Ponad 37% ludzi na świecie ma niewystarczające ilości witaminy D

Kategorie: 

Źródło: www.dreamstime.com
Jak donoszą naukowcy w najnowszym badaniu, ponad jedna trzecia światowej populacji posiada niedobór witaminy D, która ma kluczowe znaczenie dla zdrowia człowieka. Wyniki zostały opublikowane w British Journal of Nutrition.

 

Badanie zostało przeprowadzone przez zespół naukowców z Heidelberg University’s Mannheim Institute of Public Health (MIPH) na grupie 200 osób z 44 krajów. Dr. Kristina Hoffmann, która przewodziła zespołem powiedziała, że wśród 37.3% osób odnotowano niewystarczające ilości witaminy D. Jej najwyższy poziom stwierdzono u mieszkańców Ameryki Północnej.

 

Zaobserwowano również różnice dotyczące wieku w Azji-Pacyfiku i regionach Bliskiego Wschodu a znaczne zróżnicowanie między badaniami w każdym z tych terenów uniemożliwiło naukowcom podjęcie wniosków, dotyczących poziomu witaminy D na poziomie populacji. Powyższe badanie należy do pierwszych tego typu, które skupiają się na ilości tejże witaminy wśród ludzi na całym świecie oraz głównych podgrup populacji.

 

Międzynarodowa Fundacja Osteoporozy (IOF) wyjaśnia, że niski poziom witaminy D ma potencjalny wpływ na zdrowie a w szczególności na mięśnie i kości. Jej niedobory mogą prowadzić do krzywicy wśród dzieci, osteomalacji, osteopenii, osteoporozy oraz zwiększają ryzyko złamań u osób dorosłych. Ponadto, badania wykazały również powiązanie między zwiększonym ryzykiem zachorowania na raka i chorobami układu krążenia a niskim poziomem witaminy D.

 

 

 

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika ix

ludzie przeciez opalona skóra

ludzie przeciez opalona skóra przyjmuje mniej witaminy D -.- wystarczy 15 min ekspozycja samych rąk, nóg, karku lub twarzy żeby jej mieć pod dostatkiem. wiem cos o tym... a witamine d mozna przyjmowac w pokarmach - najlepiej ;]

Portret użytkownika Sarra

Mój maluszek dostaje

Mój maluszek dostaje codziennie porcję witaminy D Smile Mam więc nadzieję, że niedobór mu nie grozi. Śmieszna ta witaminka, kupiliśmy ją ostatnio w postaci sprayu - Vita D aerozol. Szczerze mówiąc jest o wiele wygodniejsza i bezpieczniejsza w użyciu niż krople. Nie ma ryzyka złej dawki i zachłyśnięcia się maleństwa. Polecam wszystkim rodzicom Smile

W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!

Portret użytkownika Ewaito

b@ron napisał: po co truć się

[quote=b@ron]
po co truć się jakimiś specyfikami chemicznymi o wdzięcznej nazwie witamina D ???...ruszyć tyłki i na słoneczko, słoneczko daje jej pod dostatkiem i całkiem naturalnie
[/quoteNo tak byłoby najlepiej, ale w naszej strefie klimatycznej, nie ma szans na uzupełnienie ciągłych niedoborów, nawet latem trudno je wypełnić. Zresztą żeby efektywnie pod wpływem promieni słonecznych wytwarzać witraminę D, musieliśmy chodzić właściwie na golasa, bo tylko dużą odkrytą powierzchnią skóry możemy wchłaniać odpowiednią dawkę. Wiem, że tzw autorytety świata twierdzą inaczej,  jak też podają zaniżone ew normy dla kluczowych witamin, ja jednak wierzę tej niepopularnej części naukowców, którzy głoszą inaczej- czy to w kwestii witamin, szczepień itp.
 
Dletego suplementujemy z rodziną naturalną sprowadzaną witaminę D, w dawkach 2000 lub 1000 jednostek. 
 
A wziąwszy pod uwagę chemię na niebie, skutecznie blokującą słoneczko, to na naturalną podaż, nie ma co liczyć.
pozdrawiam

Najwłaściwsza droga życiowa to ta, którą wyznacza i oświetla, gwiazda naszej intuicji"

Portret użytkownika Dr Piotr

Ja osobiście używam witaminę

Ja osobiście używam witaminę D3 z firmy Solgar (dawka 1000 IU) lub zamiennie Puritan's Pride (dawka 5000 IU), dostępne sa bez problemu na Allegro.
Z zauważalnych efektów po suplementacji witaminą D3, to przede wszystkim lepiej znoszę ogólny wysiłek fizyczny, zwłaszcza na treningach na siłowni i zakwasy sa mniejsze i lepiej znośne.

