Ostatnie tygodnie przynoszą wysyp informacji na temat kolejnych krajów sprzeciwiających się ekspansji homoseksualizmu. Wszystko rozpoczęło się od Chorwacji, gdzie przeprowadzono referendum w tej sprawie. Potem przyszły wieści z Australii.

Chorwaci zrozumieli, że po wejściu do Unii Europejskiej ich kraj mógłby zostać zmuszony do wprowadzania prawa zrównującego małżeństwa homoseksualne z normalnymi. Aby temu przeciwdziałać zmobilizowała się konserwatywna część społeczeństwa, czego skutkiem było zebranie odpowiedniej liczby podpisów i przeprowadzenie referendum, które w takim wypadku jest tam obligatoryjne.

Rezultatem głosowania narodu było wyrażenie woli wprowadzenia do konstytucji Chorwacji, wydawałoby się oczywistej frazy stwierdzającej, że małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny. Ten niewątpliwy sukces tamtejszych konserwatystów nie był zbyt szeroko nagłośniony i szybko zginął w przekazach medialnych.

Okazuje się, że do podobnego rozstrzygnięcia doszło również w Australii. Kraj ten przez ostatnie lata męczony był rządami socjalistów i postępowców na różnych szczeblach władzy. Często wychodzili oni przed szereg ustanawiając dziwne prawodawstwo wprowadzające na przykład takie dziwactwa jak podatek węglowy. W październiku tego roku samorząd stolicy Australii, Canberry wprowadził małżeństwa jednopłciowe. Nie spodobało się to aktualnym władzom, które zaskarżyły to prawo do tamtejszego Sądu Najwyższego.

Wczoraj zapadło rozstrzygnięcie, wedle, którego zawieranie takich związków nie jest legalne. Decyzja była motywowana faktem istnienia w przepisach federalnych, sformułowania o podobnej treści jak to, które wprowadzili Chorwaci. Po prostu małżeństwo według australijskiego prawa to związek mężczyzny i kobiety.

Jeszcze dalej poszli Hindusi, którzy za uprawianie stosunków homoseksualnych wprowadzili sankcję w postaci 10 lat więzienia. Jeszcze w 2009 roku sąd w Delhi uznał, że jest to przesada i swoim wyrokiem potwierdził, że jeśli seks taki jest uprawiany za obopólną zgodą to nie powinien być sankcjonowany. Trudno się z tym nie zgodzić, bo pierwsza zasada każdego wolnościowca głosi, że chcącemu nie czyni się krzywda. Jednak indyjski Sąd Najwyższy był odrębnego zdania i podtrzymał w mocy restrykcyjne prawo.

Homoseksualizm towarzyszy ludzkości od zarania dziejów i często osoby o takich skłonnościach były prześladowane. Obecnie jednak, zwłaszcza w Europie i w USA, doszło do procesu odwrotnego. Ekspansja propagandy gejowskiej obecnej w mediach , filmach, serialach, wszędzie jest tak uderzająca, że prowadzi do powstawania ruchów sprzeciwu i w konsekwencji może się to skończyć nową falą prześladowań takich osób.

Taka jest po prostu natura ludzka. Gdy za czasów PRL kazano nam kochać Rosjan, powszechnie ich nienawidzono. Gdy teraz każe się wielbić kochających inaczej, może to doprowadzić do eskalacji postaw agresywnych wobec tej mniejszości. Osoby odpowiedzialne za promowanie takich postaw powinny wziąć to pod uwagę, chyba, że celem jest właśnie zbudowanie wyrazistych konfliktów społecznych.