Planowe starzenie produktów, czyli celowo implementowana zużywająca się technologia

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

Spójrzmy prawdzie w oczy. Konsumenci są traktowani jak bezkształtna masa idiotów, którym można wcisnąć dowolny bubel, wmawiając im, że jest świetny i niezawodny. Kiedyś takich cwaniaków regulował rynek, ale obecnie nic on nie daje, bo celowe produkowanie bubli stało się elementem gospodarczej strategii nawet największych koncernów.

 

Jeszcze niedawno traktowano to, jako teorię spiskową. Nikomu do głowy by nie przyszło, że producenci, mogą produkować dobra powszechnego użytku z celowymi wadami, które maja się ujawnić po określonym czasie, zwykle po upływie gwarancji. Innymi słowy wszelkie produkty są teraz przygotowywane na określony czas. Nikomu nie zależy na zmywarce, która popracuje 10 lat. Ona ma działać najwyżej 3 lata i wtedy ma się zepsuć tak, aby jej naprawa nie była opłacalna.

 

To samo dotyczy każdego innego sprzętu AGD a także samochodów i innych dóbr. Celem producenta nie jest dostarczenie dobrego produktu tylko czegoś, co taki dobry produkt przypomina w określonym czasie. Kluczem do osiągnięcia takiego celu jest dziedzina nauki zwana materiałoznawstwem. Efektem takiej tendencji producentów dóbr wszelakich jest przenoszenie produkcji do Chin, aby było taniej i naklejanie swojego logo na badziewia przypominające prawdziwe urządzenia, które celowo mają tryby z tworzywa sztucznego obliczonego na określoną długość pracy.

 

Ten sam proces następuje w przypadku elektroniki i telewizory nagle psują się po dwóch latach a smartfony i tablety ciągle działają wolniej i wolniej zdając się sugerować konieczność wymiany na nowszy model. Celowe postarzanie produktów i wyłączanie ich z eksploatacji w określonym czasie ma za zadanie stymulację popytu. Wygląda na to, że uczestniczą w tych praktykach już wszyscy liczący się producenci dóbr powszechnego użytku.

 

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika xes23

W czasach uczciwego

W czasach uczciwego kapitalizmu, gdy przecietny uczciwie pracujący meżczyzna dowolnego zawodu był w stanie sam utrzymac kilkuosobowa rodzinę raz zakupiony telewizor mógł służyć i 30 lat. W czasach obecnego kapitaliżmu na modłę szkoły chicagowskiej, z brakiem jakichkolwiek regulacji prospołecznych i prorodzinnych za to z mnóstwem niepotrzebnych i idiotycznych np; dotyczących homofobii czy kształtu ogórka, jedynym na co możesz liczyć to wciągnięcie w dług i pracę do końca życia jako niewolnik bankierów.   Planowe postarzanie produktów, wymuszanie zakupu nowych najlepiej na kredyt z procentem płatnym nierobom, których jedynym zajęciem jest kreacja pieniądza z niczego, jest jednym z narzędzi majacym nas zepchnąc spowrotem w erę feudalizmu. W takiej zaplanowanej z premedytacją "produkcji" przodują zwłaszcza duże koncerny, których właściciele i wspólnicy mają ambicię stać się przyszłą arystokracją w świecie pozbawionym klasy średniej, z nami jako harującym za grosze bydłem. 2 przykłady, których daleko od komputera na którym to czytasz szukać nie trzeba;
to co firma microsoft zafundowała swoim klientom z windows xp odnośnie wyszukiwania aktualizacji. kto ma xpeka wie o czym mówię. W sieci można znalesć kilka rozwiązań tego problemu natomiast rzaden z nich nie działa dla komputera starszego niz 6-7 lat. Na takim sprzęcie prędzej komputer się wyłączy z przegżania procesora niż system znajdzie nawet pojedynczą aktualizację.  Razem z szumną zapowiedzią końca wsparcia dla tego systemu ma to na celu jedno- zmusić użytkownika do kupna nowego komputera i oprogramowania.To że już raz przcież za sprzęt i oprogramowanie zapłaciłeś nikogo nie interesuje, pozatym to oni decydują kiedy masz zmienic sprzet nie ty.
 
popularny flashplayer właściwie monopolista na rynku. Co wersja wyższe wymagania i to wcale nie dlatego że np; youtube zaczęło umieszczać pliki o lepszej rozdzielczości czy jakości. Wymagania dotyczą samej wtyczki, której kolejne wersje prawie niczego nowego nie oferują. Cel- wymuszenie zakupu nowego sprzętu, prawdopodobnie po "konsultacjach" z coniektórymi producentami..

