Czarne scenariusze rozwoju wypadków w Fukushimie okiem eksperta

Kategorie: 

Źródło: dreamstime.com

Sytuacja w Fukushimie nadal jest daleka od normalności. Trzy reaktory są stopione i nie wiadomo, czy nie dochodzi do uszkodzenia obudowy, co spowoduje wydostanie się stosu atomowego w głąb ziemi. Poza tym ciągle trwa zabawa w nuklearne bierki polegająca na usuwaniu zużytego paliwa z dachu reaktora numer 4.

 

Znany ekspert nuklearny, Arnie Gunderson, praktycznie od samego początku objaśniał, co tak naprawdę wydarzyło się w tej elektrowni po trzęsieniu ziemi i tsunami z marca 2011 roku. Media skupiały się na relacjonowaniu tego, co widać było na zewnątrz, czyli elektrownia interesowała je do czasu, gdy dochodziło tam do potężnych eksplozji wodoru. Potem ktoś przestawił medialną wajchę i nagle o Fukushimie zapomniano. Przypomnijmy jednak, że problem istnieje, a obecnie może dojść do eskalacji skażenia.

 

Gunderson, który pracował dla amerykańskiego regulatora rynku nuklearnego, wyjaśnia, że potężny problem wywołało już samo trzęsienie ziemi. Przede wszystkim nie wiadomo, w jakim stopniu uszkodzona została konstrukcja budynków reaktorów 1,2 i 3. Można założyć, że zniszczenia były znaczne. Praktycznie co kilka dni słyszymy o nowo odkrytych ekstremalnych poziomach skażenia rejestrowanych w wodach gruntowych. Teraz jeszcze nikt nie mówi tego oficjalnie, ale z dużym prawdopodobieństwem promieniowanie pochodzi właśnie z tych trzech zniszczonych reaktorów, których obudowy są w takim stanie, że dochodzi do zanieczyszczenia wód gruntowych.

TEPCO również dostrzega taką ewentualność, bo chyba tak należy interpretować pomysły polegające na budowie warstwy sztucznej wiecznej zmarzliny pod reaktorami. Fukushima to miejsce gdzie może dojść do tak zwanego "chińskiego syndromu". Niektórzy sugerują, że stos atomowy może przeżerać się przez kolejne warstwy ziemi powodując erupcje hydrowulkaniczne podobne do gejzerów. Oczywiście byłaby to katastrofa, ponieważ wraz z zaistnieniem takiego scenariusza utracilibyśmy jakąkolwiek kontrolę nad reakcją jądrową zachodzącą w trzech uszkodzonych reaktorach.

 

Jako największe zagrożenie Gunderson uważa składowisko zużytego paliwa znajdujące się w basenie na reaktorze numer 4. Jak wiadomo nie był on włączony w trakcie trzęsienia ziemi, dlatego przetrwał bez dramatu, ale potem mocno ucierpiał w trakcie eksplozji wodoru, których w kluczowym momencie były przynajmniej trzy.

 

Ekspert wyjaśnia, że basen na zużyte paliwo wygląda bardzo podobnie do normalnego basenu z tym, że znajduje się na wysokości trzeciego piętra a w jego wnętrzu znajduje się 400 ton radioaktywnych odpadów z wszystkich reaktorów z tego zakładu. Kłopoty z tym basenem zaczęły się już podczas wstrząsów. Chłodziwo rozhuśtane przez trzęsienie ziemi częściowo wychlapało się z basenu, co spowodowało podwyższenie temperatury panującej w nim. Jest ona kluczowa dla zapewnienia stabilności przechowywanych prętów paliwowych.

 

Zwykle pręty znajdują się na specjalnych stojakach tak, aby można było je podjąć z basenu za pomocą suwnicy dźwigowej. Operacja taka jest zawsze niebezpieczna, ponieważ może w jej trakcie dojść do sporych emisji promieniowania. W czasie trzęsienia stojaki z prętami obijały się o siebie miarowo wraz z drganiami skorupy ziemskiej. Efektem tego jest ich fatalny stan i niemożliwość ustalenia konsekwencji prób podnoszenia niektórych z nich. Zwykle przed dużą emisją promieniowania chroni dach, ale w przypadku basenu na reaktorze numer 4 został on częściowo zniszczony podczas jednej z eksplozji wodoru na początku kryzysu. Efektem tego jest również to, że część konstrukcji dachu spadła do basenu dodatkowo komplikując te "nuklearne bierki".

