Syryjscy rebelianci szykują się do ofensywy na Damaszek

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com
W Syrii nadal trwa wojna między siłami rządowymi a uzbrojoną opozycją, natomiast kolejna runda rozmów pokojowych nie przyniosła żadnych rezultatów. Koniec krwawej wojny wydaje się być odległy i prawdopodobnie dojdzie do niego, gdy obecny prezydent tego kraju zostanie ostatecznie obalony.

 

Ostatnie negocjacje między stronami spełzły na niczym, ponieważ głównym i najważniejszym tematem jest uformowanie nowego, przejściowego rządu, w którym nie będzie miejsca dla obecnego prezydenta. O wszelkie niepowodzenia oskarżany jest syryjski rząd, który rzekomo tworzy przeszkody i uniemożliwia rozwiązanie konfliktu. Według krajów, które popierają opozycję (USA, Arabia Saudyjska, Francja), prezydent Baszar al-Assad powinien odejść ze swojego stanowiska.

 

Wygląda na to, że skoro odsunięcie od władzy Assada nie jest możliwe na drodze pokojowej, to najwyraźniej dojdzie do tego poprzez rozwiązanie siłowe. Prezydent Barack Obama rozważa zwiększenie nacisku na prezydenta Syrii. Zarówno Stany Zjednoczone jak i Arabia Saudyjska planują uzbroić syryjską opozycję w rakiety przeciwczołgowe i przeciwlotnicze.

 

Opozycja ogłosiła właśnie, że nawiązała kontakt i współpracę z głównymi ugrupowaniami, działającymi na południu Syrii oraz przystąpiono do planowania ofensywy na stolicę Syrii, która zostanie przeprowadzona już na wiosnę. Atak będzie się odbywał ze strony bojowników, którzy przechodzili przez intensywne szkolenia w sąsiedniej Jordanii przez "zagranicznych instruktorów". W zeszłym roku w tym kraju miały miejsce manewry wojskowe amerykańskiej armii i nie od dziś wiadomo, że CIA szkoli i uzbraja tam bojowników do walki z syryjskim rządem.

 

 

Na podstawie: RT.com

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika GODS

Proszę autora tego artykułu o

Proszę autora tego artykułu o nie powielanie propagandy politycznej.
W Syrii nie ma wojny. Ponieważ społeczność międzynarodowa, po raz pierwszy chyba, powiedziała wyraźne NIE dla kolejnego i planowego mordu na bliskim wschodzie - Amerykanie próbują innej, dobrze sprawdzonej taktyki.
"Wyimaginowana opozycja" to jest w istocie zorganizowana operacja najemników opłacanych przez Arabię Saudyjska (która jest psem gończym USA w regionie) kierowana przez CIA.
Najemnicy ci to głownie biedni ludzie z Armenii i innych krajów zniszczonych w dokładnie ten sam sposób, którzy maja za zadanie siać terror i zniszczenie właściwie bez jakichkolwiek innych , bardziej wysublimowanych celów. Przy minimalnej płacy: 100 amerykańskich dolarów dziennie (zwracam uwagę rownież na walutę!) chętni niestety zawsze się znajda. I niestety nie będzie to nigdy kwiat moralności lub inteligencji - raczej skrajnie przeciwległy biegun wartości.
Prezydent Bashar jest popularny w Syrii i nigdy nie było powodu dla którego miałby podać się do dymisji.
Powodów dla którego ten dokonujący się w kolejnym kraju bliskiego wschodu mord jest wiele. Nie chce ich przytaczać bo nie to jest celem mojego komentarza.
Chce prosić autora o zastanowienie się czy bezmyślne (sorry za brzmienie) powielanie wizerunku obecnej sytuacji w Syrii - wizerunku jakim karmi nas informacyjny mainstream który jest przecież na usługach tych samych sił które tworzą syryjski konflikt - ma nas o czymkolwiek poinformować?

