Kategorie:
Pęknięcia w obrębie znajdującego się w zachodniej Antarktydzie lodowca Pine Island powstały już w październiku 2011 roku, ale dopiero w lipcu 2013 lodowiec ostatecznie się przełamał i powstała góra lodowa o powierzchni 700 km2.
Naukowcy z niepokojem patrzą na możliwy dryf tej góry lodowej. Teraz, gdy jest zima problem nie istnieje, bo wszystko jest tam skute lodem i góra lodowa uwięzła w nim, ale to się zmieni i wtedy prądy morskie mogą porwać ten fragment lodowca.
Brytyjscy uczeni otrzymali specjalny grant, który pozwoli im na śledzenie tej wielkiej góry lodowej. Badania fragmentu lodowca mają potrwać przez 6 miesięcy. Projekt będzie realizowany za pomocą zdjęć satelitarnych.
Obecnie są dwa scenariusze rozwoju wypadków. Po pierwsze góra może dryfować wzdłuż wybrzeża Antarktydy w kierunku wschodnim. Przy takim założeniu nie istnieje duże zagrożenie dla statków, ale może dojść do poważnego wpłynięcia na lokalny ekosystem, zwłaszcza gdyby nagle stopniało tak dużo słodkiej wody. Wiązałoby się to ze zmianą przepływu lokalnych prądów morskich ze względu na różnice gęstości.
Drugi scenariusz zakłada, że góra lodowa znajdzie się na południowym Atlantyku. Również w tym przypadku prędzej czy później góra lodowa się roztopi, ale zanim do tego dojdzie może na nią wpaść jakiś statek i wtedy sytuacja będzie poważna, a armator poniesie straty. Dzięki śledzeniu z satelity powinno się udać zmodyfikować trasy żeglugi, aby tego uniknąć.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Nadzwyczajne twierdzenia wymagają nadzwyczajnych dowodów
Skomentuj