Naukowcy zlokalizowali największy dotąd znany fragment meteorytu czelabińskiego

Kategorie: 

Źródło: Internet

Na dnie jeziora Czebarkul znaleziono kolejny duży fragment ciała niebieskiego, które 15 lutego 2013 roku spadło na Uralu w Rosji. Masa tego fragmentu, który leży na dnie jeziora to według wstępnych szacunków kilka ton.

 

Jak podaje agencja ITAR-TASS naukowcy z Instytutu Geofizyki zlokalizowali anomalię o wielkości kilku metrów. Prawdopodobnie średnica znajdującego się tam fragmentu wynosi około 2 metrów, a jego waga to nawet kilka ton.

 

Odkrycie było możliwe dzięki badaniu magnetycznemu, wykonanemu już ponad rok temu. Pozwoliło to na dokładne określenie nieprawidłowości w obrębie akwenu Czebarkul. Specjaliści stosowali magnetometry z wbudowanym GPS, co daje wysoką dokładność pozycjonowania jakichkolwiek fluktuacji.

 

Rekordowy do tej pory odłamek meteorytu czelabińskiego to 570-kilogramowy fragment wydobyty z dna tego samego jeziora w sierpniu zeszłego roku. Według naukowców tamten meteor został znaleziona na peryferiach głównej anomalii jaką tam zlokalizowano i teraz właśnie doprecyzowano jej pozycję.

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika zibi

Ładny bajer z tą dziurą na

Ładny bajer z tą dziurą na górnej fotce widać że wycinana, upadek meteorytu gdy by spadł nie zrobił by tak równej dziury ,mogła by być okrągła ale z pęknięciami na bokach i to dużymi a tu idealne równe kółeczko,dalej wierzcie tym bajerantom pokazali jakiś bryłę kamień z główki a ludzie kupili i wszyscy szczęśliwi,a czemu tak wracają do tego niby meteorytu,czyżby jakieś obawy,ja mam inne fotki z tego co spadło

Portret użytkownika pako1205

Zibi,nie wiem,jak również

Zibi,nie wiem,jak również zapewne inni tu,czy wycięte,czy faktycznie-otwór to "przestrzelina".Stawiam na to ostatnie.Inaczej zachowuje się materiał(tu lód),kiedy ciało przez ten materiał przebija się z małą prędkością,inaczej z wielką.Wciśnij np. śrut w papier,a strzel do tego papieru i porównaj krawędzie otworu.Woda w tym jeziorze,również zachowała się przez ten moment przebicia jak twardy materiał pod lodem,co dodatkowo przyczyniło się do równych krawędzi tegoż otworu.

Portret użytkownika Łukasz_inny

Pako woda to nie powietrze a

Pako woda to nie powietrze a lód nie kartka papieru
podejrzewam że jak do zamrożonego jezioraw wpadłby kawał rozgrzanej skały o wadze kilku ton to powinien poczynić dość znaczne spustoszenie na pokrywie lodowej (ciśnienie wody) a nie tylko regularną dziurkę jak śrut w kartce papieru

Portret użytkownika alteranin1

Czekam na wyjaśnienie od

Czekam na wyjaśnienie od osób, które wykłucały się ze wszystkimi, że meteorytu nie ma "i nie będzie", i że to była ściema (w okolicach daty upadku oczywiście tak mówili). Podobno "nigdy niczego nie znajdą, bo nie było meteorytu".
 
 

Portret użytkownika Angelus Maximus Rex

Dno jeziora w Czelabinsku

Dno jeziora w Czelabinsku zapewne kryje inne jeszcze niespodzianki zatopione po Zimnej Wojnie...W końcu Czerbakul jest tuż tuż...
Jacyż Wy naiwni...
"Czelabińsk to jedno z najbardziej uprzemysłowionych miast Rosji. W czasie II wojny światowej stanowił zbrojeniowe zaplecze Armii Czerwonej. Produkowano w nim słynne czołgi T-34 i stąd potoczna nazwa miasta "Czołgograd".
Gdy na początku października w mieście po raz pierwszy zatrzęsła się ziemia, mieszkańcy opowiadali o tym z wypiekami na twarzy. Jednak kolejne wstrząsy mocno ich wystraszyły. Jak twierdzą dziennikarze Radia Svoboda - dziś w każdym domu najcenniejsze rzeczy trzyma się w pudełkach i gdy tylko ziemia zaczyna się trząść, całe rodziny wylegają na ulicę, aby ratować siebie i dobytek.
Wezwani na pomoc naukowcy nie potrafią jednoznacznie stwierdzić przyczyny wstrząsów. Podejrzenia padły na artylerzystów ćwiczących na pobliskim poligonie. Przedstawiciele władz miasta zwrócili się nawet z prośbą do Ministerstwa Obrony, aby zakazało strzelania ciężkimi pociskami. Armia jednak nie wierzy, że wybuchy mogą wpływać na środowisko i na razie lekceważy prośby mieszkańców Czelabińska."
tuż tuż jest Czerbakul- poligon ACZ.

Skomentuj