Wulkan Fudżi grozi erupcją, której konsekwencje dla okolicznych mieszkańców mogą być tragiczne. Głównie z tego powodu istnieje realna potrzeba opracowania planów ewakuacji na wypadek takiego zdarzenia.
Według najnowszych danych swoje miejsca zamieszkania musialoby opuścić ponad 1,2 mln osób. Większość ewakuacji trzeba by było przeprowadzić w prefekturze Shizuoka i Yamanashi. Oprócz tego zagrożeni są rezydenci prefektury Kanagawa.
Góra Fudżi to mierzący sobie 3776 m n.p.m. aktywny wulkan, który wielokrotnie wybuchał w przeszłości. Pierwszą mapę ryzyk dla jego okolicy wykonano już w 2004 roku i przedstawia ona obszary hipotetycznego opadu popiołu. Zdaniem autorów opracowania, ze względu na to, że w okolicy większość domów jest drewniana, opad popiołu mógłby spowodować ich zniszczenie.
Mowa o opadzie pozostawiającym nawet 30 centymetrową warstwę popiołu. Problemyy oddechowe wywołane erupcją byłyby odczuwalne dla niemal dziewięciomilionowej populacji, która może doświadczyć opadu o wielkości 2 centymetrów. Oczywiście wpływ pyłu wulkanicznego na lokalne społeczności zawsze zależy od kierunku wiatru.Specjaliści modelują też jak wyglądałby spływ lawy i według założeń planu ewakuacji, będzie ona spływac przynajmniej pięcioma strumieniami i zagrozi nawet pięciu miejscowościom u stóp stożka wulkanicznego.
Obecnie sytuacja w okolicy wulkanu Fudżi jest spokojna, ale po wielkim trzęsieniu japońskim doszło do silnych zjawisk sesjmicznych w jego okolicy. Zwłaszcza jedno trzęsienie o magnitudzie 6 stopni w skali Richtera, do którego doszło w marcu 2011 roku, jest szczególnie niepokojący. Wulkanolodzy twierdzą, że erupcja w wyniku aktywności sejsmicznej jest bardzo prawdopodobna.
Komentarze
Skomentuj