 

Japończycy zbudowali zastępczy dach, prawie sarkofag, ale mimo to operacja, którą wykonują jest wielkim zagrożeniem. Nie można jej jednak odwlekać o następne 10 lat, bo praktycznie w każdym momencie może dojść do kolejnego trzęsienia ziemi, które spowoduje, że te 400 ton odpadów spadnie na Ziemię i wtedy z pewnością doszłoby do uwolnienia ogromnej ilości radioaktywności. Poradzenie sobie z tym kłopotem byłoby gigantycznym kłopotem.

 

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Lucy

Mogą umrzeć, tak jak od

Mogą umrzeć, tak jak od przedawkowania wody, alkoholu itd... Wszystko w nadmiarze szkodzi, i nikt tego nie neguje. 
Niemniej chyba przypadkiem trafiłeś w sedno, promieniowanie to witaminki, poczytaj opracowania zaróno naukowe, ale widzę że dla ciebie naukowcy to nie autorytety to szamanów, wróżek i chłopców z pod budki na piwo o zachorowalności ludzi na choroby takie jak rak, tarczyca itp... w Hiroshimie, Nagasaki, Kletnie, zamknietych kopalniach uranu, plutonu kilkadziesiąt lat temu a przekonasz się jak wpływa na życie. Dobrym przykładem też jest strefa EAS, pojedź a sam się przekonasz, że naukowcy z zasady nie kłamią.
Odpowiedź barona niosła w sobie próby szydery i ironi na niskim poziomie, dodatkowo pozbawione smaku w przypadku takiej tragedii.

Portret użytkownika John Moll

"promieniowanie to witaminki,

"promieniowanie to witaminki, poczytaj opracowania zaróno naukowe"
 
Dawaj w takim razie źródło tych rewelacji.
 
PS: Ciągle tylko naukowcy i naukowcy, a znasz takiego co twierdzi w dzisiejszych czasach, że Ziemia jest płaska i każdy kto uważa inaczej powinien zostać zamknięty w więzieniu? Bo ja znam. Nie można wszystkiemu wierzyć.

W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!

Portret użytkownika John Moll

Mam więc z tego rozumieć, że

Mam więc z tego rozumieć, że wszystko zależy od dawkowania, tak? Niewielkie ilości mają nawet pozytywne działanie na ludzi? Interesujący temat.... ale mogłaś o tym od razu napisać. Chyba wiesz jakie emocje może wywoływać zdanie: "Promieniowanie to witaminki".
 
Temat mnie zaciekawił - poszukam o tym więcej i napiszę coś o tym.
 
Pozdrawiam.

Portret użytkownika Ulmus

Stawianie znaku równości

Stawianie znaku równości między szamanami, a "chłopcami spod budki z piwem" zdradza jedynie dyletanctwo odnośnie pewnych sfer wiedzy i obnaża pogardę, wyrażaną przez dokonującego takiego bzdurnego porównania. Pogardę dla ludzi, którzy potrafią pomagać innym czasem w niekonwencjonalny sposób.

Portret użytkownika Lucy

dyletanctwo? bez sensu. Widać

dyletanctwo? bez sensu. Widać to ty miałeś problem ze zrozumieniem. Bo co szaman może wiedzięc o równaniach silnych słabych o promieniowaniu.... 
pogardę? ty chyba masz jakieś problemy z samooceną, wykazałam tylko skąd czerpie wiedzę dana osoba. gdzie ja postawiłem znak równości? Nie przeinaczaj moich słów. 
AAA ty chyba nie znasz znaczenia słowa dyletant bo użycie w tym kontekscie było totalnie bezsensowne.

