Anomalia cieplna Golfsztromu winowajcą ostatnich turbulencji atmosferycznych

Kategorie: 

Źródło: public domain

Zmiany klimatu widać już gołym okiem. W ciągu 10 dni w Ameryce Północnej doszło do dwóch silnych burz z wielkimi opadami śniegu, który przysypał pół kontynentu. Prawie w tym samym czasie z huraganowym wiatrem zmagała się Europa. Jakby tego było mało do bezprecedensowych opadów śniegu doszło nawet w Izraeli i w Egipcie. Wszyscy są zszokowani dziwnym zachowaniem przyrody.

 

Zmienność klimatyczna objawia się w całej okazałości. To, co obserwujemy to skutki jakichś procesów meteorologicznych. Jedni wierzą, że jest to skutek działalności ziemskiego przemysłu prowadzącego do globalnego ocieplenia, inni, że zaczyna się zlodowacenie, a jeszcze inni wskazują winowajcę w postaci prądów oceanicznych.

 

W rzeczywistości wszyscy mogą mieć częściową rację. W przeszłości był już okres ocieplenia, który najwyraźniej się skończył, a zmienność klimatu może być indukowana przez zachowanie się prądów oceanicznych. Z kolei to ja się one zachowują może być wynikiem zmniejszenia aktywności słonecznej, bo to Słonce, a nie człowiek ze swoimi śmiesznie małymi emisjami, jest prawdziwym czynnikiem kształtującym nasz klimat.

Ekstremalne zjawiska pogodowe obserwowane w ostatnich dniach mogą być związane z nienormalnie wysoką temperaturą Prądu Zatokowego. Tak twierdzą między innymi specjaliści z Rosji. Wyjaśniają oni, że takie zdarzenia, ale nie na taką skalę zdarzały się już poprzednio.

 

Istnieją tak zwane centra pogodowe, na przykład antycyklon w pobliżu Azorów. Zaobserwowano, że przesunął się on znacznie na północ. Drugim takim ośrodkiem jest antycyklon islandzki, który powstaje z powodu dużej różnicy temperatur między Golfsztromem a Prądem Północnoatlantyckim. Różnica temperatur wyniosła więcej o 2 stopnie i w efekcie antycyklon islandzki był znacznie silniejszy niż zwykle. W rezultacie gdzieś w okolicy Grenlandii tworzą się kolejne niże, które potem uderzają w kontynent. Spowodowało to powtarzajace się zagrożenie dla Wysp Brytyjskich, Europy Północnej i państw bałtyckich.

 

Klimatolodzy z niepokojem obserwują blokujące się systemy pogodowe, które mogą wywołać na długo trudne warunki w danej części świata. Właśnie tak powstają fale mrozu i upałów, które na zmianę nękają ostatnio mieszkańców naszej szerokości geograficznej. Niezwykle ciepło jest nawet na Dalekim Wschodzie Rosji, gdzie temperatury są niekiedy wiosenne. Widać, że anomalie różnego rodzaju są już raczej stałym zjawiskiem, do którego przyjdzie nam się przyzwyczaić.

 

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika andy V

Zmiany klimatu? Zapytajcie

Zmiany klimatu? Zapytajcie szefostwo BP ile tysięcy ton ropy wlalo się do wód zatoki meksykańskiej po katastrofie ich platformy wiertniczej? Bo wlaśnie w zatoce meksykańskiej ma początek Golfsztrom ktory ogrzewa Europę.

Portret użytkownika qwazar

Adminie: Co Ty wypisujesz, tu

Adminie: Co Ty wypisujesz, tu cytat"wszyscy są zszokowani dziwnym zachowaniem przyrody". Z całym szacunkiem,ale jakim dziwnym,w Izraelu nie raz w przeszłości padał śnieg. w Egipcie 122 lata temu. To nie jest nic nadzwyczajnego. I nie antycyklon Islandzki,tylko cyklon,antycyklon,to wyż. Pogoda od wieków rządzi się swoimi prawami,a ludzie jak zwykle są zdziwieni,tylko czym ??? Szukają sensacji tam gdzie jej nie ma.

