Kategorie:
Źródło: NASA/SDO
Z logicznego punktu widzenia wynika, że skoro nasza najbliższa gwiazda, czyli Słońce, ogrzewa naszą planetę to powinno to mieć duży wpływ na temperatury jakie panują na Ziemi. Jednak innego zdania są naukowcy z Uniwersytetu Edynburskiego, którzy w swoim ostatnim badaniu stwierdzili coś zupełnie innego.
Średniowieczna anomalia klimatyczna miała miejsce w latach 950-1250 i był to okres ocieplenia w niektórych regionach, natomiast mała epoka lodowcowa trwała od 1450 do 1850 roku. Dotychczasowe badania łączyły wysoką oraz niską aktywność słoneczną z tymi zjawiskami klimatycznymi.
Naukowcy z University of Edinburgh próbowali ustalić przyczyny zmian klimatycznych na półkuli północnej w ciągu ostatnich 1000 lat korzystając z danych uzyskanych z pierścieni drzew i innych źródeł historycznych. Dane te zostały następnie porównane do modeli komputerowych oraz zmian aktywności słonecznej.
Zespół uczonych odkrył, że do roku 1800 aktywność wulkaniczna była głównym czynnikiem wpływającym na zmiany klimatu - pył wulkaniczny utrudnia przedostawanie się promieni słonecznych do powierzchni Ziemi, ochładzając i wysuszając klimat. Natomiast od 1900 roku, jak twierdzą uczeni, emisje gazów cieplarnianych doprowadziły do wzrostu średniej globalnej temperatury.
Jeden z badaczy Andrew Schurer przekonuje, że wpływ Słońca na klimat w przeszłości został źle zrozumiany i jest niewielki, natomiast aktywność wulkaniczna i gazy cieplarniane miały istotne znaczenie.
Wiadomość pochodzi z portalu tylkonauka.pl
Źródło:
Ocena:
|
Opublikował:
John Moll
 Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
Strony
Skomentuj