Cyber ataki i próby zakłócania satelitarnych sygnałów telewizyjnych to kolejne pola do prowadzenia wojny w nowoczesnym świecie. Ministerstwo Komunikacji Rosji oskarża "zachodnią Ukrainę" o próbę użycia walki elektronicznej przeciwko rosyjskim satelitom telewizyjnym.

Ministerstwo informuje, że "ludzie, którzy podejmują takie decyzje powinni się liczyć z konsekwencjami". Nieznane są szczegóły tego incydentu, ale niewątpliwie miał on miejsce. Prawdopodobnie mogła to być retorsja za wyłączenie sygnału telewizyjnego Ukrainy na Półwyspie Krymskim.

Poza tym wczoraj doszło do kilku ataków hackerskich Potężne fale DDoS zalały liczne rosyjskie portale. Padła między innymi oficjalna strona Władimira Putina. Nie działała strona popularnego anglojęzycznego kanału Russia Today. Nie funkcjonowała strona internetowa Banku Centralnego Rosji.

Według rosyjskich informatyków w niektórych przypadkach na serwery szedł ruch przekraczający dziesięciokrotnie zdolność do obsłużenia. Teraz sytuacja już się normalizuje. Media rosyjskie nie mają złudzeń, kto stoi za atakiem. Wiele stron internetowych gazet również wczoraj nie działała. Był to atak DDoS na dużą skalę. Można się spodziewać czegoś podobnego w stosunku do ukraińskich i polskich sieci.