Zespół naukowców z University of Aberdeen i University of St Andrews stworzył model komputerowy, który brał pod uwagę dystans jaki musiałby dzielić Słońce od Ziemi aby możliwe było podtrzymanie życia pod jej powierzchnią. Okazało się jednak, że ciało niebieskie wielkości naszej planety może tak na prawdę znajdować się co najmniej 10 razy dalej od swojej gwiazdy macierzystej, niż uważano dotychczas.

Model komputerowy oszacował również, że strefa zamieszkania może być nawet trzy razy większa od dotychczasowych szacunków, biorąc pod uwagę życie, które znajdowałoby się do 5 kilometrów pod powierzchnią naszej planety. Natomiast uwzględniając głębokość 10 kilometrów, strefa ta byłaby aż 14 razy większa. Przy zastosowaniu powyższych wyników do naszego Układu Słonecznego, strefa zamieszkania znajdowałaby się więc poza Saturnem.

Uczeni zawsze uważali, że gdy planeta orbituje zbyt daleko od gwiazdy, może być zbyt chłodna dla podtrzymania życia. Tzw. strefa zamieszkalna, czyli obszar w którym planeta nie jest ani za gorąca ani za zimna, została sformułowana po raz pierwszy w latach 50. Do obliczenia tej strefy uwzględnia się jasność gwiazdy, odległość między gwiazdą a planetą oraz stosunek wielkości tych dwóch ciał niebieskich.

Należy jednak wziąć pod uwagę, że dawne sformułowania nie brały pod uwagę życia, które tak na prawdę mogłoby istnieć w postaci bakterii pod powierzchnią danej planety oraz temperatur, które zmieniają się drastycznie wraz z głębokością. Jak stwierdził Sean McMahon z University of Aberdeen, dotychczas zdołano odkryć życie na Ziemi na głębokości 5.3 kilometra i równie dobrze może ono istnieć na głębokości 10 kilometrów.

Z powyższego badania można więc wywnioskować, że życie może znacznie częściej występować bardzo głęboko pod powierzchnią planet bądź księżyców, niż na ich powierzchni. Planety skaliste kilkakrotnie większe od Ziemi mogą posiadać wodę w stanie ciekłym nawet na głębokości 5 kilometrów znajdując się w przestrzeni międzygwiezdnej, nawet jeśli nie posiada ona atmosfery, ponieważ im większa planeta, tym więcej ciepła generuje się wewnątrz niej.