Dopóki nie skorzys­tałem z In­terne­tu, nie wie­działem, że na świecie jest ty­lu idiotów. STANISŁAW LEM

Portret użytkownika JakeSnake

E ludzie u was grudzien zima

E ludzie u was grudzien zima jak nie zima a u nas w syfney ( celowo sie zawsze myle he he ) takie lato ze od pol roku od june raz na tydzien i czesciej przypelza albo przewiewa wstretnym wiatrem temperatury tak niskie jak 20 stopni i nizej. W kurtkach ludzie w grudniu. To sie takie numery dziejom tam w dole ze nawet o tym nie chce myslec ale wracam w styczniu wiec moze sie zalapie nie wiem na co bo jak na razie siedze na javie poludniowej dwa kroki od rownika i powiem wam tylko tutaj jest wspaniale...
Pomieszkiwalem tu juz kilka razy w sumie z pol roku i musze powiedziec ze tu nie ma zadnych zmian pogody. Zadnych.
Taki balans ze jak we snie..
Dla niektorych nudno jak slyszalem i goraco a ja sie tym wlasnie delektuje calkowicie.
Jak ekstaza...
Zdanych destrukcyjnych zmian...
Zadnych wiatrow co niszczom wszystko jak w syfney i reszta swiata...
Chmury sie nie przemieszczajom praktycznie...
Wsxystko static.
Jest goraco i parno a potem chlodno wieczorem jakby ale inne to som temperatury...
Poruwnujac zero wilgotnosci z centrum australii z alice springs i 45 stopni z przed pieciu lat i tylko 35 w poludnie przy stu procentowej wilgotnosc... to jak 4 stopnie e srodu zimy navtasmani i to samo w europie. Totalna zmarzlina...
Czasami mam wrazenie ze stopniowanie temperatury powietrza to jakies globalne oszustwo czy program co ma error czasami... szczegulnie kiedy biore pod uwage wszystkie znane nam ludziom czyninki takie jak wilgotnosc etc.
Tutaj praktycznie navsamym rowniku jest wspaniale...
Ten przeklety wstretny zly i destrukcyjny zimny wiatr nie zapodaje ale na filipinach wystapilo takie zjawisko ze w szoku pozostanom ludzie tu na javie przez dlugi czas...
Mozna obliczac wiele ale to sie czadami nazywa violent climate taki jak w syfney...
A tutaj zawsze jest taka sama nawet temperatura.
Roznice rozpiwtosci do kilku stopni i tyle...
Cisne na basen na lezak gapic sie w niebo...
Pywac nie lubie...
Wykers calego sezonu dry pkus wet season wyglada jak linia cu sie troche wygina ale jak poruwnywalem z poszarpanym wykresem z aus to szok...
Przed wyparowaniem z syfney temoeratura spadla z 35 do 14 stopni w mniej niz godzine !!!
Ten patern obserwuje od tylko krotkiego czasu gdzies od 2010.
Wczesniej jak 2005 i 2008 byly anomalia pogodowe w czasie przejscia miedzy spring a summer ale nigdy nie bylo takich gwaltownych skokow jak od niedawna...
Powiesilem katane przed wylotem do raju na jave centralnom...
Tu nie ma takich numerow.
Ciekawe jak u was w roznych czesciach swiata...
Po raz pierwszy ludzie mogom sie podzielic i technologia to wspaniale osiagniecie ze na bierzaco wiemy co jest grane...
Piszcie ludzie co widzicie i co was doswiadcza ale nie piszcie co wyczytaliscie w nasa bo mysle ze wtedy tworzy sie chaos...
Pozdrawiam z krainy goracej i zbalansowanej...

Portret użytkownika olo manolo

Drwisz i wysmiewasz

Drwisz i wysmiewasz zwolennikow teorii chemitrails. Robisz to z duzo wiekszym fanatyzmem niz oni przedstawiaja swoje poglady.
To zdradza znamiona jakiejs choroby - oczywiscie moge sie mylic i jesli jestes zdrowy to przepraszam i tym bardziej wspolczuje.

Twoje tzw. "aragumenty" podwaza moj nasto-letni brat ktory tak sie sklada lotnictwem interesuje sie od wielu lat i zna procesy zachodzace podczas lotu, awionike itp. rzeczy lepiej niz ty swoja cele.

Nie twierdze ze opryski sa prawda, nie wiem tego, ale twoje kontr-argumenty o kant posladeczkow mozna potluc.

Mala rada dla obu stron:
Porownujcie aktualny przebieg smug z aktualnym ruchem lotniczym nad danym terenem - w internecie na zywo mozna sledzic przebieg calego ruchu lotniczego na swiecie. O ile sie nie myle (nie mam teraz kontaktu z bratem, on tego ciagle uzywa) nie ptrzeba do tego zadnej aplikacji, tylko przegladarka.
Pamietajcie o tym ze na takich wysokosciach przesuniecie liczy sie w kilometrach a nawet dziesiatkach kilometrow.