Portret użytkownika Ulmus

Pisz wyraźnie, nie bełkocz, a

Pisz wyraźnie, nie bełkocz, a własnie w takim tonie jest to co napisałaś. Cytat:
 
"Niemniej chyba przypadkiem trafiłeś w sedno, promieniowanie to witaminki, poczytaj opracowania zaróno naukowe, ale widzę że dla ciebie naukowcy to nie autorytety to szamanów, wróżek i chłopców z pod budki na piwo o zachorowalności ludzi na choroby takie jak rak, tarczyca itp".
 
Wywnioskowałem z powyższego pożal się boże wpisu, że stawiasz znak równości między szamanami, a chłopcami spod budki z piwem. Jeśli tak, to jesteś totalnym dyletantem jeśli o wiedzę z zakresu szamanizmu chodzi. Tyle. (Pamiętaj, że dyletant to inaczej laik w jakiejś dziedzinie wiedzy).
Czy ja postulowałem gdziekolwiek tezę, że szamani są specjalistami od energetyki jądrowej? To raczej Ty czytaj ze zrozumieniem, bo jeszcze nigdzie w tym wątku nie odniosłem się do argumentów zawartych w powyższym artykule, a także do Waszych tez z nim związanych, które stawiacie w dyskusji. Zabrałem głos jedynie w dwóch odrębnych kwestiach, które poruszyłeś:
 
1.Twoje słowa: "Prisonplanet to najbardziej skorumpowana strona w sieci",
2. Bezwartościowość szamanzimu ( to mój wniosek, że tak możesz uważać, wypisując szamanów i chłopców z piwem obok siebie. Jeśli tak nie uważasz to po prostu to napisz).

Portret użytkownika Lucy

 W EAS byłam 2 lata temu i

 W EAS byłam 2 lata temu i jest tobszar piękny i na pewno nie ma w nim żadnych mutantów. A co do BAA to po lekcjach chemi i fizyki z liceum też się dziwię że życie tam rozwija się lepiej niż np 100km na płd, co czepiłeś się naukowców coś złego ci zrobili? 
Podaj źródła którym można ufać, czy jest to ZnZ? Dla mnie na 100% nie, wiarygodność informacji tutaj zamieszczanych jest równa mniej więcej tej z tvn. Nie wspominając że często powołuje się na prisonplanet najbardziej skorumpowaną stronę w necie.

Portret użytkownika Ulmus

"Najbardziej skorumpowana

"Najbardziej skorumpowana strona w necie" ROFL Albo jest dla Ciebie niewygodna, albo nie potrafisz podjąć się krytyki artykułów tam zamieszczanych. Stwórz stronę gdzie obalasz argumenty podawane na prisonplanet lub obalaj je na jakimś forum, a tutaj i gdziekolwiek chcesz podawaj odnośniki. Twoja odgórna negacja jest podobna twierdzeniu, że Twój tata to lesbijka - jakichkolwiek argumentow, tylko tępa retoryka rodem z ciemnogrodu.

Portret użytkownika Lucy

Są strony które pokazują jak

Są strony które pokazują jak prisonplanet kłamie, i nie muszę ich tworzyć. Obalenie jakichkolwiek wiadomości z tej strony jest dziecinnie proste, ale tutaj i tak mało kto by to zrozumiał. 
Zauważ że na ZNZ oceny postów też nie odbywają się na podstawie zawartych tam informacji tylko na podstawie nicku który je napisał.
ps skąd wiedziałeś że "Twój tata jest lesbijką" Język

Portret użytkownika Ulmus

Zamiast smęcić po próżnicy

Zamiast smęcić po próżnicy podaj namiary na owe strony. Jeśli coś jest dziecinne proste, to nawet dzieci zrozumieją, nie wliczasz chyba swojego poziomu intelektualnego do grona dzieci? Skąd ta Twoja pewność co do tak niskiego poziomu zrozumienia u większości userów ZnZ? Czyżby kolejny słowny wypierdek pozbawiony merytorycznego odniesiena i polemicznej klasy?

Portret użytkownika Lucy

Jak nie umiesz kulturalnie

Jak nie umiesz kulturalnie dyskutować to nawet nie będę tobie odpisywać.
Wypierdka to w rodzinie szukaj. Nawet się nie wysilaj z odpowiedzią bo i tak jesteś dla mnie skreślony.
Polemika poniżej poziomu Homo Sapiens nie przystoi mi.

Strony

Skomentuj