W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!

Portret użytkownika a jednak

chyba jednak ma rację.

chyba jednak ma rację. badanie by było miarodajne to musi zostać przeprowadzone na grupie conajmniej 1000 osób i to w jednym kraju a nie 200 osobach z różnych zakątków globu. takie badanie można uznać za pseudonaukowe dywagacje

Portret użytkownika Ewaito

Dlatego cała moja rodzinka, a

Dlatego cała moja rodzinka, a zwłaszcza najmłodsza córeczka aplikuje sobie Wit D3 2000, lub D2 1000 I.E.- oczywiście naturalna, wegańska. Niestety w Polsce nie można kupić w aptekach takiej wit, jedynie na receptę krople dla niemowląt lub śmieszna dawka dla dorosłych- chemiczna.
W takiej sytuacji zaopatruję się w Niemczech, najczęściej wysyłkowo, w zależności od tego jaką dawkę uda mi się zakupić . Wit D2 jest słabsza, ale lepszy rydz niż nic:))
 Z wit D jest tak jak w wit C, tzw. bezpieczne normy są śmiesznie małe, tak aby czasem ludzie zdrowi nie byli, toż największy biznes świata na zdrowiu nie leży, wręcz przeciwnie:)
 

Najwłaściwsza droga życiowa to ta, którą wyznacza i oświetla, gwiazda naszej intuicji"

Portret użytkownika Cosiek

Sezonowe zaburzenia afektywne

Sezonowe zaburzenia afektywne (SAD)

Szacuje się, że 35 milionów amerykanów cierpi na SAD, którym światło słoneczne lub terapia pełnym spektrum światła od listopada do kwietnia często poprawiała ich stan psychiczny. Objawy SAD to: ograniczenie kontaktów społecznych, utrata energii, depresja, obniżenie zainteresowania seksem, przybieranie na wadze, przysypianie i cofnięcia. Zdarza się to najczęściej w zimie.
SAD został skutecznie leczony ekspozycją na jasne światło sztuczne o wyższym natężeniu niż występuje zwykle w domu lub w miejscu pracy. Wiele osób, które nie cierpią na SAD mogą mieć jednak sezonowe zmiany, które mogły być wspomagane przez suplementację środowiskiem światła.
 
----------
Liczne badania dowodzą, że płodność i popęd seksualny rosną, gdy światło słoneczne jest najbardziej intensywne. Poziom testosteronu u mężczyzn jest wyższy w lecie. Studia w Boston State Hospital Dr. Abrahama Myerson’a dowodzą, że promieniowanie ultrafioletowe sprawia, że wzrasta poziom męskich hormonów o 120%. Światło ultrafioletowe zwiększa także poziom hormonów żeńskich. Więcej dzieci rodzi się wiosną i więcej preparatów antykoncepcyjnych zakupywanych jest w miesiącach letnich.
---------
Niepłodność jest problemem, który wydaje się, że w ostatnich latach wzrósł. Badania nad terapią światłem sugerują, że ekspozycja na naturalnym świetle zmniejszyła się, a co za tym idzie zmniejszyła się płodność. Średnia oświetleń biur jest znacznie niższa niż intensywność promieni słonecznych i brak pełnego spektrum światła słonecznego.

Portret użytkownika Ja

Bo ludzie to niewolnicy

Bo ludzie to niewolnicy którzy mają siedzieć za biurkami i w innych ciemnych miejscach i być nieszczęsliwi... witamina D zwana jest witaminą słoneczną ;] "choć wielu ekspertów od propagandy uważa że ze słońca to się czerpie znikoma jej ilość nie mającą wpływu na nasze zdrowie ;]"
 
P.S. Słoneczko wytwarza w nas ponadto hormony szczęścia endorfiny oraz "i tu trzeba zanzaczyć szczególony wpływ witaminy z rodziny D - D3" witaminę D3 z D2 "ergocalciferolu" oraz z dehydrocholesterolu, poprawiającą między innymi samopoczucie i regulującą gospodarkę fosforowo - wapniową, a co niektórzy eksperci ignoruja lub wręcz marginalizują na rzecz suplementów produkowanych przez koncerny farmacetyczne które mogą być niebezpieczne ;]

Kochane pieniążki cóż by głupcy robili gdybyście nie istniały ;]

Skomentuj