Rosyjski lotniskowiec Admirał Kuzniecow zostanie wysłany w okolice Syrii

Kategorie: 

Źródło: wikipedia.org

Na Morzu Śródziemnym dojdzie wkrótce do bezprecedensowego zgrupowania rosyjskich okrętów wojennych. W najbliższym czasie znajdzie się tam grupa bojowa składająca się aż z 15 okrętów w tym lotniskowca Admirał Kuzniecow.

 

Jednostka ta dołączy do potężnych krążowników takich jak Moskwa, która została skierowana w ten sam rejon. Oficjalne ogłoszenie zamiaru wysłania w okolice wybrzeża Syrii jedynego rosyjskiego lotniskowca należy odbierać raczej, jako wzmocnienie poparcia dla legalnego rządu tego kraju.

 

Wysłanie Kuzniecowa ma wywołać raczej efekt psychologiczny, bo ten okręt mimo dużej wyporności dochodzącej do 65 tysięcy ton zdecydowanie ustępuje siłą bojową lotniskowcom amerykańskim. Jest tak głównie, dlatego, że budowany w burzliwych czasach upadku ZSRR, okręt nie został wyposażony ani w napęd atomowy ani w katapultę, która spowodowałaby zdolność do prowadzenia znacznie większych operacji z wykorzystaniem wielu typów samolotów.

 

Kuzniecow zmierza na Morze Śródziemne z 20 Su-33 Flanker i około 2000 marynarzy. Oficjalnie wszystkie jednostki rosyjskie skierowane w rejon konfliktu udają się tam, aby asystować przy ewentualnej ewakuacji rosyjskiego portu Tartus, znajdującego się na terenie Syrii. Wzmocnienie obsady wojskowej Morza Śródziemnego przez okręty rosyjskie to też oczywista odpowiedź na podobne kroki, jakie ostatnio wykonały USA, Wieka Brytania i Francja. 

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: lecterro
Portret użytkownika lecterro

Komentarze

Portret użytkownika ZIWK

Nie masz racji Ilość ludzi

Nie masz racji
Ilość ludzi jest w znaczym stopniu zależna od ilości stacjonujących samolotów.
Im ich więcej tym nie tylko więcej potrzeba bezpośredniej obsługi (piloci, mechanicy, zbrojmistrze, tankierzy, łącznościowcy, remontowcy itd...) ale też wzrasta liczba ludzi zaplecza - kucharzy, kelnerów, intendentów. Dla mniejszej (porównując to z klasą Nimitz) jedostki nie było by miejsca dla 5000 ludzi i nie za bardzo mieli by co robić - przy grupie lotniczej liczącej formalnie 1/3 grupy Nimitza.
To że zwykle stacjonuje tam tylko część - to wynik upadku finansów armii Rosyjskiej.
Oczywiście oglądając telewizję rosyjską widać wspaniałą armię prężącą muskuły na defiladach, tylko, że to armia starego sprzętu
Pokaż mi cokolowiek wprowadzone do linii, co nie jest modernizacją, lub nie pochodzi z czasów ZSRR... Żadnch nowycch okrętów poza wprowadzanych z bólami "Boriejów" i fregat Mistral (Fabriue en France!) , kolejne "rewolucyjne" myśliwce będące tylko modyfikacjami Su-27, Jakikolwiek czołg mogący stanąć do walki przeciw Abramsowi i go zwyciężyć...
O rakiecie "Buława" krążą już dowwcipy, że dobrze działa w niej tylko układ samolikwidacji - sprawdzany w każdej próbie.

Portret użytkownika sceptyyk

Twierdzisz:  "... myśliwce

Twierdzisz:  "... myśliwce będące tylko modyfikacjami Su-27" Kolego,rosyjska armia zaczyna być nowoczesna np   "Najgroźniejszy rywal F-22 ma przed nami coraz mniej tajemnic Gwiazdą podmoskiewskich pokazów lotniczych MAKS był rosyjski myśliwiec piątej generacji Suchoj T-50 (PAK FA)"                              Są też inne "rodzynki" ale o tym to może innym razem. Pozdrówka.

 

Portret użytkownika ZIWK

Czy możesz podać ilość

Czy możesz podać ilość egzemplarzy wprowadzonych do linii?
Dobrze słyszę? ZERO?
 
Bo to, że zbudowano 4 słownie cztery prototypy od wprowadzenia do uzbrojenia jednostki bojowej to operacyjnej (nie szkolnej czy doświadczalnej) dzieli długa droga.

Trzy etapy poznawania prawdy: najpierw wyśmiewana, później zaprzeczana a na końcu oczywista. Arthur Schopenhauer

Strony

Skomentuj