Krótko mówiąc:
Jak czuliby się Polacy gdyby nagle taka sama sytuacja zdarzyłaby się u nas. Nagle oplaceni "terroryści" wzbudzają zamieszki, krzyczą ze rząd musi odejść, zabijają, gwałcąc i mordując. W miedzynarodowych mediach słyszymy i widzimy tylko to co ci właśnie terroryści pokazują jako jedyny obraz rzeczywistości. Krzyczą o pomoc międzynarodowa aby militarnie usunąć polski rząd, a gdy ona się nie zgadza wypuszczają na ludzi broń biologiczna (gaz: Sarin) mówiąc ze to właśnie polski rząd truje swój naród. Czysty absurd!

Dokładnie z tym mamy do czynienia w Syrii - aż tak trudno to zobaczyć?

USA morduje następny naród w kraju nie dążącym do konfliktu z sąsiadami i w ogole kimkolwiek (dokładnie tak samo jak Iran zreszta).

Syria i Iran podpisały kilka lat temu umowę budowy rurociągu którym ropa popłynęła - by do Europy (by, bo nie popłynie, bo korporacyjne rządy Europy siedzące w kieszeniach wyższego układu sił nie chcą taniego paliwa, a właściwie w wyniku-niższych podatków). P/omijając Turcje.

Zainteresowanych konfliktem jest wielu innych graczy, miedzy innymi : Katar, Turcja, Izrael - proszę samodzielnie odrobić zadanie i poczytać na ten temat.

Nie wiem jak mogę przemówić do ludzkiego rozsądku, ale proszę o chociaż chwile zastanowienia - ta platforma (ZNZ) ma chyba informować, prawda?

Portret użytkownika John Moll

"W Syrii nie ma

"W Syrii nie ma wojny"
 
"Amerykanie próbują innej, dobrze sprawdzonej taktyki. 
"Wyimaginowana opozycja" to jest w istocie zorganizowana operacja najemników opłacanych przez Arabię Saudyjska (która jest psem gończym USA w regionie) kierowana przez CIA."

 
Ameryki nie odkryłeś. Dla niektórych to jest oczywiste, że to USA i sojusznicy stoją za sytuacją na Ukrainie, w Syrii czy w Wenezueli. "Wyimaginowana opozycja" to jest właśnie ich sposób na prowadzenie wojny, oszczędzając przy tym swoich żołnierzy.
 
Podejrzewam, że jesteś nowy na tej stronie. Przejrzyj wcześniejsze artykuły.

Portret użytkownika Hathor

Saudyjczycy też powoli mają

Saudyjczycy też powoli mają dość roli psa na smyczy made in USA i tracą cierpliwość.  Chętnych na ropę arabską jest wielu, ale głównym potencjalnym odbiorcą stają się Chiny. Chińczycy stawaiają jeden warunek : rozliczenie za ropę w juanach a nie w petro$., W zamian Chińczycy mogą zaoferować Arabii Saudyjskiej rozwój technologii atomowej (elektrownie i broń nuklearna), którą to Saudyjczycy rozwijają przy współpracy Iranu, co nie podoba się US. Czy arabscy szejkowie będą grać na dwa fronty? Czas pokaże.

Portret użytkownika Roobaczkowa

Jeszcze może tak być, że Baba

Jeszcze może tak być, że Baba Wanga miała rację i to zamieszanie rozkręci się w III wojnę światową (pisała, że III wojenka rozpocznie się od Syrii). Jeden stary jasnowidz amerykański od lat już nieżyjący opisał rozpoczęcie III wojny światowej  i twierdził, że jej wybuchowi może zapobiec jedynie Rosja. To uwiarygadnia tę przepowiednię, bo to właśnie Rosja starała się zastopować działania militarne w Syrii. Ciekawe jest też to, że ta Egipska wizjonerka, która przepowiedziała, że tej zimy spadnie w Egipcie śnieg (co było bardzo trudne do przewidzenia, nie było tam opadów śniegu od bardzo bardzo dawna) napisała też, że w 2014 Assad straci władzę w kraju.

Portret użytkownika Spartan

  // CIA szkoli i uzbraja tam

  // CIA szkoli i uzbraja tam bojowników do walki z syryjskim rządem //  kiedyś stworzyli al kaide ,później ogłosili walkę z terroryzmem czyli pic na wode,teraz  wyszkolili bojowników bo marzy im się syryjska ropa,oby  kiedyś to sie odwróciło przeciwko nim

Skomentuj