątki dryfujące w południowej części Oceanu Indyjskiego. Mogą to być pozostałości poszukiwanego statku powietrznego.

 

Malezyjski premier, Najib Tun Razak, oświadczył dzisiaj, że najnowsze zdjęcia satelitarne udostępnione przez brytyjską prywatną firmę Inmarsat, wskazują, że feralny lot MH370 zakończył się w oceanie. Mimo, że nie zostało to powiedziane wprost, ale wszystko wskazuje na to, że samolot rozbił się o powierzchnię wody.

Hipotetyczny zasięg samolotu - źródło: wikipedia.org

Dryfujące szczątki wypatrzyły już satelity australijskie, chińskie, francuskie i brytyjskie, ale nikt nie zdołał jeszcze wyłowić czegokolwiek, co mogłoby potwierdzić z czym mamy do czynienia. Oświadczono, że jutro opinia publiczna usłyszy więcej szczegółów na ten temat.

Być może dowiemy się dlaczego zaginiony samolot zamiast do Pekinu obrał kurs na Antarktydę, bo w tym właśnie kierunku podążał. Jeśli ustalona lokalizacja domniemanej katastrofy się potwierdzi, konieczne będzie jeszcze udzielenie odpowiedzi na podstawowe pytanie: co tam się stało?

Sprawa nadal jest bardzo tajemnicza, a niektórzy sugerowali już kilka dni temu, że wkrótce cudownie pojawią się szczątki, bo komuś zależy, żeby zamknąć już ten temat, a światowa opinia publiczna domaga się wyjaśnień.

 

 

 

Ocena: 

2
Średnio: 2 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Feros

Powiedzieli, że spadł do

Powiedzieli, że spadł do oceanu i musimy wierzyć na słowo tak jak musieliśmy uwierzyć, że Bin laden istniał i, że go załatwili komandosi Smile Brak zdjęć realnych szczątków, brak ciał, brak dowodów. Brak czegokolwiek realnego, sensownego, wiarygodnego. Ktoś powiedział, że samolot zaginął i uwierzyliśmy, następnie ktoś mowi, że samolot spadł i też wierzymy, że tak sie stało...W mediach mozna spreparować każdą historyjkę na dowolny temat i rozpuścić w systemie światowych agencji informacyjnych.

Portret użytkownika xxxx

Dehermetyzacja kabiny (np z

Dehermetyzacja kabiny (np z tyłu z prawej strony), piloci obnizaja pułap i zawracają na lotnisko jednak niestety tracą przytomność a samolot leci ostatnim kursem aż do wyczerpania paliwa... to chyba najbardziej prawdopodobna hipoteza....

Portret użytkownika Spidi84

Dobra na moje to wygląda

Dobra na moje to wygląda tak.
 
Skoro było złoto i ktos o tym wiedział to:
- pasazerów uśpić i zabić (ostatnie słowa kapitana dobranoc?)
- obrac kurs gdzie bedzie można działać samopas i właczyć autopilota
- złoto wywalamy z lokalizatorami
- skaczemy na spadochronach i nara (mieli na to wszystko spokojnie ponad 3 godziny)
- w samolocie kończy sie paliwo i prawdy nie dojdzie nikt...
- - - - - - - - - - - - -
wiem że miałkie to to ale jakoś samoloty bez złota tak nie znikają Smile

Portret użytkownika julka

Myślę że skoro oficjalnie

Myślę że skoro oficjalnie podano że o 8,11 satelity komunikacyjne przestały odbierać sygnał to o tej godzinie samolot wylądował i to pewnie na Diego Garcia a nie w morzu bo komókki pasazerów działały jeszcze po 2 dniach.Gdyby ludzie w samolocie żyli to pewnie by dzwonili bo w Pekinie powinni byc dużo wcześniej.Ludzie pewnie zostali skremowani a ich prochy rozsypane albo zwłoki wywiezione statkiem(na Diego Garcia stacjonuje też flota) i wrzucone do morza.Samolot sie nigdy nie odnajdzie.ALE MOŻE SIE MYLĘ.A dlaczego dokonano takiego uprowadzenia,to inny temat upieczono  2 pieczenie na jednym ogniu : złoto i patent.Trzeba się modlić za niewinnych ludzi.

Portret użytkownika doktormózg

O bos s s s e, nikt go nie

O bos s s s e, nikt go nie porwał dla złota, ani dla patentów???  Jaka szkoda. Teraz teoretycy spiskowcy będą udawali że nic nie pisali. Pewnie spadł do morza bo miał za dużo złotra na pokładzie.  :::DDD

Portret użytkownika Wojox

No właśnie dla ciebie po 16

No właśnie dla ciebie po 16 dniach cos tam w oceanie znaleźli. Przez 16 dni ten samolot mógł oblecieć kulę ziemską 4 razy, naukowców podrzucić do strefy 51, złoto zostawić w Norwegi a także odwiedzić Putina w Rosji.
Więc nic się jeszcze nie wyjasnilo, a jesli podadzą takie wyjaśnienia jak do 9/11 to wybacz,, aspartamu i fluoru unikam od lat, oczyszczam umysł a Twoje rozumowanie mnie do bólu rozbawiło...

Trzy etapy poznawania prawdy: najpierw wyśmiewana, później zaprzeczana a na końcu oczywista. Arthur Schopenhauer

Strony

Skomentuj