Portret użytkownika ZIWK

Inny przykład planowanego

Inny przykład planowanego postarzania:
Samochody...
20-30 lat temu silnik samochodowy benzynowy - z pojemności 1,5 L - osiągał jakieś 80KM i przejeżdżał (poprawnie eksploatowany) 500.000km paląc 8l/100km; diesel - 50KM, 1.000.000km i 6l/100km.
"Markętingowa" zgroza...
Dzisiaj - aby spełnić wymagaia świętego bożka $...€... i norm Euro porównywalny silnik - obwieszony toną elektroniki katalizatorami, sondami, ECU, DPF-ami, 4xturbo, intercoolerami itd  ma znacznie lepsze paramtry:
Benzynowy 1,5 ma ponad 150KM i pali 5l/100km - a to, że po 100.000 wymaga wymiany połowy osprzętu to szczegół, tak samo jak konia z rzędem temu kto te 5 litrów osiągnie poza testami na hamowni... Normalny kierowca przy siedmiu będzie się cieszył jak dziecko.
Diesel - 140KM, 3l/100km i żywotnośc pod 200.000 a jeszcze ma wicęcej elementów do zepsucia...
 
Choć czasem producentom przydarzają się wpadki i silniki nawet nie wytrzymują do końca gwarancji - (święty na polskiej wsi) silnik 2.OTDi :
Pękająca po 100.000 głowica, wycierający się naped pompy oleju  (wymienny wyłacznie z nową pompą i... nowym wałem korbowym) koszt 1/3 samochodu, padajce turbo, szalejąca elektronika.
Do tego skrzynie biegów z niewymiennym olejem "life-time lubricated" tylko że to lifetime wynosi czas gwarancji - 100.000km.
 
Ekonomia ponad wszystko.

Portret użytkownika OLI

Ludzie sie ciesza, że kupili

Ludzie sie ciesza, że kupili nowy produkt a on w rzeczywistości juz jest stary . Jego wartosć zakupu winna wynosić 50% jego ceny. N.p za samochod 5-cio letni ktory kosztował 60 tys. nie warta wiecej jak 6 tys. -- kto da wiecej jest bezmyslnym baranem.//// 

Portret użytkownika lumen

wszystko sie skończy gdy już

wszystko sie skończy gdy już nie będzie z czego produkować bo surowców braknie. Już zaczyna brakować ropy i pojawiają sie wojny o rope. Ropa to guma i plastik i nie tylko.
Wtedy ludzie zmądrzeją o ile jeszcze będą istnieć bo kapitalizm jest tak destrukcyjnym systemem że za 100 lat będą na ziemi tylko śmieci, powietrze toksyczne, ziemia która nic nie rodzi czyli pustynia i martwe śmierdzące oceany. Już teraz ocean skażony przez fukushime i tysiące martwych wielorybów, delfinów i innych stworzeń. A propo ryb - radze unikać oceanicznych i morskich dla własnego dobra.

Portret użytkownika pleban

to jest przeciesz dla

to jest przeciesz dla logicznie myslacego czlowieka rzecz oczywista ze firmy produkuja badzieja w kazdej dziedzinie  czy to elektronika czy nawet zabawki nawet z ciuchami robi sie kretynow w bambuko naprzyklad  dwie pary spodni wyprudokowanych w jednej firmie ten sam material ten sam gatunek jedna para idzie do sklepu z tania odzieza a druga do drogiego butiku za ktora placa naiwniacy nawet po 500 euro tylko dla etykiete z nazwiskiem w niemcach mozna bylo kiedys kupic kenwooda teraz w sklepie juz go nie dostaniesz a przynajmniej tego leprzego sprzetu

Strony

Skomentuj