Portret użytkownika ArDoR

Jakoś trzy tygodnie temu,  a

Jakoś trzy tygodnie temu,  a było to w niedzielę, wystapiły takie warunki atmosferyczne że wszystkie samoloty które przelatywały u mnie po niebie zostawiały smugę kondensacyjną przez całą widoczną część nieba... utrzymywała się ta smuga na pewno 40min (bo tyle ją obserwowałem). Na niebie widać było kilka samolotów, wszystkie zostawiały smugi, wyglądało to podejrzanie, ale po zerknęciu na FlightRadar, okazało się że wszystkie to samoloty rejsowe... wysokość 10km.
Nie neguję tego że ktoś tam sypie aluminiowy brokat nam na głowę w środku roku, bo na Sylwestra to sami sobie fundujemy (za ciężką kasę) opryski z takiej ilości chemii że chemitraile przy tym to kaszka z mleczkiem...
Zauważcie jednak że skoro na zdjęciach satelitarnych tak wyraźnie widać smugi, i jest ich tad dużo, a na pewno specjalistyczne samoloty których nie ma tak dużo, nie dały by rady tyle tych smug wytworzyć. Oznacza to że powodują je samoloty rejsowe i nimi warto było by się zająć. Jak myślicie, czy ktoś kiedyś badał co powstaje z nafty lotniczej spalanej w silniku turboodrzutowym, przy małym udziale tlenu przy ujemnych temperaturach i na wysokości 10km?
Na pewno wszystkie testy przeprowadza się na ziemi, gdzie tlenu jest znacznie więcej i nafta ma szanse spalić się w całości... co się dzieje tam u góry to już nikt nie mówi.
A przecież wiemy co się dzieje jak spalamy coś przy braku tlenu, powstaje np tlenek węgla (CO) który jest dla człowieka silnie trujący,  nafta lotnicza ma całą masę węglowodorów aromatycznych, parafin i różnych frakcji ropopochodnych. Może warto było by się przyjrzeć czy samoloty (nomen omen) w "efekcie motyla" takiego dość masywnego, nie wpływają bardziej na klimat niż nam się wydaje. W końcu śmigają sobie w te i wewte na wysokościach na których panują najniższe temperatury oraz występuje jeszcze śladowa atmosfera. Może tam zachodzą zjawiska które sprawiają że te lotne frakcje węglowodorowe, działają niczym filtr albo błona, wpływająca na subtelną równowagę w tamtym rejonie.
Warto przypomnieć sobie wpływ freonu na obszar w którym występował natuarlny filtr promieniowania UV, a może te wszędobylskie samoloty pasażerskie które przepychają się po zatłoczonym niebie działają na klimat znacznie bardziej niż kilka zepsutych lodówek (wystarczy spojrzeć na mapę świata w FlightRadar24 żeby uzmysłowić sobie jaki tam panuje ruch).
Oczywiście nikt głośno tej kwesti nie podniesie ani nikt nie będzie sponsorował badań póki sprawa nie stanie się wystarczająco wyraźna i niebezpieczna.
Zmiany klimatu jakie obserwujemy, moim zdaniem są wynikiem właśnie takiego efektu motyla, ale w skali znacznie większej, bo czymże jest trzepocący paź królowej tudzież inny bielinek, przy ryku silników boeinga, które z łatwością dzwigają blisko 300 tonowego dreamlinera. Warto uzmysłowić też sobie że takich stalowych motyli lata teraz gdzieś po świecie myślę że z 50 tyś szt. Jakby doliczyć wojskowe, małe awionetki i inne Vimany o których nie mówi sięgłośno, to było by tego i 100tyś szt.
Wg mnie tutaj należy upatrywać przyczyn zmiany klimatu...
 

Portret użytkownika Admirał

MISTRZ MORFEUSZ

MISTRZ MORFEUSZ wrote:

podobno taki samolot przy starcie spala tyle paliwa ze czlowiek by wiadrem niezdazyl nalewac.

Skoro tak Cię to nurtuje to podam jedną wartość z lotnictwa woskowego. MiG-29 na dopalaniu zużywa 400kg nafty lotniczej na minutę. Czyli faktycznie wiadrem nie zdążyłbyś mu nalewać Smile

Dopóki nie skorzys­tałem z In­terne­tu, nie wie­działem, że na świecie jest ty­lu idiotów. STANISŁAW LEM

Portret użytkownika olo manolo

Prawda. Stojac (daleko) za

Prawda. Stojac (daleko) za wydechem czujesz jakby powietrze zamienilo sie w ciepla zupe i cie oblepialo. Okropne uczucie i smrod ze hej.
Na niektorych lotniskach samoloty laduja i startuje co kilka (nawet co 2-3 w niektorych okresach) minut.

Jeden duzy pasazerski samolot spala tyle paliwa co tysiac (jakos ten rzad wielkosci) samochodow.

Dla okolic lotniska to jest powazne zanieczyszczenie, ale dla duzego miasta to nie az tak duza czesc - choc nie pomijalna.

Strony

Skomentuj