Duże prawdopodobieństwo erupcji superwulkanu Taupo

Kategorie: 

Źródło: dreamstime.com

Jak twierdzą naukowcy, istnieje wysokie prawdopodobieństwo wybuchu superwulkanu Taupo znajdującego się na północnej wyspie Nowej Zelandii. Tamtejsi specjaliści doszli do wniosku, że nawet małe trzęsienie ziemi może doprowadzić do reaktywowania tego giganta.

 

Ostatnia erupcja tego superwulkanu miała miejsce około 26 tysięcy lat temu i nauka nazywa to jako wybuch Oruanui. Był to największy wybuch wulkanu w ciągu ostatnich 70 tysięcy lat, kiedy to wybuchł superwulkan Toba. W skali VEI osiągnął poziom 8.

 

Wybuch ten nastąpił w okresie geologicznym zwanym plejstocenem. Ustalono, że Taupo wyemitował do atmosfery ogromne ilości materiału wulkanicznego. W sumie aż 1170 kilometrów sześciennych. Ślady tych erupcji wskazują, że było przynajmniej 10 ich etapów o różnej intensywności. Ostatecznie sto kilometrów kwadratowych okolicy zapadło się w kalderę a wewnątrz powstało jezioro Taupo. Jest to notabene największy słodkowodny akwen w Nowej Zelandii.

Foto: Lloyd Homer/GNS Science

Naukowcy sądzą, że erupcja sprzed 26 tysięcy lat mogła zdecydowanie wpłynąć na ochłodzenie klimatu nawet przy trwającej wtedy przecież epoce lodowcowej. Klimatolodzy nazwali ten czas okresem maksimum glacjału.

Symulacja komputerowa erupcji superwulkanu Taupo - Źródło: GNS Science

Ostatnia aktywność wulkaniczna w obrębie kaldery Taupo miała miejsce w 180 roku naszej ery, zatem ten superwulkan nie jest jakimś starożytnym kolosem spokojnym od setek tysięcy lat jak mamy w przypadku Yellowstone. Erupcja ta zwana jest Hatepe i wyzwoliła aż 120 kilometrów sześciennych materiału wulkanicznego. Z kronik historycznych wynika, że wtedy pył zakrył niebo od Rzymu do Chin.

 

Specjaliści twierdzą, że pióropusz pyłu i gazów wulkanicznych wyemitowanych wtedy do atmosfery musiał sięgać ponad 50 kilometrów. W skali VEI osiąga ona poziom 7, porównywalny z wybuchem Tambora w 1815 r. Nie ma wątpliwości, że wulkan Taupo wybuchnie któregoś dnia, a wyemitowany wtedy materiał wulkaniczny przesłoni niebo w większej części Ziemi.

 

Gdyby do tego doszło na naszej planecie bardzo by się ochłodziło i z dużym prawdopodobieństwem spowodowałoby to kolejną epokę lodowcową. Należałoby się liczyć z licznymi kwaśnymi deszczami, co wywołałoby nieurodzaj plonów rolnych a w konsekwencji wzrost cen żywności i z dużym prawdopodobieństwem regionalnie głód. Miejmy nadzieje, że nie dojdzie do tego za naszego życia, ale statystyka jest nieubłagana i wszystko wskazuje, że kolejne przebudzenie wulkanizmu w tej okolicy może nastąpić w bardzo krótkim czasie.

 

 

 

Ocena: 

1
Średnio: 1 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Gajdzioch

Zgadzam się w 100 %,

Zgadzam się w 100 %, zdecydowana większość portali tylko straszy i przepowiada kolejne końce świata. Może jakieś pozytywy by ktoś znalazł, choć to może być nie w smak administratorom. Ludzie myślenie pozytywne wiele zmienia w naszym życiu, a tylko za swoje życie jesteśmy odpowiedzialni i na tym się skupmy, bo nie damy drugiej osobie czegoś czego sami nie mamy !!! Pozdrawiam.

Skomentuj